Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy anaklim
»
O aWc, moim spojrzeniu na motoryzację, powodach i uczuciach.
Wpis w blogu użytkownika
anaklim
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1161 razy
Data wydarzenia: 19.10.2010
O aWc, moim spojrzeniu na motoryzację, powodach i uczuciach.
Kategoria: inne
Otworzyłam jedno oko modląc się o to żeby zobaczyć choć promyk słońca. Promyka nie było, słońca nie było, były za to ciemności egipskie i nawoływanie z pokoju chłopaków. Wzięłam do ręki zegarek i popatrzyłam na podświetlaną tarczę:
- O ja pierd*** - zajęczałam pod nosem.
- Która? - zapytał małżonek spod kołdry.
- 5.20
- O ja pierd*** - zawtórował mi solidarnie - idą na rekord...
Jęki jękami, ale wstać trzeba. Wstałam i zabrałam chłopaków na dół. Całe osiedle jeszcze spało. Dzień jak co dzień Chłopcy zjedli śniadanie, poubieraliśmy się, Kajetan został zapakowany do szkoły, a ja z kawą zasiadłam na minutę do komputera. Sprawdziłam pocztę, odpisałam na maila i weszłam na aWc - teraz robię to codziennie rano. Poczytałam co nowego u mnie i nie do końca spodobało mi się to, co przeczytałam:
Nie mam zamiaru teraz w blogu personalnie nikomu wytykać ani odnosić się do wypowiedzi, bo zdecydowanie nie jestem zwolenniczką jałowych dyskusji o wyższości jednych aut nad innymi, ale to chyba czas na parę słów o sobie i o tym dlaczego jestem tu - a nie gdzie indziej:
W społeczności aWc jestem totalnie nowa. Jeszcze trochę poruszam się tu po omacku i intuicyjnie, ale podoba mi się. Wciągnęło mnie to dość szybko, bo chyba znalazłam tu to, czego szukałam.
Portal polecił mi przyjaciel już dawno temu - poczytywałam więc, sprawdzałam co specjaliści piszą na tematy samochodów, bo przyszło mi wybrać nowy w związku z powiększeniem się naszej rodziny. Okazało się, że wcale nie jest to łatwe, ale za to jakie przyjemne!
Lubię samochody i odkąd pamiętam wiedziałam, że będę prowadzić. Prowadzić nie sztuka - w zasadzie każdy może, ale ja należę do osób, które lubią wiedzieć jak to się dzieje, że samochód jedzie. Znam takie panie, które jak samochód stanie wpadają w czarną rozpacz, znam takie, które potrafią rozbić auto na parkingu nie włączając silnika, znam również takie, które dzwonią do kolegów z pytaniem jak otworzyć przednią klapę, bo coś się spod niej dymi.... Znam panów, którzy w swoim mniemaniu są mistrzami świata a wsiadają pijani za kółko, takich, którzy pojadą wszędzie i z każdym, ale ani zasad ruchu drogowego, ani znaków nie znają.
Nie chcę być takim kierowcą i dlatego czytam, oglądam i nie boję się pytać jeśli nie wiem, a że wielu rzeczy jeszcze nie wiem, to się uczę. I dlatego buntuję się jeśli ktoś pozwala sobie na wyrażanie opinii w tonie autorytetu nie dlatego, że opinia krytyczna dotyczy mojego auta, ale dlatego, że nie godzę się na taki ton.
Motoryzacja jak i inne dziedziny życia ma to szczęście, że jest niezwykle różnorodna. Ilu ludzi - tyle opinii i spostrzeżeń. I to jest właśnie to co nas wzbogaca. Dla mnie najważniejsze jest to jak bardzo otwarci jesteśmy na innych.
Są samochody, których nawet nie brałam pod uwagę przy wyborze auta dla siebie i mojej rodziny, ale oglądam je tutaj na aWc i jestem po prostu zadziwiona. Widzę ludzi, którzy dbają o swoje samochody, którzy mają pasję i chcą się nią podzielić. Widzę ludzi, którzy potrafią powiedzieć, twój samochód jest ok i choć ja bym sobie takiego nie kupił, to wielki szacun za to jak go utrzymujesz! Widzę wiele obiektywizmu co bardzo cieszy.
Ale widzę też to - i to jest smutne, że są tacy, którzy lubią mieć monopol na nieomylność i są przekonani, o tym, że to czym właśnie jeżdżą zostało naznaczone palcem bożym.
A ja uważam, że to, że ktoś pojeździł paroma samochodami, poczytał trochę i trochę widział, nie czyni z niego eksperta. Nie można pisać - o tak sobie, że coś jest "dziadowe" tylko dlatego, że ma plastykowy środek. Ja jak szukam głębokich doznań estetycznych to idę do galerii sztuki. Zero w tym rzeczowości.
Tak to już jest, że definiują nas nie tylko rzeczy materialne takie jak samochód, dom, telefon, ciuchy, ale i sposób prowadzenia rozmowy, tematy jakie poruszamy jak również te dyskusje w które nie wchodzimy. Dlatego staram się z całych sił po prostu nie brać udziału w dyskusjach, które mnie niczego nie nauczą i nic nie wniosą.
A miało być jeszcze o uczuciach:
- Mama, mama, mama - sipuka, sipuka, sipuka! - Sasha wyrwał mnie z zamyślenia.
- Poczekaj synku już lecimy!!!!
Zamknęłam laptopa i poleciała za moim dwulatkiem do łazienki.
Honda, Łada, Fiat, Opel, Saab, Volkswagen, Subaru - to tylko drobne przyjemności.
Hubert, Kajetan, Sasha, Ignacy - to prawdziwe uczucia.....
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
coś o tym oleju muszę szkrobnąć
Pozdrawiam i życzę miłego i słonecznego dnia
Do Anaklim: ostatnie dwa zdania najważniejsze w tym wpisie
"Nie ważne, że masz benzyne we krwi. Ważne abyś w głowie miał olej."
Co do reszty... Masz rację mówiąc o tych plastikach,może ktoś Cię czymś uraził,ale nie można brać tutaj wszystkiego na poważnie...pozdrawiam i gratuluję kolejnego świetnego wpisu
Co do reszty
ps coś o tym wiem, jak się chodzi spać o 4:00 to nawet 7 tak potrafi
a co do porannego wchodzenia to tak się zaczyna, awc to nałóg! najpierw rano i wieczorem potem jeszcze popołudniu, a potem w ogóle go się nie zamyka i co jakiś czas tylko odświeża i sprawdza co nowego
szacun za podejście i otwartość, no i meeeeeeeeeeeegaaaaaa plus za to że pierwsza jest Honda