Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta » O kulturze jazdy na autostradzie.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 514 razy
Data wydarzenia: 17.07.2010
O kulturze jazdy na autostradzie.
Kategoria: obserwacja
Dawno nic nie pisałem w dzienniku A6. Ostatnio w ogóle trochę najeździłem się golfem - z racji że oszczędny. Ale tym razem w ruch poszła A6. Cel - Wrocław, spotkanie z pewną ładną koleżanką, musiałem więc dojechać nie spocony :D Ale do rzeczy. Autko na autostradzie zachowuje się bardzo stabilnie. Maksymalnie jechałem 176 km/h (wg nawigacji), a ogólna średnia z autostrady wyszła 141 km/h choć było by więcej gdyby nie wyprzedzające się tiry oraz kierowcy wyprzedzający tiry w ślamazarnym tempie. Rzadko jeżdżę tak szybko więc gdy widzę że zbliża się bardzo szybko inne auto po prostu je przepuszczam i dopiero biorę się za TIRa, bardzo niemiłe więc okazało się że inni kierowcy tak uprzejmi nie są. Była też jedna dość niebezpieczna sytuacja. A mianowicie gdy czekałem w kolejce aż TIR wyprzedzi drugiego TIRa, mając przed sobą bezpieczną lukę, dosłownie wepchało mi się przed maskę srebrne A4 na litewskich blachach. Gościa potraktowałem klaksonem, zdrowo mnie zdenerwował. Chyba nie zdawał sobie sprawy co mogło by się stać gdyby kierowca przed nim musiał by gwałtownie zahamować, i ja bym nie zdążył. W samym Wrocławiu straszne korki, ale jakoś do Magnolii dojechałem, niestety 10 min spóźniony ;) Przed 22 pojechałem jeszcze pod iglicę zobaczyć tamtejszą fontannę, i pokaz. Bardzo ładny, polecam. Po odwiezieniu towarzyszki (btw. myślała że to nowe auto :D ) powrót upłynął również autostradowo. Tym razem o wiele mniejszy ruch, ale uprzejmość kierowców różna. Co chwila musiałem używać długich świateł, niektórzy zjeżdżali, inni olewali a jeden kierowca mercedesa klasy C zaczął oślepiać mnie długimi gdy go wyprzedziłem. Trochę go nie rozumiem bo świeciłem krótkimi seryjkami z daleka żeby wiedział że jadę z dużą prędkością (on jechał niewiele szybciej niż TIR). Jeszcze jedna nieprzyjemna sytuacja była, a mianowicie jadące srebrne BMW e39 kombi rejestracja DBL, kierowca cały czas jechał lewą stroną (mimo wolnego prawego pasa) przez co po prostu wyprzedziłem go prawą stroną (BMW jechało ok 130-140. Moja prędkość 160-170. Jak widać kultura na drodze wciąż średnia. To z czym spotykam się w Niemczech jest zgoła odmienne, mimo iż dużo tam ludzi z PL. Obym dożył takich czasów gdy będziemy dla siebie wyrozumiali i kulturalni na drogach. Co was najbardziej irytuje wśród polskich kierowców ? Czy irytują was kierowcy którzy w nocy na autostradzie puszczają długie światła ?
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 17.07.2010 01:56:34
Dodano: 14 lat temu
Do RockIsNotDead: ja zawsze jestem pod wrażeniem odwagi poruszających się po polskich drogach rowerzystów, to dla tego że przyzwyczaiłem się do tego co jest w Nl, po prostu raj dla rowerów... a Polską jazdę pamiętam jeszcze z czasów kiedy byłem młody, gniewny, szybki i wściekły... ja już się zmieniłem ale w to co w kraju niekiedy obserwuję rowerem bym się nie pchał z obawy o życie
w sumie nie potrzeba jakiegoś szaleństwa wystarczy że na drodze wymijają się dwie ciężarówki a jedna z nich właśnie wyprzedza "na centymetry" rowerzystę.. - nie na moje nerwy
Dodano: 14 lat temu
Do naitsabes: Dokładnie, też spotykam się z tym tak jak napisałeś. Ja jeszcze mogę od siebie dodać że jestem kolarzem i często spotykam się z niemiłymi sytuacjami w mieście, czy poza nim. Kierowcy po prostu wymuszają pierwszeństwo (być może nie zdają sobie sprawy że rowerzysta może cisnąć nawet 60 km.h) przez co ja muszę często ostro hamować. Oczywiście nie mam nawet szans dogonić auto za miastem żeby opieprzyć, ale w mieście jak najbardziej przez co często się kłócę :D heh. Koszmar jest również na ścieżkach rowerowych gdzie rowerzyści mają pierwszeństwo a kierowcy nawet nie zwracają uwagi czy ktoś jedzie (zdecydowana większość to kobiety).
Czekamy więc do 2012 roku, już nie mogę się doczekać... :)
Dodano: 14 lat temu
Do RockIsNotDead: nie sprawdzałem w Twoim profilu co to za A6 a wiadomo że nie są najwolniejsze ;)
ogólnie 141 "średnio" to i tak niezły wynik ...
gdybyś napisał od razu że "długich używałem tylko w sytuacji gdy auto jechało lewym pasem a prawy miało wolny" to bym inaczej zareagował ;)
ps.
może ludzie mają zbyt małe doświadczenie w ogóle z przebywaniem na autostradzie - ale to z wiadomych względów ;)
sam byłem nieraz świadkiem jak ktoś dojeżdża do końca pasa na którym POWINNO SIĘ przyspieszyć (co ułatwi włączenie się do ruchu) tam się zatrzymuje, włącza kierunkowskaz i czeka na zmiłowanie...
cóż ktoś po raz pierwszy z autostradą ma do czynienia...
ale po 2012 to się zmieni... wszędzie będą TAAAKIE drogi ;)...
Dodano: 14 lat temu
Do andrej158: Może nie dokońca zrozumiałeś, albo w zasadzie to ja jasno nie określiłem sytuacji. Nie przeszkadza mi jeśli ktoś już wyprzedza, bo to normalne że nie ma gdzie zjechać, tak jak piszesz. Irytuje mnie tylko taka sytuacja że auto jedzie lewym pasem 110 km/h, do TIRa który jedzie 90 ma jeszcze kawał drogi i mi nie zjedzie mimo że zdarzył bym go spokojnie wyprzedzić zanim on do tej ciężarówki dojedzie.

Do naitsabes: Jechałem 176km/h wg nawigacji, na liczniku było więc ok 10 km/h więcej ;) długich używałem tylko w sytuacji gdy auto jechało lewym pasem a prawy miało wolny (to tak jak ja jechałem lewym bo myślałem że nikt nie jedzie szybciej a może jechać jakieś autko 250 km.h) lub gdy do wyprzedzanego auta miało na prawdę sporo miejsca.
Co do prędkości jakimi się poruszałem to wcale nie jest tak jak piszesz, mam doświadczenie w jazdach z dużymi prędkościami. Mamy jeszcze Audi A5 2.7 TDI które miało tu swój profil ale usunąłem je ponieważ ktoś próbował je ukraść, A5 jeżdżę co roku do Niemiec (auto ojca) i już po Niemieckiej stronie jadę zwykle co najmniej 200 km/h (w miejscach dozwolonych), w Niemczech natomiast mam dostęp do Carrery 4s którą gdy tylko mam okazję poruszam się przy francuskiej granicy. Więc to że w profilu jest powolny Golf, powolna A6 i powolny sprinter nie znaczy że nie jeżdżę szybkimi autami. Wolę się nie chwalić :P

Nie mniej jednak ciekawa się dyskusja nawiązała :)
Maciek88, co do spotkania z girl, było fajnie :P
Dodano: 14 lat temu
No to dodam jeszcze coś od siebie. Nigdy nie migam światłami, bo uważam, że to i tak nic nie daje, poza działaniem na złość tego, który jedzie przede mną. A do tego nigdy na autostradzie nie wyprzedzam z prawej strony, bo uważam, że ten manewr jest wyjątkowo niebezpieczny (nie mówiąc już o tym, że nieprzepisowy na dwupasmowej autostradzie). Zauważyłem, że mnóstwo kierowców zjeżdżając na prawo nawet nie zerka w lusterko zakładając, że tam i tak nikogo nie może być.
Dodano: 14 lat temu
Czesi tez niestety nie grzesza kultura jazdy. Nie ukrywam - jezdze szybko. Sytuacje, gdy mijam kolumne jadaca na prawym zawsze znajdzie sie jakis kierowca, ktory skreci mi prosto przed maske - nawet nie zerkajac w lusterko, czy lewy pas jest wolny. To jest koszmar! Miganie dlugimi - standart :( Na niemieckich autostradach, tylko tiry sa bezczelne i maja wszystkich w glebokim powazaniu.
Dodano: 14 lat temu
moim zdaniem :
po pierwsze, jak piszesz to jechałeś na maxa 176 ... nie jest to tak szczerze powiedziawszy jakaś "ponaddźwiękowa" względem podróżujących "turystycznym" tempem (130-140) więc notoryczne używanie "długich" śmieszne trochę ...
powiem tak, kiedy jadę z prędkością 140 i wyprzedzam ciężarówki to chyba się nie zdarzyło żeby ktoś jadący "tak niewiele" szybciej na mnie mrugał, dodam że swój manewr przeprowadzam tak że nie wyjeżdżam przed zderzak i kierowca "trochę" szybszy ma czas zwolnić, bo wiadomo szybkie auta mają też hamulce... a później mogą sobie jechać trochę szybciej jak mają ochotę ;)
przejeżdżam ponad 1200 km praktycznie ze stałą prędkością nie zwalniając do prędkości ciężarówki, tylko dla tego że ktoś jadący 170 z daleka na mnie "miałby" mrugać
w świecie też nikt nie trąbi, bo ludzie rozumieją że jeśli chcesz jechać "szybciej" to nie jesteś sam na autostradzie
po drugie jak ktoś jedzie "szybko" to takiego należy wg mnie przepuścić-ma prędkość niech jedzie ale zjeżdżanie każdemu komu się "wydaje" że jedzie z zadziwiającą prędkością jest mało uzasadnione
po TRZECIE: jak sam piszesz "Rzadko jeżdżę tak szybko" -przypominam na MAXA 176 ;) chyba sam nie wiesz jak się zachować przy tej prędkości... ale to tylko moje zdanie
Dodano: 14 lat temu
Do sPoOn: sytuacja którą opisałeś bardzo fajna,bo sam często tak postępuje jak Ty,gdy widzę w lusterku słabsze auto które stara się mnie pogonić:)
Dodano: 14 lat temu
Do andrej158: popieram. Nie ma co przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę. Zwykle jak dojeżdżam z dużą prędkością do innego auta, które akurat wyprzedza inne staram się cierpliwie poczekać aż zakończy manewr, bo co da takie pospieszanie skoro tak jak mówisz i tak nie ma gdzie zjechać. Najczęściej taki człowiek zjeżdża na prawy pas po zakończeniu manewru podczas gdy widział, że w lusterku wstecznym ktoś zbliżył się z dużą prędkością i ustawił się za nim w kolejce. Cierpliwość kończy mi się wtedy kiedy kawał drogi po manewrze taki delikwent nadal jedzie lewym pasem mimo, że prawy ma wolny. Wtedy albo idą w ruch długie albo wyprzedzam prawym pasem, bo szkoda mi nerwów.

Ostatnio miałem ciekawą sytuację na trójmiejskiej obwodnicy. Wjechałem na nią ze ślimaka, po upewnieniu się, że nikomu nie zajadę drogi wjechałem na lewy pas, bo na prawym oczywiście TIRy. Niestety na lewym też daleko nie pojechałem, bo za wyprzedzanie wziął się dostawczak. W międzyczasie we wstecznym widzę, jak jakiś młody gniewny w Corsie wyskakuje z impetem z wjazdu na obwodnicę prosto na lewy pas i wskakuje mi na zderzak jakby chciał mnie popchnąć. W tym sęk, że już dawno by mnie tam nie było gdyby nie dostawczak więc jaki cel w takim poganianiu? ;) Uśmiechnąłem się do siebie i dałem gwałtownie i krótko po hamulcach. Koleś zwątpił ale trzymał się blisko, więc hamulce po raz drugi ;) Od tej pory trzymał się w bezpiecznej odległości, pomijając już fakt, że jak dostawczak zjechał mi z drogi to w ruch poszło moje turbo i tyle go widziałem ;)

Podsumowując, nie mam pojęcia czemu niektórzy ludzie się tak ośmieszają ;)
Dodano: 14 lat temu
A propos migania światłami. Każdy chce dojechać, rozwala mnie taka sytuacja, kiedy już wyprzedzam, a tu dolatuje jakiś młody gniewny i miga mi, żebym mu natychmiast zjechał! Zazwyczaj wtedy przekraczam już dopuszczalną prędkość - jak to przy wyprzedzaniu, a on mnie jeszcze pogania...
GDZIE niby mam zjechać?
W efekcie najczęściej zwalniam nieco, i wyprzedzanie trwa troszkę dłużej. Wiem, że zaraz usłyszę pod swoim adresem parę epitetów, ale niech ci którzy będą je pisać, czy mruczeć pod nosem, odpowiedzą mi najpierw - GDZIE mam zjechać???
Nie każdy ma pod maską 200 koni. Rozumiem, że wkurzają nas wszystkich wyprzedzające się tiry - potrafią to robić naprawdę długo (sam niejednokrotnie tego doświadczyłem), ale dajcie spokój osobówkom - wyprzedzą i pewnie zjadą na prawy pas.
Znacznie bardziej denerwujące i niebezpieczne jest coś, co i ja zaobserwowałem: jadę już rozpędzony lewym pasem, a tu z prawego tuż przed moim nosem wskakuje gość, który teraz właśnie, w tym momencie zaplanował wyprzedzenie tego przed nim... Po prostu: włącza kierunkowskaz (nie zawsze) i zmienia pas! Wtedy rzeczywiście parę jobów mu się należy!
Pozdrawiam wszystkich których spotkam w najbliższym czasie, na autostradzie również ;-)
Dodano: 14 lat temu
Do ZONQ_MZ: nie moge sie zgodzic bardziej z Tobą. Tak jest faktycznie.
Wydaje mi się że to presja ze straony innych kierowców tak działa i fakt że jak już wiekszość jeździ tak szałaputnie w polsce to sie trzeba dostaosować bo inaczej sie nigdzie nie dojedzie
Dodano: 14 lat temu
kultura polskich kierowcow już się chyba nie zmieni.zawsze znajdzie się ktoś o odmiennych poglądach.a ze spotkania zadowolony?:)
Dodano: 14 lat temu
Ja zaobserwowałem nieco inny schemat... Jeżdżąc na zachodzie (Niemcy, Francja, Anglia) widziałem mnóstwo polskich kierowców jeżdżących spokojnie i "tak jak trzeba". Nie wiem czy to z presji tamtejszych organów ścigania ale generalnie jest spokój. Niestety po przekroczeniu polskiej granicy w głowie włącza się tzw. Agressive - Mode. Sam nie wiem czym to jest spowodowane ale jedno co można powiedzieć o to, że zanim w Polsce nauczy się kultury, najpierw trzeba będzie od uczyć chamstwa. Boli fakt, że polacy ciągle muszą sobie coś udowadniać a później piszą w gazetach np. o dwóch zabitych i czterech rannych.

Pozdrawiam
Dodano: 14 lat temu
No niestety masz rację, że kultury jazdy autostradą jeszcze trzeba się uczyć. Wielu kierowców nie ma pojęcia jak zachowywać się jadąc autostradą.
Niestety miganie światłami też nie jest do końca kulturalne.;)
Dodano: 14 lat temu
Bo trzeba jeździć przepisowo kolego:) Tez naginam na dwupasmówie przepisy,ale prawda jest taka że daleko nam do niemieckich autostrad, kultura kierowców też jest inna-pozdro
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl