Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 448 razy
Data wydarzenia: 13.03.2010
O mało nie schrzaniłem!
Kategoria: awaria
Pierwsza, druga próba, kolejne - bez efektu. To znaczy przepraszam, efekt był. Wczoraj, czyli w niedzielę idziemy z żonką do garażu, zasiadam za kierownicą, kluczyk w stacyjkę i .......
O mało nie dzwoniłem do pomocy drogowej. Rozrusznik kręcił, ale silnik za cholerkę nie chciał zaskoczyć - prawdopodobnie zalałem dziada. W końcu po długich namowach (czytaj kręceniu), zaskoczył i początkowo nierówno, ale jednak poszedł.
Nigdy więcej dłubania przy Gieniu 13-tego
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
P.S.
Nigdy więcej dłubania przy silnikuhehe