Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy sequoia1
»
O wczorajszej "Turbo Kamerze" pt. "Pomylony... silnik"
Wpis w blogu użytkownika
sequoia1
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 2866 razy
Data wydarzenia: 08.09.2011
O wczorajszej "Turbo Kamerze" pt. "Pomylony... silnik"
Kategoria: inne
Pewna pani zdecydowała się w 2008 roku na zakup nowiutkiego Citroena C3 . Wersję wyposażenia pomijam (nie interesują mnie małe francuskie samochody), za to zamówioną jednostką miał być silnik 1,4 75 KM (stara, dobra benzynówka). Auto zostało zarejestrowane, wydane i dzielnie służyło przez trzy lata, aż tu... wyszło na jaw, że pod maską sprzedanego (i zarejestrowanego!) egzemplarza pracuje mniejsza jednostka... 1,1 o mocy 60 KM!!! Pomijam kwestię, że to również czterocylindrówka.
Pomyłka - jak to zwykle bywa - na niekorzyść kupującego, w tym wypadku jeszcze pani, która się nie poznała na słabowitej jednostce. Zapewne nie odbywała nigdy jazdy próbnej, nie zaglądała uważnie pod maskę (pewnie tam jest znaczek 1,1) i zawsze zgłaszała zadowolenie. Ba, nawet w ASO nikt "nie zauważył", czy parametry kontrolowanej jednostki zgadzają się z tym, co w papierach. Naprawiali więc wersję 1.1 jak jedynkę-czwórkę?
Sprawa wyszła na jaw dopiero przy okazji przeglądu rejestracyjnego, w którym stwierdzono (oczywistą) niezgodność w zapisie (dowód rejestracyjny) z tym, "co faktycznie pod maską się dzieje". Co na to Citroen? Moim zdaniem powinien zaprosić panią z listownymi przeprosinami (niech będzie, że panowie "nie wiedzieli" - wtedy zamiast oszustwa wyjdzie na jaw kompletny brak profesjonalizmu).
A tymczasem? Skoro pani przez trzy lata nie zgłaszała pretensji, to z naszej strony nie będzie żadnej odpowiedzi. Jej zmartwienie. DOPRAWDY?
Raz, że są problemy z przeglądem rejestracyjnym, bo auto nie ma silnika takiego, jak trzeba. Dwa, że rachunek dla dilera w chwili zakupu wystawiono za wersję 1.4, która jest droższa. Pomijam fakt, że nikt z użytkujących nie zauważył, bo klient nie musi się znać. Ale dla mnie jest tu oczywista niezgodność towaru z umową (złamanie prawa), której nie powinno dotyczyć (dla dobrego imienia salonu) żadne "przedawnienie". Handlowcy zbywają panią jak w każdym odcinku "Turbo Kamery"...
Jaki przewidujecie koniec?
PS. CITROEN: "creative technologie"? Tak, ale chyba nie w handlu
Ostatnia aktualizacja: 08.09.2011 17:23:09
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Panie zorientowały się po trzech latach (niby za późno), ale to nie tłumaczy braku profesjonalizmu dilera
http://vod.onet.pl/turbo-kamera,turbo-kamera,567,7,7033,odcinek.html
Ciekawe jak sprawa się zakończy.
+
=
" alt=""/>
Hehe, +/- 10 koni, to jest wszystko w normie, ale brak 40-stu KM to już nie jest fajne. Na szczęście z tego co mi wiadomo i Ford, i Kia/Hyundai, bez problemu aktualizowali oprogramowanie. Oczywiście pod warunkiem, że właściciel się w ogóle zdążył zorientować, że coś jest nie tak...
Powinni byli już w ASO wziąć ją na bok i jej pokaząć ,że to 1,1 a nie 1,4 wina jest po obydwu stronach
Na zgłoszenie niezgodności towaru z umową mamy 2 lata. Chyba, że w przypadku aut jest inaczej.