Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Dacia Duster 4x2 » Objazdówka wakacyjna cz.2. Słoneczne Roztocze.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Dacia Duster
  • przebieg 6 844 km
  • rocznik 2011
  • silnik 1.5 dCi eco2
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1821 razy
Data wydarzenia: 19.07.2012
Objazdówka wakacyjna cz.2. Słoneczne Roztocze.
Kategoria: podróż
Po opuszczeniu Zawoi ruszyliśmy 18.07. w dalszą drogę. Pogoda w kratkę i dużo padało. Trasa biegła przez Nowy Sącz do Dukli, gdzie spędziliśmy noc. Był to jedyny kiepski nocleg na całej trasie. Nie polecam a wręcz odradzam "U Anetki" - jej tapczaniki nadają się wyłącznie na śmietnik a jak ktoś ma kłopoty z kręgosłupem to rano może wymagać kręgarza.
Następnego dnia ruszyliśmy w trasę z ambitnym planem zwiedzenia zamków "pereł" podkarpacia. Zaczęliśmy od Krasiczyna. Jest to architektoniczna perła 10km od Przemyśla. Budowniczy zamku magnat Krasicki był to człowiek nieprzeciętny, umarł jednak bezpotomnie i zamek przeszedł w posiadanie rodu Sapiehów. O wszystkim możecie sobie przeczytać więc napiszę o tym czego tak oficjalnie nie ma. 17.09.1939r. zamek przypadł ZSRR na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow i to był jego koniec. Niedaleko położony Łańcut przypadł Niemcom. Kto był w obu wie wszystko. Sowiecka swołocz zostawiła tylko mury. Na dziedzińcu przez wiele dni płonęło ogromne ognisko z mebli, obrazów, gobelinów, książek, parkietów. Szukali skarbów, rozbili więc groby rodu Sapiehów, otworzyli ołowiane lutowane trumny w których byli pochowani, szczątki wywalili na jedną kupę na środku krypty. Z ołowianych trumien zrobili sobie... wanny dla żołdactwa. Szok. Niedaleko położony Łańcut ale za to po lewej stronie Sanu zachował się nienaruszony. Dziś możemy w nim podziwiać piękne wnętrza. Coby nie powiedzieć różnica poziomu cywilizacyjnego okupantów wyszła tu na wierzch. Zwiedziliśmy też skośny rynek w Przemyślu ale z Przemyśla w pamięć najbardziej mi utkwiły sfory dzieci, które osaczyły nas w celu wyżebrania czegokolwiek, próbując wymusić mycie auta, oraz pijane męty kręcące się po parkingu w podobnych zamiarach. Z Łańcuta wyruszyliśmy na północny-wschód. Naszym celem był Zwierzyniec, położony w centrum Roztocza. W Zwierzyńcu spędziliśmy dwa dni. Zaliczyliśmy sztandarowy spacer po rezerwacie Roztoczańskiego Parku Narodowego, czyli wejście na Górę Bukową. Przy zejściu jest punkt widokowy - miejsce z którego roztacza się widok na klasyczne Roztocze. Ten sam widok znajduje się we wszystkich podręcznikach geografii, gdzie chcą pokazać typowy krajobraz Roztocza. Park Narodowy, szlaki turystyczne i nigdzie ani jednego kosza na śmieci. Efekt, wszędzie na szlaku śmieci, plastikowe butelki, kartoniki. Wielki minus dla RPN bo przecież za wejście kasują bilety wstępu. Jeśli chodzi auto - oczywiście bez zarzutu. Nadeszła pora na tankowanie po przejechaniu 816km w Panasówce k/Zwierzyńca. Średnia 5,6l/100km w tym ponad 200km autostrady przy silnym bocznym wietrze. Średnia od zakupu (prawie roczna)to 6,22 ale jest w tym sporo wrocławskich korków. Jak na taki samochód to nieźle choć po powrocie do domu było jeszcze lepiej ale o tym w trzeciej, ostatniej części opowieści. cdn.
Dodano: 12 lat temu
Do BBK22470: Naród ma to do siebie że śmieci wszędzie. Ja osobiście nieraz niosłem pustą butelkę wiele kilometrów mijając ich wiele po drodze. Żeby zrobić pobocze dla pieszych wystarczy półtora metra i nie trzeba poszerzać jezdni.
Dodano: 12 lat temu
Wcale się nie obrażam na poprzednie wpisy, jedynie wyjaśniałem sytuację. Realnie myśląc - po co kosze na Bukowej Górze - czy idziemy tam podziwiać przyrodę i krajobraz czy tylko wyrzucić śmieci. Przecież jak się dźwiga pełną butelkę napoju, to można również dźwigać pustą. Z tą drogą asfaltowa to też nie jest takie proste. RPN od lat zabiega o jej poszerzenie w celu zwiększenia bezpieczeństwa, ale wymaga to zgody Ministra Środowiska i wiązałoby się z wycinką od kilkudziesięciu do kilkuset drzewi co za tym idzie zmniejszeniem powierzchni Parku(ups Poza tym w świetle prawa droga nie jest w Parku tylko przebiega przez RPN, który nie jest jej administratorem.
Dodano: 12 lat temu
Do BBK22470: Nie po jednym parku narodowym chodziłem. Jeśli stawia się wiatę, ławki, czyli organizuje się miejsce wypoczynku gdzie ludzie się zatrzymują i posilają ZAWSZE I WSZĘDZIE SĄ KOSZE (powinny być:). Nie mówię o koszach po drodze tylko o miejsach wypoczynku. Poza tym plastikowe kubły powinny mieć klapy, więc nic ich nie otworzy poza misiem i człowiekiem. Kolejna rzecz, szlak w drodze powrotnej prowadzi w obrębie parku wzdłuż drogi asfaltowej - bez pobocza (droga wąska, zagrożenie potrąceniem) i też kosza nie uświadczysz. Z tego powodu zwierzyna nie rozwleka śmieci, za to ludzie wyrzucają je gdzie popadnie - i co lepsze? Wynalazek, że pojemnik może być zamykany od góry klapą jeszcze na wschód nie dotarł. I proszę się nie obrażać za napisanie prawdy.
Dodano: 12 lat temu
Witam, mieszkam w Zwierzyńcu więc napiszę słówko: po pierwsze primo bilety musimy sprzedawać bo taki jest wymóg udostępniania Parku, a że kwoty są śmiesznie małe to oczywiście nie można się z tego utrzymać; po drugie primo śmietników na terenie Parku się nie stawia w lesie, bo wówczas zwierzyna (koty, lisy, jenoty itd.)rozniosłaby wszystkie śmieci po terenie i byłoby jeszcze więcej narzekania. De facto nasze służby terenowe prawie codziennie (bo przecież mają również inne obowiązki)w sezonie turystycznym zbiera pozostawione przez zmęczonych dźwiganiem prowiantu pozostałości po turystach, ale i tak nikt tego nie zauważa. Zapraszam na Roztocze jesienią lub wczesną wiosną - wtedy jest najpiękniej i najwięcej kolorów. Pozdrawiam
Dodano: 12 lat temu
Do Szkrobi: Popraw tylko w podpisie słówko "pejzaż"... Bo te pejzarze jakoś niezręcznie się wprosiły do dziennika :P
Dodano: 12 lat temu
W SPN, w którym obecnie wypoczywam, bezmyślni pseudoturyści zostawiają śmieci, niszczą runo leśne, włażą gdzie nie wolno itp. O wchodzeniu z czworonogami na plażę mimo wyraźnego zakazu nie ma co wspominać...

Dobra relacja, tylko mogłeś to wszystko do kupy poskładać i byłby jeden wypasiony wpis.;) No ale co kto lubi.;)

Kiedy test Dustera w terenie?[food]
Dodano: 12 lat temu
Chociaż mnie kwiatki nie halo było na co popatrzeć w sprawie storczyków w Łańcucie jest tam storczykarnia, do której zażyczono ostatnio dwukrotnie zawieźć to wszedłem i ja. Swoją drogą wiele się od wieków nie zmieniło... gminy i powiaty całe pracują by ktoś mnożył kasiorkę;-)
Dodano: 12 lat temu
Wiedziałem, że Roztocze jest warte zobaczenia - po Twojej relacji bezapelacyjnie upewniłem się :). A pałac i park w Łańcucie piękny jest.
Dodano: 12 lat temu
Do Maniek653: Nie. Można było kupić sobie album lub płytę dvd. Jedyne usprawnienie to to, że można zwiedzać indywidualnie za droższym biletem z urządzeniem audio jako przewodnikiem.
Dodano: 12 lat temu
Łańcut fajne miejsce, sam byłem kilka razy, ale to już bardzo dawno.
A nie można było wykupić biletu na aparat?
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl