Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Honda Civic ufo
»
Od 23 lat debiutu mojej pierwszej motobiedy do 10 rocznicy debiutu Civica
Wpis w blogu auta
Honda Civic
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 995 razy
Data wydarzenia: 01.12.2021
Od 23 lat debiutu mojej pierwszej motobiedy do 10 rocznicy debiutu Civica
Kategoria: inne
1) Najświeższy numer "Classic Auto" uzmysłowił mi, że popularny Fiat Cinquecento ma już 30 lat swojego istnienia. O ludzie😳. Faktycznie byłem wtedy jeszcze juniorem na progu podstawówki. Byłem zdumiony designem... kołpaków i przedniego zderzaka, szokowały mnie też tylne lampy. Natomiast nie marzyłem o posiadaniu własnego. Bardziej zauroczyły mnie Punto I, potem Bravo i Alfa 156. Nigdy jednak nie miałem własnego auta z Włoch. Jako student podwożony modelem Cinquecento 700ED lub Young (?) nie mogłem się nadziwić koszmarnej kulturze pracy gaźnikowego motoru, trzęsącym się cieniutkim blachom, falującej masce i efektowi ogłuszania.
2) Jest coś takiego, że pamiętam przybliżone daty premiery wielu istotniejszych aut, które odegrały jakąś rolę w mojej wyobraźni. Dłużej wysilałem pamięć co do moich własnych lub będących w posiadaniu rodziny. Do pewnego momentu były to auta, których nie spodziewałem się posiadać. Mówiąc prościej, o innych autach marzyłem. Aż do złapania wirusa Hondy.
3) Daewoo Matiz, który w rodzinie pojawił się rok po debiucie, był dla mnie jakąś mglistą reminiscencją Fiata Luccioli. Ładny, ale koreański. Z muszlą-wachlarzem logo Daewoo jako d'Arts (co?) debiutował na tym samym salonie we Frankfurcie co Alfa 156, Fiat Palio Weekend, VW Golf IV i Astra III. Nie przepadałem za nim, choć przypadły mi do gustu różne rozwiązania. Sam bym też go nie kupił. Empirycznym wyborem były wtedy Fiaty i Daewoo, na których uczyły szkoły jazdy. Brat kupił Matiza jako pierwsze swoje auto w marcu 2000 roku, mimo że szkolił się na Uno. Taka była moda: dorwij auto na raty, nowe, małe, pięciodrzwiowe i koniecznie tej marki Daewoo. Nie lubiłem jej, byli to naturalni rywale ukochanych Fiatów. Mimo że niektóre modele koreański rysował twórca ukochanego pierwszego Punto wszech czasów. I lubiłem trochę Lanosy. Pod koniec studiów moim własnym autem został jednakże ten sam, wtedy już siedmioletni Matiz. O mieszanych uczuciach szybko zapomniałem.
Škoda Fabia. Pierwszej generacji nie znosiłem jako naturalnego wroga ulubionych Fiatów Punto. Do dziś nie rozumiem, czemu pierwsza "kropka" była tak niedopracowana i momentami gorsza od Uno, druga zaś tak brzydka zwłaszcza od liftingu. Swoją polubiłem w zasadzie jako... Roomstera. W rodzinie wystarczył jednak hatchback. Debiutował w 2007 roku (marzec), a w czerwcu wszedł do sprzedaży. Brat zainteresował się, zrobiliśmy jazdy próbne. Wyrwaliśmy z salonu model ekspozycyjny. Ja go odkupiłem po trzech latach oraz denerwujących usterkach Matiza. Druga moja Fabia była już nowa, ale biedniejsza.
Civic VIII. Zjawiskowy UFO, który spodobał mi się na równi z Grande Punto! Oba rozsądne cenowo, nie żadne auta marzeń. Niestety był za dużą awangardą. Ale Škoda Octavia II wsławiła się po lifcie fatalnym motorem 1.4 TSI. I wiosną 2010 roku wybór Brata padł na dość twarde, ale pancerne UFO.
4) Gdy zaś wchodziła nowa, kolejna generacja Civica, tzw. IX, byłem już wiernym fanem modelu. 12 września 2011 r., czyli już 10 lat temu (!) pojawiło się pierwsze zdjęcie tylnej lewej "ćwiartki" auta w białym lakierze i spojlerem "agrafką". Dwa dni potem pełne zdjęcia, białych, limonkowych i niebieskich hatchbacków. Polubiłem to auto. Jazda próbna była już obowiązkiem. Lepsze zawieszenie, cholernie sympatyczny kokpit i mniej chamskiego plastiku rekompensowało mi wygląd, który miejscami wydawał się naprawdę mniej piękny niż pierwszego UFO.
A teraz minęło 10 lat. Dwa i pół miesiąca temu.
5) Czy Wasze obecne auta też darzyliście taką atencją od chwili premiery? Czy czekaliście na ich debiut, wejście na rynek, jazdę próbną? Czy w ogóle pamiętacie ich pojawienie się w mediach?
Pozdrawiam i zapraszam do dzielenia się😁
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2021 23:11:40
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Ad. 5. A jak myślisz? Wiedziałem, no wiedziałem ale mi "wypadło"... z głowy
Dzięki Właśnie, ta jakość...
Nie, żadnego z moich aut nie śledziłem od chwili premiery. Najbardziej chyba czekałem na premierę następcy Bravo II i srogo się zawiodłem na Tipo
Spełnieniem mojego fundamentalnego moto-marzenia w kwestii posiadania pierwszego, własnego auta było Seico Brush W tym okresie chodził mi po głowie także Polonez Caro Plus, ale byłem za krótki
Kolejne auta wybierałem kierując się przyziemną pragmatycznością oraz wyświechtaną zasobnością portfela O pryzmacie wykonywanej profesji nie wspomnę. Choć nie ukrywam, że od Astry i aktualnej Octavii spełniam swoje "małe" marzenia w kwestii posiadania mocniejszego auta (Astra) czy usportowionej wersji danego modelu (Octavia).
W sumie to od zawsze chciałem mieć BMW albo Mercedesa i można powiedzieć, że te dwie marki śledzę z zainteresowaniem. Jako, że posunąłem się w latach , współcześnie zdecydowanie bliżej mi do Mercedesa
Aktualnie jeszcze gdzieś tam z tyłu głowy, ponieważ to już raczej ostatni dzwonek, chodzi mi Dodge Charger Hellcat, ale pewnie nie zdążę na niego zarobić Z drugiej strony - odzywa się mój pragmatyzm - po kiego mi takie auto ? Żeby do Radomia jeździć...
Co by nie mówić, Hondę masz fajną
Honda bardzo mi sie podobała a wersja 1,8 jeździła bardzo fajnie ale rozdzielenie wskaźników prędkościomierza od reszty zupełnie mi nie pasowało wizualnie i tylko dlatego nie wybrałem wtedy tego modelu.
Zresztą jak już wspominamy jakieś dziwne decyzje zakupowe to w roku 2000 kupiłem megane I ph II tylko dlatego, że w katalogu producenta było bardzo ładne zdjęcie tego modelu w kolorze o nazwie "lazurowe wybrzeże" i od zobaczenia tego zdjecia przestalismy patrzeć na inne marki i model tylko zamówilismy megankę w takim kolorze.
Fajny kawałek tekstu popełniłeś.
UFO w wersji akwarium wciąż się podoba.
Zamiast odpisywać na stronę odpowiedz uzyskasz w moim motoblogu
Dzieki
Cenniki miały się pojawić z początkiem roku, więc od 2 stycznia zaglądałem na stronę Hyundaia i wypatrywałem nowego odnośnika. Nic z tego.
Jakoś pod koniec lutego wyczytałem na jednym portalu, że wyciekły ceny i model po lifcie ma kosztować tyle i tyle. Spojrzałem z ciekawości na otomoto i były 2 ogłoszenia dealerów jeszcze z renderingami i dostępnością na początku kwietnia.
Wrzuciłem posta na IG z moimi odkryciami i otagowałem Hyundai Polska. Dziwnym trafem po 2 dniach oficjalne info pojawiło się na stronie Hyundaia.
Ale jeszcze jeden szkopuł. Te samochody nie mają homologacji. Łaj? Nie wiem. Pierwszy raz się z takim czymś spotykam. Nie można zarejestrować auta, nie ma w parku prasowym ani demo. Ludzie kupują, ale nie mogą ich odebrać. Liczyłem na to, że poczytam o wrażeniach z jazdy w Motorze, posłucham Pertyna i dopiero zamówię, a tu taki zonk.
Aż w końcu dzwoni dealer: Mamy homologację! Umawiam się, jadę, wysyłam oferty do pobliskich salonów, mają Gliwice na stanie, zamawiam, jestem zadowolony!