Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Od przybytku głowa nie boli – a może jednak tak?
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1121 razy
Data wydarzenia: 28.09.2014
Od przybytku głowa nie boli – a może jednak tak?
Kategoria: inne
Są to kwoty różne od 1 do 8 milionów euro. Ostatnio patrząc na to zastanawiałem się jakby było cudownie wygrać takie pieniążki, nawet jakieś drobniejsze w stylu 50 tys. Euro.
Na a z milionem to już mógłbym zrobić jakieś motoryzacyjne zakupy, oj to już głowa może rozboleć.
No ale sprawa zostaje tylko w sferze marzeń gdyż nie gram. A żeby wygrać trzeba grać. Może robię błąd ale podchodzę do tego w ten sposób ze będąc realista nie wierzę w szczęście i skreślenie odpowiednich cyfr.
Wiadomo, każdy ma inne potrzeby, wygrywając milion czy więcej zapewne zmieniłbym dom, na lepszy, okazalszy.
A mając w planie zakup aut musiałoby być z 4-5 garaży. No właśnie, jakbym wygrał to co bym kupił?
Zależy jaką kwotę. No ale skoro byłby to milion czy dwa w euro…
Zapewne wszyscy myślą że Ferrari czy Lamborghini lub cos podobnego no bo o takim aucie marzy każdy facet. Niestety nie. No to pewnie Golfa bo szaleję za tym modelem. Też nie do końca.
Kupiłbym nie jedno auto. Wiem że bez sensu mieć kilka aut, chyba że byłyby to egzemplarze kolekcjonerskie. No ale jak pisałem nie kupiłbym nic z rzeczy typu Lambo. Bentley ani nie bawią mnie auta typu klasycznego.
Owszem Mercedes SL z lat 60-tych czy podobne Porsche to fajna sprawa ale dla mnie to nie ten komfort, nie ta liga. Niestety nie czuję tych aut. Ale więcej niż 3-4 to juz przesada więc chociaż swobodnie wybrałbym 10 modeli musze sie ograniczyć.
No to co bym kupił? Auto do wszystkiego. O ile jest takie. Według mnie sa takie prawie do wszystkiego ale i tak jedno auto nie starczy aby być na każda okazję.
- do miasta i na co dzień, to musi być cos niedużego, no zapewne nie tak małego jak Mini, więc wybór oczywisty Golf GTI, nie diesel bo skoro miałbym pieniążki a do jazdy miejskiej lepszy benzynowy. Dynamiczny i zgrabny
- na rodzinne wypady, na wakacje, pojemne kombi czy Van. No tu idealnie wpisałoby mi się BMW X5, pojemne, dobre do jazdy w teren i mocne, bo jakoś Vany większe niż klasa Vw tourana to przerażają mnie. Zresztą wymienione BMW również ze względu na rozmiar. Także wielkie 6 metrowe limuzyny niezbyt mnie pociągają chociaż na trasy klasa S mercedesa to jest to
- przydałoby się jakieś Cabrio na lato. No wcale niekoniecznie drogie. Audi A5 ostatecznie, ładniejsza BMW serii 4 Cabriolet. Ale po co przepłacać, można powozić się Oplem Cascadą, piękny wóz, najlepiej z mocnym dieslem. Tu byłby też czas na klasyka, na przykład Mercedes SL z roku 1996 ale ja wiem czy to nie byłby zły pomysł… Na odrobinę szaleństwa znalazłoby się nawet miejsce dla auta z Francji, bo peugeot RCZ jest piękny ale mając kasę wozić się francuzem… to nawet cascada to nic prestiżowego
No 3 auta to chyba wystarczą, może zabraknie sportowego Coupe ale jego rolę przejmie Cabrio.
No szkoda bo merca tez wypada mieć no a Porsche 911 – nieco drogie ale przecież tez jest moim marzeniem. Zapewne używane w Cabrio byłoby lepszym wyborem niż Cascada taka pospolita.
A na koniec napisze znów cos co was zaskoczy, wiele osób znów powie że mam z głową.
No ale przecież mając nawet 40 tys. euro można kupić auto które jest do wszystkiego i zastąpi i Vana i SUV-a i po części auto sportowe.
To poczciwy Golf alltrack który ostatnio mnie oczarował. Pomimo brzydkiego i starodawnego tyłu.
Byłoby kombi, pojemne, rodzinne, lekko podwyższone, w lekki teren i na dziury no a 184 konie w dieslu to chyba nie jest auto słabe?
No i tym akcentem podsumuję swoje marzenia. Okazuje się ze te 3 super auta które mógłbym kupić mogę zastąpić czymś co nie będzie tylko kabrioletem, nada sie nawet do jeżdżenia na co dzień i do zatłoczonego miasta bo jest nie za duże. A i okazuje się że przy odrobinie szczęścia i jak oszczędzę to za 2-3 lata spokojnie 3 letni alltrack może być mój.
Marzenia mogą byc proste, niedrogie i dostępne.
Traktujcie to z przymrużeniem oka bo przecież ten pojazd wymieniony na końcu zupełnie nie ma porównania z BMW X5 które przecież chciałbym mieć tak naprawdę
A jakie sa wasze marzenia? Co widzielibyście w swoim garażu. No co dzień. Od święta dla lansu i zabawy w sport czy na rodzinne wyjazdy?
Wybór jest zbyt duży...
Ostatnia aktualizacja: 28.09.2014 17:45:01
Najnowsze blogi
Dodano: 19 godzin temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
4
komentarze
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Bo jego utrzymanie kosztuje później jedynie ok. 2.3 tys... dziennie
http://www.auto-swiat.pl/zdjecia/utrzymanie-veyrona-kosztuje-2-3-tys/lrnkl
Głębokie drzwi - pakuję jakieś high-endowe woofery.
Mocny silnik - rządzę na drodze
Spasowanie elementów - nienawidzę jak mi skrzypią plastiki na naszych polskich (i nie tylko) dziurach
Czyli najnowszy Mercedes CLA w wersji kombi. Bardzo mi się to auto podoba.
Pozdrowienia Arek dla Ciebie i reszty zakochanych w motoryzacji fanatyków.
Owszem fajne autko, miałem "6" ale jak wygrałbym w totka to nawet nie spojrzałbym na nie. Do jazdy po mieście wybrałbym np. Astona Martina. A co ? Przecież nie kradziony !
Na pewno wybudowałbym dom za miastem, więc potrzebowałbym jakiegoś auta, które dobrze poradzi sobie jak pług nie dotrze, albo więcej popada i droga rozmoknie.
Tu wahałbym się zapewne między Jeepem Wranglerem II a BMW X5 E53.
Gdybym nie kupił Lancii na pewno kupiłbym jakiegoś innego tańszego klasyka albo youngtimera gdybym wybrał Jeepa, pewnie szukałbym czegoś bardziej praktycznego czyli np. Mercedes w124 500E lub BMW e39 M5. Gdybym się jednak zdecydował na BMW X5 to raczej dokupiłbym Escorta Cosworth, BMW 840/850, BMW M3 e30 lub e36.
Gdybym wygrał więcej to kupiłbym Lancie Delta HF Integrale i może rozważyłbym do tego zakup Lexusa RX 450 h.
FJ, Ram i Renówka po 150k, a Infiniti około 200k.
Razem niecały 1300000PLN - proszę tylko ładnie zapakować
Infiniti Q50 - na codzień.
Toyota FJ Cruiser - w góry na weekend.
Ram 2500 - na farmę.
A kabriolet to stary poczciwy Renault Sort Spider
- replika Porsche 550 (oryginałem i tak się nie jeździ) - na latnie wypady po bułki do sklepu...
- 911 Turbo z przełomu lat '80 i '90 - mógłby być na codzień
- VW typ 166 Schwimmwagen - jak trzeba będzie latem podjechać po mleko do sklepu
- Jag E-type double six - bo tak.
- Ford Ranchero
- Ford Bronco Full Size
Fiat, autentycznie z sentymentu, rodzice mieli wersję eksportową na Austrię z czarnym materiałowym dachem (niezdejmowalnym oczywiście) i wszystkimi chromami, no cod miód malina, szkoda że zjadła go rdza
A gdybym miał wybrać 1 model w rozsądnej cenie na teraz, to biorę Mazdę 3 Sedan 2.0 Benzyna z nagłośnieniem Bose
2. Do miasta - Opel Adam
3. Na rodzinne wypady - Mazda 6 Kombi
4. Do lansu w słoneczne dni - Opel Cascada
5. Na weekendy - Mercedes-Benz 250C (1967)
6. Bo musi być - Volvo P1800, PF 125p (1967-1973), Jaguar E-Type
I wszystkie auta w benzynie, jak szaleć to szaleć
No wiadomo że sa i lepsze auta ale wielu na tym portalu wystarczy manualna klima i czarne klamki a przy tym taki Golf alltrack z pełnym wypasem to mercedes !
Po prostu spełnia swoją funkcje i nawet szpanerska wersja a jaka oszczędność, hehe
Czasem lubię podpuszczać