Wpis w blogu auta
Alfa Romeo Giulia
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 1190 razy
Data wydarzenia: 11.05.2022
Odbiór auta.
Kategoria: obserwacja
Stało się... Po 11 miesiącach i 3 dniach od zmiany zamówienia (miała być Veloce Ti w kolorze Competizione Red, silnikiem 2,0T 280 KM i napędem Q4 - na 4 koła), po kilkukrotnym przesuwaniu ze strony salonu daty dostawy i odbioru auta w końcu nadejszła wiekopomna chwila. Alfa stała w salonie, zarejestrowana, ubezpieczona i gotowa do odbioru

Już sama powyższa historia, tj. Zamówienie jednej wersji, zmiana na inną i perturbacje przy produkcji auta, zasługują na oddzielny długi wpis, ale może lepiej zapomnieć i cieszyć się chwilą?

Obsługa przez cały czas od zamówienia do wydania auta (a nawet dzisiaj był telefon z pytaniem jak się jeździ, czy wszystko ok itp.) była sympatyczna. Problem był z ciągle skaczącym i zmieniającym się terminem w tabeli auto do produkcji u producenta.
W ramach pewnego zadośćuczynienia za tak długi czas oczekiwania, dorzucono mi wyposażenie dodatkowe takie jak np. dywaniki welurowe + dywaniki gumowe, mata bagażnika, pokrowiec na auto, śruby antykradzieżowe itp. Dodatkowo ma być aktywowany pakiet serwisowy - na wymianę olejów i filtrów przez 100.000 km.
A sam odbiór?
Nigdy nie było mi dane uczestniczyć w takiej "ceremonii". Obejrzał się człowiek parę razy na YT jakieś przekazania oficjalne samochodu. Jednak to było z góry umówione spotkanie, że będzie nagrywane itp. Tutaj wpuszczono mnie do pomieszczenia "garażu" z boku salonu, gdzie Alfa stała i czekała na mnie.. Mogłem spokojnie auto obejrzeć, zaznajomić się co z czym się je i zaproszono mnie do biurka abym podpisał papiery odbiorowe i... Nara!

W sumie to na to czekałem.
I to było moje pierwsze zetknięcie z Quadrifoglio

Auto jeździ świetnie. Z tyłu głowy oczywiście mam fakt, że auto jest w fazie dotarcia. Mimo to, pokrętło powędrowało na pozycję RACE, aby bardziej posłuchać dźwięków wydechu, niż aby szaleć autem na drogach.
Jest świetnie. Auto jest sztywne, ale bez przesady, układ kierowniczy jest mega precyzyjny, w trybach normalnych wydech nie jest w ogóle uciążliwy, natomiast na RACE jest całkowicie znośny.
Marzyło mi się auto z salonu - nowe, ale nigdy takie. Spełniło się moje kolejne marzenie spoza strefy realnych marzeń. I co teraz? Jakoś będę musiał z tym żyć...
P.S. To nie ja na focie, więc ocenzurowałem

P.S.2 - Na drugiej focie moje 2 nierealne, a spełnione marzenia motoryzacyjne. Indian i Alfa.
Najnowsze blogi
Dodano: 5 godzin temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
1
komentarz
Dodano: 23 godziny temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie
nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
1
komentarz
Dodano: 5 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
20
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Tak jak piszesz, nie ma co wracać do przeszłości i narzekać na procedury. Ciesz się chwilą! Taki samochód musi dawać sporo radości, a kolor przyciągać spojrzenia. Zadowolenia i jak najdłuższej bezproblemowej eksploatacji!
Mam nadzieję, że znajdujesz czas na jeżdżenie swoimi marzeniami.
Szerokości i więcej blogów!