Na premierę najnowszej Astry wybrałem się z wielu powodów:

- darzę sympatią ten model, kiedyś mieliśmy astrę jedynkę

- jest to główny i najgroźniejszy konkurent Golfa, realnie myślałem o tym aby kupić Astrę 5 zamiast Golfa 7

- najnowsza generacja według obietnic jest pozbawiona dawnych wad i może zagrozić golfowi

- z obowiązku aby przekazać Wam relację jako pierwszy przed pojawieniem się auta w Polsce

O sprawach oczywistych mówić nie muszę, Astra od lat zarówno w Niemczech jak i w Polsce należy do bestsellerów sprzedaży, jest to auto doceniane i lubiane, tańsze niż volkswagen, pozycjonowane nieco niżej ale zazwyczaj warte swojej ceny. W mijający weekend 10 i 11 października opel wprowadza do sprzedaży Astrę 5 w Niemczech, w Polsce auto zawita do salonów w listopadzie. Owszem w obydwu krajach można już zamawiać auta i dealerzy dysponują cennikami, zebrano podobno ponad 30 tys. zamówień w całej Europie.

Opel wiele sobie obiecuje po tym aucie, z prasy wiadomo że astra jest lżejsza, zatem ma lepsze osiągi i prowadzenie od poprzedniej generacji, przebudowano konsole i zrezygnowano z dziesiątków przycisków na rzecz dużego dotykowego centrum multimedialnego.

Prasa zachwala Astrę, moje subiektywne wrażenie jest takie że auto może się podobać, piękna sylwetka, modna dynamiczna linia nadwozia, bardzo gustowne i udane wnętrze.

Ale w swojej recenzji nie złośliwie ale dociekliwie pokaże to co w nowej Astrze mi się nie podoba.

Nie jest to szukanie na siłę wad czy detali które sa złe i nie jest to tez kwestia gustu. Po prostu ku niezadowoleniu wielu z Was znów porównam Astrę 5 do Golfa 7 – dla mnie ideału, każdy z was może mówić że to brzydkii i awaryjny starodawnie wyglądający samochód.

Ja oceniam to subiektywnie inaczej i udokumentowałem to zdjęciami.
Owszem auto mi się podoba ale po tym co zobaczyłem nieco osłabła moja chęć zakupu, pomimo że jest tańsze w Niemczech od Golfa w najlepiej wyposażonej wersji (tylko taka wchodzi w grę) jakieś 2500-2800 Euro.


Zalety, co zaskakuje i zasługuje na pochwałę:

1.Piękna lina nadwozia i jedno z najładniejszych wnętrz w klasie (projekt deski rozdzielczej, konsola, nawigacja)

2.Największą zaleta Astry dla mnie jest nowoczesny, intuicyjny w obsłudze system multimedialny z dotykowym ekranem o wielkości 8 cali. Wszystko działa szybko, obsługa w miarę prosta a w najdroższej wersji wyposażenia system NAVI 900 IntelliLink jest dostępny w standardzie. To zrobiło na mnie wrażenie.

Zauważone wady i błędy, czasami zakrawające o wrażenie głupoty i tandety:

1. schowek po stronie pasażera, zwany schowkiem na rękawiczki, na zdjęciu widać że jest w środku plastikowy, tandetnie wykonany a zamiast miejsca na cokolwiek oprócz rękawiczek mamy stacje dokującą na płyty CD. Dla mnie przypomina to daewoo lanosa i te wystające wkręty…
Golf 7 ma welurowa wykładzinę wysokiej jakości – jednak można !

2. kieszenie w drzwiach przednich – nie sa duże, zapewne 1,5 litrowa butelka się nie zmieści, znowu sa wyłożone twardym plastikiem i wszystkie przedmioty będą tam hałasowały. A w nowym Golfie jest wykładzina dywanowa – zapewne kosztująca kilkanaście Euro… żenada

3. oświetlenie wnętrza, niestety w najbogatszej wersji sa zwykłe zółte żarówki a sama lampka z czarnymi przyciskami niezbyt ładna i efektowna, konkurent z vw a także wiele innych firm stosuje nastrojowe oświetlenie „Ambiente” w technologii LED. W Astrze klimat oświetleniowy jak w seicento sprzed kilkunastu lat…

4. co mnie zirytowało najbardziej, wysiadając z tylnej kanapy (a mierze ok 175 cm) co może nie widać dokładnie na zdjęciu udem opierałem się na nadkolu a noga niestety miała do podłogi kilkanaście centymetrów, nie dało się wygodnie wysiąść, musiałem się obsunąć po nadkolu .
Złe umiejscowienie kanapy, podobnie jest w Volvo S40, konkurencja ma znacznie wygodniejsze wysiadanie.

5. Pod maską żadnego wygłuszenia silnika, no i mój „ulubiony” dyszel, kurde czy nie można było zastosować siłownika hydraulicznego? Rozumiem że maska jest lekka, że nikt jej nie otwiera ale do cholery w Golfie może być unoszona samodzielnie – dlaczego ?

6. Wlew paliwa, to nie wada ale wizualnie jak widać na zdjęciu jest nieco za duży w stosunku do bryły auta, jest mega wielki – za ładne to nie jest

7. Auto nawet w najbogatszej wersji wyposażenia nie posiada podłokietnika tylnej kanapy – pytałem nawet dealera, dziwne

8. Może to nie wada ale dla mnie brak mocnego silnika diesla to spora wada, Astra 4 miała 160 koni to dlaczego w piątce nie ma czegoś co mogłoby konkurować z golfem GTD o mocy 160-180 koni ?

Wielu z Was powie, to pierdoły, wielu tez w zafascynowaniu pięknem tego auta nie zauważy tych wad. Niestety ja wyznaję zasadę że szczegóły tworzą doskonałość a doskonałość nie jest już szczegółem.

Dzisiaj samochody sa do siebie bardzo podobne różnią je właśnie to detale, szczegóły a wydając ponad 100 tys. zła na nowe auto kompaktowe mam praw wymagać czegoś na miarę XXI wieku a nie tandety i oszczędności.

Czuje się trochę rozczarowany autem na które czekałem, wierzyłem że jest ładniejsze od Golfa i zachwyci mnie detalami, po tym co zobaczyłem nawet nie poprosiłem o jazdę próbną.