Jako, że nie tak dawno wymieniłem koła na letnie może podzielę się wrażeniami na temat opon standardowo montowanych w Mazdach 3 (2009r) czyli Toyo Proxes R32. Samochód od dealera odebrałem na kołach zimowych więc nie miałem okazji wypróbować standardowego ogumienia. Wcześniej jeździłem na Dębicach (letnie) i Firestone-ach (letnie i zimowe). Dębice to jakieś nieporozumienie, autentycznie nie chce już nawet patrzeć na produkty tej firmy. Do tej pory wspominam jak na mokrej nawierzchni nie mogłem wystartować lanosem spod świateł, koła po prostu obracały się w miejscu, masakra. Firestony, po prostu przyzwoite opony w dobrej cenie, zawsze będę je ciepło wspominał bo nigdy mnie nie zawiodły. Ale wracając do tematu, Toyo, firma bardzo mało popularna w Europie a bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Opony są bardzo odporne na aquaplaning, przez 3/4 drogi z PL do Genewy padał bardzo ciężki deszcz i przy prędkości średnio ok 130km/h czułem się całkowicie bezpiecznie. Ostatnio do pracy jechałem podczas sporych opadów, kilkanaście głębokich kałuż i nic, zawsze 100% przyczepności. Podejrzewam, że to za sprawą głębokich wzdłużnych rowków, ale zresztą ja się tam nie znam, w każdym razie wrażenia jak najbardziej pozytywne. Polecam.