Po kilkunastu latach ciągłej „zabawy” w sezonową zmianę opon zima-lato, stwierdziłem, że już dość. Oczekiwanie w kolejkach na zmianę opon, samodzielna zmiana kompletnych kół, przestała mnie bawić. A trafienie w ten właściwy czas była loterią. Bywały zimy, że i na oponach letnich z odrobiną rozsądku i szczęścia można było jeździć. Wystarczy spojrzeć przez okno/zima i +6/.Ganiając głownie po drogach równinnych, w mieście, po krajówkach i szybkiego ruchu, które były raczej dość dobrze utrzymane w okresie zimy, zdecydowałem o zakupie opon całorocznych. ”Czarnuszek” , po tym wpisie http://www.autowcentrum.pl/blog/post/cztery-kolacztery-opinie,34691/ dostał wielosezonówki. A, że Koreańczyk, to i opony z Azji mu zafundowałem/ Imperial Ecodriver 4S- firma belgijska-robota chińska/.Opony wrzucone na felgi na początku grudnia. Miałem możliwość sprawdzić, jak się spisują przy +10 stopniach i -20 stopniach. Na suchym, w deszczu, błocie pośniegowym, lekkim śniegu bez zastrzeżeń. Mimo, że profil niższy od poprzednich/te na felgach 17/skutecznie wybierają nierówności, a przede wszystkim nie hałasują tak jak Barumy 4x4. Auto stało się mniej „gumowe” podczas prowadzenia, jednak to chyba zasługa zmiany profilu z 16/17, a nie samej opony. Na pewno, gdybym ,na co dzień w okresie zimowym jezdził w terenie górskim, czy drogach mazurskich typowa zimówka była by nieunikniona.Jakie są Wasze doświadczenia?