Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Peugeot 207 "Peżok" » Opowieść wigilijna







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Peugeot 207
  • przebieg 88 064 km
  • rocznik 2007
  • kupione używane w 2012
  • silnik 1.4 VTi
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 5862 razy
Data wydarzenia: 24.12.2014
Opowieść wigilijna
Kategoria: sytuacja na drodze
Nie od dziś wiadomo, że wieczór wigilijny to czas szczególny, który spędzamy w wyjątkowy sposób. Tegoroczną niezwykłość przedednia świąt Bożego Narodzenia chyba zapamiętam do końca życia.

Wszystko zaczęło się o godzinie 15:30, kiedy to wychodząc z pracy postanowiłem zrobić dobry uczynek w postaci podwiezienia kolegi do domu. Niby to raptem kilka skrzyżowań, ale słaba znajomość tej dzielnicy miasta w połączeniu z pośpiechem i roztargnieniem wystarczyła bym "przefrunął" nad progiem zwalniającym z prędkością rzędu 45 km/h. Co prawda, w trakcie jego pokonywana nie usłyszałem żadnych niepokojących dźwięków, ale mój wrodzony pesymizm zaczął mi podsuwać czarne scenariusze z miską olejową w roli głównej.

Niestety! Już następny rozruch silnika wywołał komunikat komputera pokładowego o konieczności zweryfikowania poziomu "oliwy" w układzie smarowania. Mając do celu jakieś 3 kilometry postanowiłem podjąć ryzyko przebycia ich o własnych siłach. Obserwując bacznie wskaźniki oraz kontrolki powoli sunąłem przed siebie. Będąc prawie pod domem zajechałem na stację benzynową, by skontrolować sytuację, umyć auto i telefonicznie poprosić tatę o pomoc.

Wprawdzie pobieżnie wykonane (w garażu) oględziny podwozia nie wykazały jakichkolwiek uszkodzeń mechanicznych, ale ledwo widoczne ślady syntetyku na bagnecie oraz tłusta plama przed bramą wjazdową nie wróżyły niczego dobrego. W akcie desperacji dolałem tylko odrobinę oleju i poszedłem na wieczerzę.

Po rekordowo krótkiej kolacji znów wróciłem do samochodu, aby tym razem osobiście sprawdzić stan płyty podłogowej. Mimo długich poszukiwań nie udało mi się znaleźć źródła przecieku, a problem wciąż był nierozwiązany. Z braku racjonalnych pomysłów postanowiłem przekręcić kluczyk w stacyjce. Wskutek tej czynności nastąpiła autodiagnoza systemu, która ujawniła, iż wszystko jest w porządku!

Okazało się, że cała ta sytuacja jest wyłącznie pechowym zbiegiem okoliczności. Zbyt mała ilość "smarowidła" wynikała z naturalnego procesu spalania go przez motor, a nie usterki spowodowanej "leżącym policjantem". Jego resztki na miarce wzięły się z dokonywania odczytów przy rozgrzanym silniku, a kałuża przed garażem była mieszaniną wody oraz mikroproszku z myjni.

I tak dziwnym trafem Wigilię zamiast przy stole spędziłem w kanale, zaś "Peżok" pierwszy raz w swojej historii przenocował w nowym, murowanym przybytku.
Ostatnia aktualizacja: 09.11.2023 15:18:25
Dodano: 9 lat temu
Co ja bym dał, żeby mieć własny garaż... :D
Dodano: 10 lat temu
Do daniel19: Ja akurat staram się dbać o kondycję auta i świadomie jej nie pogarszać. ;)
Dodano: 10 lat temu
ja tam przez taki próg co podałeś na zdjęciu wjeżdzam spokojnie 60-70km/h nie zależy mi na tym czy coś sie urwie czy uszkodzi choć do tej pory jeszcze nic się nie stało a dosc czesto przez takie progi zdarzało mi sie w ostatnich miesiącach przejeżdżać. natomiast busem to juz całkiem nie kontroluję prędkosci np. byłem busem na Litwie a wiadomo jak to na litwie tj. i we francji przejscia dla pieszych są na takim wzniesieniu podobnie do tego progu to na litwie na głownej drodze dosc czesto występowały przejscia dla pieszych a o francji to juz nie wspomnę nie toż ze ronda prawie co 1,5km to pełno własnie tych wzniesień na przejscia dla pieszych tylko ze Litwa z porównaniu z Francja ma małe wzniesienia a we Francji trzeba sie dobrze kierownicy trzymac by wjechac na takie wzniesienie chociaz 50km/h co w wiekszosci wystepuje ograniczenie do 30km/h przed przejsciem dla pieszych we francji
Dodano: 10 lat temu
Do giernal: Zawsze możesz powiedzieć, że jak robili Mini to wzorowali się na Twoim, tak będzie lepiej marketingowo ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do giernal: ja tam swoja laguna nie jeden przerysowałem:P ale takie krotkie a wysokie jak sa kto to takie wymyslił to niewiem ;)
Dodano: 10 lat temu
Do damian88max: No nie wiem. Po powiększeniu zdjęcia widać, iż kilka samochodów zostawiło już na nim swój "autograf". :P
Dodano: 10 lat temu
e taki długi prog to nie mogło byc źle ;)
Dodano: 10 lat temu
Do giernal: Czyli masz BMW model PSA [rotfl]
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: Efekt współpracy Peugeota, Citroëna i BMW. [smiech2]
Dodano: 10 lat temu
Do paolomario: W internecie aż się roi od postów na temat nadmiernego zużycia oleju przez "VTi-ki". ;)
Dodano: 10 lat temu
Do Stig210: Czujnik poziomu oleju w "207-ce" jest bardzo czuły i dokładny. Niemniej co pewien czas zaglądam pod maskę, bo w 100% ufam tylko sobie. [zlosnik]

P.S. Organoleptycznego badania plamy pod garażem dokonywał mój tata. [smiech2]
Dodano: 10 lat temu
Do giernal: Szczelny i dopracowany silnik, jak na dystansie 4500 km bierze kilka setek oleum, nie ma co... Plus dla Ciebie za czujność [up]
Dodano: 10 lat temu
Do giernal: Niektóre szkoły twierdzą, że zdrowy silnik brać musi. Czy słusznie? Ja to przeczulony jestem po mazdach, bo o ile kilkunastoletnia 626 litrę na 1000km piła to jeszcze nie dziwiło, to kilkuletnia 5 już tyle nie powinna:( Zgrzytałem zębami i dolewałem. I w opinii innych użytkowników tu podobnie był typowy objaw :) Ile Toyocie zajęło przekonanie księgowych na wyłożenie więcej kasy na lepsze pierścienie...
Ale i tak grunt, że ten próg "przefrunięty" bez poważnych konsekwencji :)
Dodano: 10 lat temu
Widze obawa o Peżoka była całkiem spora, na szczęście niepotrzebnie ;)
Ale elektronicznemu wskaźnikowi do końca nie ufaj, gdy jeździłem Clio ( na L'ce) to z winy warsztatu cały olej wywaliło przez pokrywę zaworów. Kontrolka wskazywała że wszystko jest ok, a jak podnieśliśmy maskę żeby poćwiczyć do egzaminu to naszym oczom sie ukazała pięknie zakonserwowana olejem silnikowym komora silnika, bagnet oczywiście suchy. Szybko Clio na hol i do tego zakichanego serwisu.
Ale żeby pomylić mikroproszek i olej ! [smiech2]
Dodano: 10 lat temu
Hehe, dobry wpis i niezła przygoda
Dodano: 10 lat temu
Do paolomario: Pomiędzy corocznymi wymianami oleju przejeżdżam jakieś 4500 km. W tym czasie muszę dolać kilka setek "oliwy". ;)

P.S. Jest to typowy objaw dla silników VTi! [wacek]
Dodano: 10 lat temu
Bo w Wigilię cuda się ponoć dzieją i ktoś tam Ci odfajkował dobry uczynek dla kolegi ;)
Ale też nie raz odjeżdżając z jakiegoś miejsca parkingowego i widząc mokrą plamę zastanawiałem się czy to z mojego cieknie.
A jak bardzo naturalny jest proces spalania smarowidła w Twoim aucie?
:)
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl