Dziś będąc w Raciborzu, musiałem zatankować, podjechałem więc na Shella bo sie akurat nawinął... Chciałem jak zawsze sobie sam nalać, a tu proszę, ledwo podjechałem pod dystrybutor, spod ziemi wyrósł pracownik stacji. Pyta mnie za ile lejemy, ja mu mówię za stówkę i dodaję zwykłej Eurosuper 95, zeby po pierwsze primo: nie przepłacać, po drugie primo: po co szaleć z oktanami Toteż zostawiłem gościa z pistoletem w dłoni,a sam udałem się do kasy, zapłaciłem, przychodzę do auta, patrze na dystrybutor i zacząlem się zastanawiać, dlaczego za 100 weszło tylko 20l... patrzę na cene, a tam 4,77 (!!), potem patrze na cennik a to paliwo Vpower . Wracając do domu czułem się jak w boilidzie F1 Matiz szedł jak burza, a przy wyprzedzaniu, nawet nie wiem kiedy na 4 biegu osiągnął 120 km/h :D jednym słowem: Matiz na paliwie rakietowym wtmiata:D