Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy jedrus_sc
»
Pamiętnik zmotoryzowanego mieszkańca Podbeskidzia
Wpis w blogu użytkownika
jedrus_sc
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1398 razy
Data wydarzenia: 10.02.2012
Pamiętnik zmotoryzowanego mieszkańca Podbeskidzia
Kategoria: inne
Pamietnik zmotoryzowanego mieszkańca Podbeskidzia
12 sierpnia – Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu. Boże jak tu pięknie !!! Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października – Beskidy są najpiękniejszym miejscem na Ziemi ! Wszystkie liście zmieniły kolory – tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i widziałem kilka jeleni. Jakie wspaniałe ! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na Ziemi ! Tutaj jest jak w raju ! Boże jak mi się tu podoba !
11 listopada – Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia – Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem!), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżać drogę dojazdową. Kocham Beskidy !
12 grudnia – Zeszłej nocy znów spadł śnieg. pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia – Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową, nie dojechałem dzisiaj do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny !
22 grudnia – Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gó*ien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skur*ysyn !
25 grudnia – Wesołych Pierd*lonych Świąt ! Jeszcze więcej gó*nianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skur*ysyn od pługu śnieżnego …przysięgam, zabiję. Nie rozumiem dlaczego nie posypują drogi solą, żeby rozpuściła to gó*no.
27 grudnia – Znowu to białe kure*stwo spadło w nocy ! Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, nie licząc odśnieżania drogi dojazdowej, za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę pojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gó*na. Meteorolog znów zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to oznacza pełnych łopat śniegu !
28 grudnia – Meteorolog się mylił. Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kure*stwa. Teraz to nie odtaje nawet do lipca. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie, a ten ch*j przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę ! Powiedziałem mu, że już sześć połamałem jak odgarniałem to gó*no z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią – siódmą rozpie*doliłem na jego zakutym łbie.
4 stycznia – Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia, a kiedy wracałem pod samochód wpadł mi pier*olony jeleń i całkiem mi go rozpieprzył. Narobił szkód na trzy tysiące. Skur*ysyńskie jelenie, że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.
3 maja – Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej je*anej soli, którą posypują drogi.
18 maja – Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś wiejskim zadupiu w Beskidach.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Mam takich znanych wierszy po śląsku kilka- od Lokomotywy, Pana Hilarego i kilku innych kończąc, fajne są.
ale dam Wam bajkę ze Śląska:
Murzinek Bambo
W Africe miyszko Bambo, Murzinek,
Blank czorny, mały lokaty synek.
Czorno mo matka, łojca czornego,
Ujka i ciotka, dziadka i ... kozdego.
Mo piykno chałpa - by ją zbudować
trza mieć patyki, deski i trowa.
Bo przeca lepszyj chałpy nie trzeba
Jak sie rok caly hyc leje z nieba.
Bestoż to sagie są Afrykony
I mało kery je łobleczony.
Bestoż fest dużo se uszporują
Bo czopek, mantli...nic niy kupują.
Bambo Murzinek to mądry synek....
I niy mo w szkole samych jedynek.
Bo sie mądrości wkłodo do gowy
W swyj afrykońskij szkole ze trowy.
W szkole tyj niy ma ławek, tablicy
I gimnastycznyj sali - by ćwiczyć.
Tam wszyscy afrykońscy szkolorze
Mają sie od nos troszyczka gorzyj,
Bo brak im heftów, taszy z książkami,
Bestoż po piosku piszą palcami.
Lecz skuli tego tyż fajnie mają,
Bo im nic do dom niy zadowają!
Jak już Murzinki w szkole głód mają
To przerwa robią i se śniodają.
Ale niy mają tasz ze sznitami,
Ani sklepiku ze kołoczkami.
Głodny Murzinek se w las zaleci,
By se na drzewie fest pomaszkecić.
Może se urwać figi, daktyle
Lub po banany na drzewo wylyźć.
A jak go suszy to zamiast Coli
Na fest sie wielko palma wgramoli,
Kaj sie napije bardzo zdrowego,
Mlyczka z łorzecha kokosowego.
My tu na Śląsku, czy tam daleko,
Za siódmom górą, za siódmom rzeką...
Mieszkają ludzie - kożdy w swym domu
I to niy wadzi przeca nikomu,
Że jedyn jy kołocz a inny daktyle.
Porozmyślej o tym choćby przez chwilę!