Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Citroen C4 1.4 VTi Seduction » Parę fochów







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Citroen C4
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 695 razy
Data wydarzenia: 09.08.2019
Parę fochów
Kategoria: serwis
Ponad 3 lata od ostatniego wpisu. Czasu i chęci na pisanie jakoś mniej niż na samym początku. Można by odnieść wrażenie, że zupełnie nic się przez ten czas nie działo. W dużej mierze to prawda. Samochód spokojnie pokonywał kolejne kilometry (około 60tys.), prawie niczym nie zaskakując. Prawie?

1,5 roku temu padł mi czujnik ABS-u. Nie uniemożliwiało to jazdy, ale perspektywa jeżdżenia zimą bez ABS (i zarazem ESP) nie kazała zwlekać. Za wymianę czujnika i wiązki ASO skasowało niecałe 700 zł.

Druga przygoda była dokładnie rok temu. Wracałem znad morza i wtedy poczułem, że po zwolnieniu i redukcji na 2 bieg (a więc przyśpieszanie z obrotów bliskim jałowym) silnik trochę szarpie. Z początku czasami, potem już za każdym razem. Poza tym jednak jechał normalnie. Niestety nie miałem czasu od razu jechać z tym do serwisu i następnego dnia pojechałem w kolejną trasę. Niestety będąc w Kutnie zaskoczył mnie komunikat błędu mówiący o usterce silnika. Co ciekawe, po wyłączeniu silnika wentylator chłodnicy pracował jeszcze dobre 10 minut, choć silnik nie sprawiał wrażenia przegrzanego. Nie mając pojęcia, co mnie czeka (to była sobota blisko południa, a w niedzielę miałem wracać do domu), postanowiłem odwiedzić ASO Citroena, które znajduje się w Kutnie. Szybka diagnoza wykazała, że cewka zapłonowa na pierwszym cylindrze jest do wymiany. Całe szczęście, że akurat mieli ją na stanie i mi ją od ręki wymienili. Lżejszy o prawie 400 zł mogłem spokojnie wracać do domu.

Ostatnie nieplanowane wydatki miałem w przeciągu ostatniego miesiąca. Najpierw pojechałem do ASO na przegląd okresowy, zgłaszając im przy okazji, że klima coś słabiej działa. W sumie nie ma w tym nic dziwnego - auto ma prawie 8 lat, a jeszcze nigdy nie miało uzupełnianego czynnika. Czynnik został uzupełniony i myślałem, że na tym koniec. Podczas przeglądu wykryli jednak delikatny wyciek z uszczelniacza wału korbowego i zalecili wymianę. Do tej pory nie widziałem plam oleju pod samochodem, ale może ten wyciek był minimalny, a te pojedyncze krople zatrzymywały się na spodniej osłonie silnika i potem skapywały dopiero podczas jazdy. Tak czy inaczej, zgodziłem się na wymianę.

Jakież było moje zdziwienie, czy kilka dni potem zobaczyłem ślady oleju w garażu pod samochodem. Wróciłem do serwisu z reklamacją, gdzie ponownie wymienili tę uszczelkę. Pomogło? Niestety nie. Po paru dniach ponownie zawitałem w serwisie. Potwierdzili, że ciągle cieknie z tego samego miejsca i są mega zaskoczeni tym faktem. Musieli jednak zamówić tę część, bo kolejnej nie mieli już na stanie. W końcu uszczelniacz wału został wymieniony po raz trzeci (to już w zasadzie reklamacja reklamacji była). Bardzo mnie przepraszali i wyrażali nadzieję, że następna wizyta będzie dopiero przy okazji przeglądu. Niestety nie było tak różowo, bo ponownie przyjechałem do serwisu już następnego dnia, gdyż znów dostrzegłem dwie krople oleju w garażu. Akcja była natychmiastowa - podnośnik, sprawdzenie o co chodzi. Oczyścili dokładnie blok z oleju i sprawdzali przez następne 15 minut (na luzie i pod obciążeniem), czy coś leci, czy nie. Ponoć nic nowego nie pociekło. To skąd ten olej? Prawdopodobnie niechlujstwo mechanika, który robił trzecią wymianę i nie oczyścił plastikowych osłon i to z nich kapało. Oby mieli rację. To było wczoraj. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu nie będę miał powodów do reklamacji reklamacji reklamacji wymiany uszczelniacza :)

A co do klimatyzacji, to niestety nabicie na przeglądzie nie pomogło i po paru dniach klima znów niedomagała. Okazało się, że skraplacz klimatyzaji jest nieszczelny. Znajduje się on przed chłodnicą, więc zawsze jest ryzyko, że jakiś kamień go uderzy. Klima w aucie musi być, więc wymieniłem ten skraplacz przy okazji 3 wymiany uszczelniacza wału korbowego. 1000 zł w kieszeni mniej.

Czy to już koniec przygód? Mam nadzieję, że tak. Mimo wszystko wciąż uważam samochód za udany i jestem z niego zadowolony. Jak na 8 lat eksploatacji i tak jest nieźle, a powszechna opinia o francuzach nie znajduje w mojej C4-ce potwierdzenia. Czas jednak leci i powoli zaczynam myśleć nad następcą. Zmianę planuję dopiero na przyszły rok i mam nadzieję, że więcej fochów już nie będzie.
Dodano: 5 lat temu
Niestety ASO aut francuskich pozostawia wiele do życzenia, mi żarówkę kiedyś wymieniali prawie dwie godziny. Wypadła im i na podnośniku szukali i nie mogli znaleźć. No i już nie wspomnę, że po wymianie poduszki silnika następnego dnia silnik wypadł...
Dodano: 5 lat temu
Do kstilger: pamiętam z lekcji biologii, jak oglądaliśmy krew żaby 🐸 pod mikroskopem 🧐
Dodano: 5 lat temu
auto przestalo w koncu broczyc?
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5:
[up]
Dodano: 5 lat temu
Do mucko1: oczywiście że o auta 🤪
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5:
Raczej nie, bardziej podobają mi się starsze modele, oczywiście jeśli chodzi o auta.
Dodano: 5 lat temu
Do mucko1: może jednak Lancia Grand Voyager? 🙂
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5:
Chrysler Grand Voyager.
Dodano: 5 lat temu
Do mucko1: S-Maxa? 🙂
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5:
Ja tam bym wybrał.
Dodano: 5 lat temu
Do maciej_mw: obecnie wielu z nas jest zaskoczonych formą - przynajmniej wizualną - Toyoty Corolli. Mnie się prywatnie podoba nowy Civic, ale Honda - jak to ona - jest marką dla entuzjastów. Citroen ma swoje "pluszowe" crossovery. Bądź mądry i wybieraj [hihi]
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5: Sam jestem ciekaw, co go zastąpi. Na tę chwilę łaskawym okiem spoglądam na Kie. Ale który model? Jeszcze miesiąc temu byłem skłonny oddać nerkę za Proceeda, ale teraz, gdy emocje trochę opadły i do głosu doszedł zdrowy rozsądek, bliżej mi do Sportage'a. Linie nadwozia ma może mniej widowiskowe niż Proceed, ale z pewnością jest praktyczniejszy na co dzień, a silnik 177 KM też całkiem przyzwoicie ciągnie.
Dodano: 5 lat temu
Klasyka gatunku. Widzę, że na wymianę skraplacza większy wpływ ma wiek niż przebieg. Poziom usług w warsztatach samochodowych jest żenująco niski.
Dodano: 5 lat temu
Przebieg podobny jak u mnie; rocznik nieco starszy. Fakty są takie, że cewki lubią strajkować w tym francuskim 🐸🍋 silniku; podobne 🥚🍳 dzieją się z PureTech'em. Trzeba im to wybaczyć. U mnie w autach (poprzednie i obecne) też różne dolewki i poprawki się zdarzały, ale poza ASO. Każdy mechanik sobie poradzi, a zaufany będzie chciał, żebym do Niego wracał 🙂.

Ciekawi jesteśmy, co zastąpi Seductiona 🐸🍋😍
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl