26.09.2014 sprzedałem moje Paseo. Nie ukrywam, że była to trudna decyzja, którą jednak trzeba było podjąć. Po miesiącu zmagań z oglądającymi samochód (nie wszyscy byli ok, zdarzył się przypadek gdzie przyjechał kompletny palant, który nie potrafił należycie sprawdzić i obchodzić się z samochodem twierdząc na dodatek, że auto nie jest warte tych pieniędzy 4500-4800, to ja nie wiem co on by za to chciał). Miałem już jechać 26 do komisu i dostać za nie grosze, ale 30 min przed wyjazdem po godzinie 11 zadzwonił chłopak, który chciał obejrzeć samochód. Przyjechał z dwoma znajomymi, oglądali auto wszystko prawie im pasowało. Jazda próba przebiegła prawidłowo bez cudowania ze strony kupującego. Trzeba było jeszcze tylko podjechać do jego mechanika w celu potwierdzenia stanu samochodu. Obyło się bez podnośnia i wszelkiego rodzaju dokładnej analizy. Sam nawet chciałem podnosić samochód na lewarku albo wjechać na kanał bo tak byłem pewny podłogi w tym samochodzie i stanu mechanicznego. Pieseło sprzedałem osobie młodej i mam nadzieje, że będzie jej służyć tak jak służyło mi. Chłopak jest ze Szczecina więc sami zaproponowali, że jak na święta przyjdę to może uda się żebym się przejechał moim już teraz byłym samochodem

. Kupującemu dałem wszystkie książki serwisowe jakie prowadziłem, pełną dokumentacje ( nawet z zapisanymi pomiarami powłoki lakierniczej). Wiem , że może przesadzam ale przez te pół roku zżyłem się z tym samochodem poznając jego mocne i słabe strony, realizowałem w pewnym stopniu filozofię nakreśloną przez Mazdę (czytający znający temat wie o co chodzi). Przyznam też szczerze, że łezka aż mi się w oku kręciła gdy musiałem żegnać się z moim samochodem. Ostatecznie poszedł za 4500 zł ale dla mnie był wart każdej złotówki w niego włożonej. To teraz trzeba wyjechać do Wrocka na studia i to właściwie już dziś, więc wyjazd opiszę w dzienniku Mazdy ojca :D (kiedyś ją od niego przejmę bo szkoda sprzedawać jak się ją doprowadzi do pełnego ładu)
Pozdrawiam i mam nadzieje, że nikt się nie zanudził czytając to.
Dodaje ostatnie zdj jakie zrobiłem jeszcze przed momentem oddania Opla do handlarzy.
Powodzenia na studiach!
Jaki kierunek?