Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy marek23061 » Pełna kulturka







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika marek23061
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1393 razy
Data wydarzenia: 16.01.2015
Pełna kulturka
Kategoria: inne
Kultura jazdy polskich kierowców to wciąż kompletne dno chociaż…. Wiele słyszy się, że ta w ostatnich latach znacznie się poprawiła. Właśnie…. Co oznacza kulturalne zachowanie na drodze? Czy wystarczy kurczowo trzymać się przepisów by móc o sobie powiedzieć, że jeździmy zgodnie z drogowym savoir vivre?

Z uwagi na to, że sporo jeżdżę po Polsce to widzę różnicę w zachowaniu kierowców w zależności od regionu. Najgorzej jest na ścianie wschodniej a sytuacja poprawia się im bardziej udamy się w zachodnie części kraju. Im większe miasto tym kierowcy jeżdżą agresywniej, ale rozumieją pojęcie płynności ruchu co niestety przychodzi z trudem tym na prowincjach.
I z przykrością muszę stwierdzić, że jednym z najtrudniejszych odcinków jest „moje” miasto. Zresztą rozwinięcie skrótu tablic rejestracyjnych jest trafione w dychę. LTM- Ludzie Tamujący Miasto. Flegmatyzm kierowców można odczuć na każdym kroku a ja jako użytkownik samochodu marki BMW jestem bandytą drogowym i potencjalnym zabójcą czego można dowiedzieć się na regionalnych forach. Zresztą uważam, że czasami drogowy flegmatyk jadący przepisowe 50 stwarza dużo większe zagrożenie niż kierowca jadący trochę szybciej, ale za to inteligentnie i dynamicznie.

Główny problem na drodze polega na tym, że nie potrafimy współpracować ze sobą, nie myślimy o innych a szosę traktujemy jak swoją własną. Do dziś ciężko dotrzeć do niektórych ludzi z argumentami mówiącymi o uprzejmości na drodze. O tym, że ułatwienie komuś manewru włączenia się do ruchu może zaprocentować na przyszłość bo może ktoś Ciebie wpuści kiedyś… Tematy wałkowane tysiące razy i jakoś nie nauczyły poprawnych zachowań więc i ten raz na nic się nie zda….

Pozdrowienia dla tych którzy świadomie korzystają z samochodów.
Dodano: 9 lat temu
Do motorzysta: niewiem czy widziales jak gosciu jechal bodaj toyotą Avensis gdzie mial przód i tylko siedzenie pasażera i kierowcy a tyłu juz nie mial ;)
Dodano: 9 lat temu
Do motorzysta: jak ich ogladam to sie zastanawiam czy oni wiedzą lub czy maja w samochodach hamulec oraz czy wiedza ze po drogach czasem tez jedzie kto inny:)
Dodano: 9 lat temu
Do motorzysta: Widziałem. Na YouTube są tego tysiące. To samobójcy i znając życie większość jest "po kielichu". Tam jest to zmorą i na porządku dziennym. Chyba wszyscy tak robią. Bez jednego głębszego to strach tam wyjść na ulicę. Widziałem na jednym filmiku jak pieszy dał krok na jezdnię, cofnął się na chodnik, przeżegnał się i dopiero zaczął przechodzić ;-)
Dodano: 9 lat temu
Do motorzysta: Ale Rosjanie to są po prostu tępe hardcory. Zasuwają na złamanie karku bez żadnej finezji. Południowcy poza totalnie luźnym podejściem do przepisów mają jeszcze trochę więcej wyczucia i polotu. Natomiast filmy s Rosji to włosy jeżą na głowie. Jakby w ogóle nie mieli instynktu samozachowawczego.
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: To fakt zasuwają przez wsie jak się patrzy ;-) Kozaki są i tyle. Parkowanie to inna bajka. W dużych miastach szczególnie. Pierwszy samochód na chodniku równolegle, dwa obok siebie ściśnięte też równolegle na pierwszym pasie więc zajęty cały i nagle podjeżdża dostawca, kurier albo koleś, czy laska bo chce do sklepu więc zostawia auto na awaryjnych na środkowym pasie i idzie. Z trzech pasów zostaje półtora na którym mieszczą się dwa rzędy aut i jeszcze skutery. Nikt nie jedzie swoim pasem. Rzym jest chyba najgorszy. Ja się pomyliłem wyjeżdżając z parkingu gdy szukałem wyjazdu i wjechałem centralnie na plac Św. Piotra w Watykanie. Gdy jechałem dookoła tej kolumnady okalającej plac nikt się nawet nie dziwił. Wszyscy takie manewry uważają za normalne. Stare i małe miasteczka gdzie trzeba lusterka złożyć aby zmieścić się między ścianami w uliczce też są niezłe. Wjechałem kiedyś tak, dojechałem do połowy a tu nie da się przejechać dalej bo od jednej kamieniczki wystają dwa schodki. Weź i teraz wycofaj! Trochę tarło podłogą ale pojechałem do przodu ;-) Generalnie mi się podobało takie jeżdżenie [up]
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: o tuż to lasy i wsie ;)
u włochow własnie szczegolnie jazda po rondach jak piszesz 3 pasy a oni na prosto jada XD przez wszystkie przecinaja:)
dwa autostrady 3 pasmowe zazwyczaj przynajmniej na polnocy i wszyscy srodkowym lewym wyprzedzaja a prawy masz wolny dla siebie:P
po 3 w miastach ich nieprzewidywalnosc jest wielka :) z prawego pasa z prawym kierunkowskazem skrecaja w lewo np:D
na swiatłach stoja wszyscy a ktos np pasem do skredu przejeżdza i wbija się przed wszystkich :D ze sygnalizatora juz nie widzi:D, nie mowiąc ze jezdzą na czerwonym jak nic nie jedzie nawet radiowóz tak widzialem XD, najfajnie to parkuja jak nie ma miejsca awaryjne wlaczają i ida widzialem np auto zaprawkoane na rodzie na awaryjnych:)
po 4 na drogach miedzy wiejskich czy miedzy miastowych to jezdza po 120-140 :) ale mało kto jezdzi raczej smigaja drogimi autostradami i wielkie korki na bramkach :) do dzis niewiem jak na obwodnicy Milanu był korek ktory nagle zniknał od tak samo a tam po 4 pasy jest jechalem z 5km 20km/h i nagle luz :)
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: Byłem we Włoszech z 5 razy. Wystarczy jeden dzień, a się człowiek przestawia i zaczyna za chwilę ścigać się z tymi wariatami. Bolonia, Rzym, Florencja to są dopiero wyzwania gdy nie jeżdżą patrząc na pasy tylko jak komu wypadnie, a między nimi skutery. Mi się podobało, odnalazłem się tam bardzo szybko. Jedyne co mnie wkurza to wszechobecne ronda. Dla bezpieczeństwa to dobrze ale jak oni po nich jeżdżą... Od prawej do środka i znów do prawej. Prostują łuki jak kierowcy wyścigowi i na to trzeba uważać, bo stłuczka tak daleko od domu to spory kłopot. Ale pocieszę Cię, że Rumuni i Bułgarzy są jeszcze gorsi mimo, że w porównaniu do Italii to co tam jest nie powinno się w ogóle nazywać drogami, a są jeszcze szybsi od Włochów na tym czymś...
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: Tu masz rację! W W-wie nie ma że czerwone za chwilę i nie będzie jak opuścić skrzyżowania. Wszyscy się pchają, a później skucha. Nienawidzę jeździć do W-wy. Do Piaseczna z resztą też, bo jest jeszcze gorzej. Ja wieśniak jestem i po wsiach i lasach najlepiej mi się jeździ ;-)
Dodano: 9 lat temu
a co to tematu w Polsce jest OK, bylem we wloszech tam to jest koszmar z kierowcami :) kazdy kto tam pobedzie dluzsza chwile zmieni zdanie o polskich kierowcach ;)
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: co ja co :D wole jezdzic autem po Krakowie niz po Warszawie ile razy nie bylem to wszyscy jada jak chca skrzyzowania poblokowane. Najlepiej bylo jak kiedys bylem w autobusie i mialem bilet minutowy stałem na rondzie w warszawie 15 minut bo wszyscy sie wj**** :) i nikt nie mial jak zjechac :)po Krakowie 3 pasy i 50 bo tak sa swiatla ustawione pojedziesz szybciej to bedziesz stał ;)w Krakowie tragedia jest tylko jak popada deszcz :) wtedy wszyscy na hurra do aut i paraliz i tu juz nic nie pomoze;)
Dodano: 9 lat temu
Do marek23061: Mój brat jest teraz na kontrakcie u Krakusów i odwiedzałem go parę razy. Szlag mnie trafiał jak były trzy pasy, a na nich trzy auta jadą 50km/h i nie ma jak wyprzedzić. Już nie wspomnę, że po zmianie świateł tak ruszają, że tylko parę aut zdąża przejechać. Najgorzej jest przy centrach handlowych, gdzie już całkiem zwalniają do tempa żółwia i tworzą pioruńskie zatory. Ja byłem tylko kilka razy ale brat, który jeździ tam codziennie klnie ich na potęgę. Natomiast jak spotykam auto z blachami KR w Warszawie to o dziwo jedzie zazwyczaj normalnie tak jak większość. Nie wiem czym to jest spowodowane? U siebie na terenie coś nagle odbiera/wyłącza im mózg i zdolność prowadzenia auta? To jest niesłychane.
Dodano: 9 lat temu
Do glotox: Z tym rejestracjami występują najczęściej;). "Wolno to nie znaczy bezpiecznie" tak się składa że ja też stosuję tą zasadę od kilku lat i jak dotąd nie miałem jeszcze ani jednego zdarzenia z mojej winy.
Drogi publiczne to niestety dość często pokaz ułańskich fantazji naszych rodaków:).

Dodano: 9 lat temu
Do grzesio70: Zmory są wszędzie, ale moja teoria jest taka "wolno to nie znaczy bezpiecznie". Stosuję ją już kilka lat i jak do tej pory miałem tylko jedno zdarzenie komunikacyjne, a przez te lata za kółkiem znalazłoby się kilka milionów kilometrów. SZEROKOŚCI ŻYCZĘ dla wszystkich.
Dodano: 9 lat temu
U nas mówi sie że jak widzisz "EWE" czyli Wieruszów to uciekać bo zaraz wykona jakiś nieprzewidywalny idiotyczny manewr
Dodano: 9 lat temu
TSZ,TOP,WLI,TSA oto moje zmory
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: Po KR też często jeżdżę, ale gwarantuję Ci, że i tak jest lepiej od tego co dzieje sie u mnie na kresach.
Dodano: 9 lat temu
To że Ci z rejestracjami analogicznymi do nauki jazdy czyli na "eL" jeżdżą tragicznie to wiadomo od dawna ale pocieszę Cię, że gorzej jest w Krakowie. Tam to dopiero są lebiegi. Jak zobaczyłem auta z blachami na "eL" lawirujące i wyprzedzające tych z "KR" to od razu wiedziałem, że coś z tym miastem jest nie tak i się nie pomyliłem.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 23 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl