Wpis w blogu auta
Skoda Fabia
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 943 razy
Data wydarzenia: 27.08.2015
Pięćdziesięciotysięcznik zdobyty
Kategoria: inne
Niecałe trzy lata pozwoliły przekroczyć odcinek oznaczony liczbą 50 000. A zwyczaj każe zrobić małe podsumowanie pokonanego odcinka.
Jedna spalona żarówka migacza lampy przedniej, spowodowana przez wybiegnięcie na środek drogi młodego zwierzaka. Ucierpiały nieznacznie zaczepy lampy i ramka tablicy, a na zegarach pojawiła się ikonka żarówki z charakterystycznym "ping".
Zauważyłem też, że przy mokrej aurze i po dłuższych przestojach autko lubiło jesienią i zimą kaprysić przy zapalaniu. Dwa-trzy dni i kręcenie rozrusznika było dłuższe niż zwykle; po ok. tygodniowym - trzeba było kilka razy wyjmować kluczyk, krótko czekać i używać sztuczek dla wybudzenia śpiocha. Nigdy jednak nie potrzebował kabli rozruchowych czy prostownika. Głównym podejrzanym będzie oczywiście cewka - jeśli spróbuje znów się "fochać", złota rączka się nią zajmie.
Jednorazowe pozostawienie na dłużej Fabii z zaciągniętym ręcznym też poskutkowało zablokowaniem tylnego prawego koła. Coś się zapiekło i do dziś w garażu pozostały wstydliwe ślady opony .
A propos kół - totalną większość trasy Skoda dała radę przejechać na czterech własnych. Oczywiście zimowych zimą, letnich latem. Raz jeden owo "piąte koło u wozu" dowiodło, że opłaca się je wozić . Gwóźdź programu utkwił w tylnym prawym (a jakże!); na szczęście szybko spacyfikowany i wysłany w niebyt.
Co jeszcze? Zachlapaną komorę silnika błotem zrzucamy na karb skąpstwa fabryki. Płytę chroniącą silnik można sobie dokupić w ASO za 1000 złotych. Ja wolę dokupować paliwo. Poza tym brudzą się jasne obicia siedzeń - boczki są ciemnoszare, ale środek oparcia i siedziska pokrywa dość tanie i jasne obicie tapicerskie.
Lakier? Niemetalik czy metalik, wszystko jedno. Jest wrażliwy na uderzenia kamyków i nosi już parę siniaków na masce. Na tylnym zderzaku drobny ślad obcierki parkingowej - subtelny, ale oczywiście sprawca nie zostawił numeru swojej komórki czy choćby przeprosin.
Po tym przebiegu trzeba oddać Fabii co cesarskie - nie zawiodła w podróży, nie nosi też śladów zużycia na zewnątrz i w środku. Wspomniane uwagi wynikają z trudów eksploatacji - "gumy i gwoździ", których żołądek człowieka nie strawi ani samochód nie zniesie. Zwierzyna czy warunki pogodowe nie zależą od auta, ale dzielnie je przecież zniosło. Cewka i "aku" będą pod wnikliwą uwagą, ale są przecież sprawne.
No i najważniejsze - proste, szczere i uczciwe autko z tej Skody . Doceniam ją za to. Może sobie być wizualnie wyprana z emocji, ale emocji negatywnych nie wzbudziła wobec siebie najmniejszą nawet awarią. Stąd nie otrzymuje ode mnie punktów ujemnych za usterkowość (to plus). Dobrze też znać jej jeden potencjalnie słaby punkt - okolice zapłonu
P.S. Udało się dołączyć zdjęcia, choć miałem z tym długotrwałe problemy. Zamiast uśpienia AdBlocka wystarczyło... zmniejszyć rozmiar zdjęcia
Ostatnia aktualizacja: 27.08.2015 21:50:31
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Racja
Oby tak dalej służyła jak nahdłużej, jeno cewką się zaopiekuj przed zimą, bo ta ma być sroga tej jesieni
też mi raz kiepsko odpalał...wymiana świec i cewki pomogła
A że co półtora roku, czyli przy każdym handikapie silnika z gleby na swoje miejsce
U mnie jest raz na dwa lata albo 60 tys. . Choć w Białym teraz przeciągnąłem i zmieniłem na 90. Ale już tak powyżej 70 słyszałem, że proszą się o wymianę .
Przyjemnie przeczytać obiektywną opinię ze zdrowym dystansem .
Odnoszę wrażenie, że zacząłeś nieco mniej jeździć...