Przez ostatni rok laguna rozpieszczała mnie swoją bezawaryjnością. Jednak wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć.
Najprawdopodobniej uszkodzeniu uległa jakaś część układu wydechowego między kolektorem wylotowym a katalizatorem- to tylko moje przypuszczenia, które zweryfikuję jutro w warsztacie na podnośniku.
Objawy? W czasie przyspieszania, nawet delikatnego, auto wydaje z siebie nieziemski ryk kojarzący się z dźwiękiem wydawanym przez szalejące na poligonie czołgi. Łatwo słyszalny w kabinie, po opuszczeniu szyb staje się nie do zniesienia, zwłaszcza w czasie przejazdu przez ciasną uliczkę (efekt tunelu).
Ponadto auto stało się jeszcze bardziej zamulone niż zwykle.
W czasie jazdy ze stałą prędkością, zmiana głośności jest zauważalna, ale nie dramatyczna.
Przyczyna? Po części pewnie zima, ale głównie drogi. Zdarza mi się przejeżdżać duże odległości po polnych drogach. W ten piątek przejechałem w sumie jakieś 10 kilometrów po polnych drogach oraz takich ułożonych z betonowych płyt, czyniąc to ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością, rzadko zwalniając poniżej 40 kilometrów.
Auto spokojnie przejechało tego wieczora jeszcze 80 kilometrów po remontowanej drodze krajowej, oraz kilkanaście kilometrów po mieście w dniu następnym. Potem, ni stąd ni zowąd, po kolejnym uruchomieniu silnika, wygenerowało ten dramatyczny hałas.
No cóż, mam nadzieję, że to nie tłumik, tylko rura, albo jakieś łączenie- wtedy pewnie wystarczy jakieś proste spawanie. Jeśli to coś z kolektorem, może być mniej wesoło.
Zobaczymy.
Przy okazji jutrzejszej wizyty w warsztacie, postaram się ustalić, jaki może być koszt wymiany rozrządu w renault. Od ostatniej mija właśnie 5 lat (i 90.000 km), więc czas już nadchodzi- wszak nie chcemy remontować silnika. Nastawiam się na koszt 500 zeta za części oraz jakieś 300 za robociznę. Podobno rozrząd w silnikach G8T do najprzyjemniejszych nie należy- według danych z programu serwisowego, jego wymiana w zależności od wersji auta, może zająć od 3,5 do 6 roboczogodzin; jeśli wierzyć tabliczce znamionowej przyczepionej do nadwozia, jestem jednym z tych szczęściarzy, którzy zapłacić mogą mniej- wersja G8T-792, o ile dobrze pamiętam.
Cheers!