Wpis w blogu auta
Toyota Carina
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 450 razy
Data wydarzenia: 03.09.2014
Pierwsza niespodzianka
Kategoria: inne
Po zakupieniu garści żarówek wziąłem się do roboty - auto jeszcze z tej generacji, że wszystko rozbiera się łatwo i logicznie, więc problemów nie było.
Z kierownicą trochę się naszarpałem - śruba mocująca przycisk klaksonu (zintegrowany ze środkiem koła kierownicy) była zapieczona na amen. Dalej łatwo, nakrętka, poprawienie o jeden ząbek i wsio.
Wymieniłem też żaróweczkę podświetlenia lampki kontrolnej otwartych drzwi.
Potem moja luba wyciągnęła mnie na zakupy, wychodzę z auta a żonka do mnie że świateł nie zgasiłem. Chwila chwila przecież sygnał dźwiękowy nic nie zgłaszał.
Nawrotka do auta i niech to jasna błyskawica trafi wyłączanie nie działa - na pewno coś naruszyłem w przełączniku zespolonym przy zdejmowaniu kierownicy.
Rozbieram na szybko pod sklepem - na szczęście moje lenistwo nakazało mi zostawić skrzynkę narzędziową w aucie - a tu w kostce przełącznika jakiś drut na krótko wstawiony. Padł oczywiście na mnie blady strach - jak już coś narzeźbione w prądzie to dupa blada. Wyjąłem kabelek światła zgasły. Ale przestały się też włączać. Trudno jeden dzień jeździłem na pozycyjnych.
Uzbrojony w schematy elektryczne powróciłem do tematu. Po zwarciu pinów w kostce przełącznika zespolonego światła wróciły, niestety znowu na stałe. Wracając po kolei po wykonanych wcześniej naprawach doszedłem że przyczyną zamieszania jest sprawna (!) choć dalej nieświecąca żarówka podświetlenia włącznika świateł przeciwmgielnych. Szybkie mierzenie i noż kurza dupa! Zrobiło się jasne czemu zaczepy popękane, jakiś magik pół instalacji poprzerabiał. Jak do żarówki dochodzi plus po zapłonie i plus z akumulatora to świecić raczej nie będzie. Masa która miała tam być zniknęła. Szlag! Szybka kalkulacja - albo rozgrzebuję pół auta dochodzę co jak gdzie i z czym i odkręcam po kolei albo olewam podświetlenie klawisza i dostosowuję się do tego co autor-rzeźbiarz-magik miał na myśli. Oczywiście wygrała opcja 2.
Niemniej mogę sobie trochę ponarzekać - jak mnie wnerwia bylejakość i podejście "bedziesz Pan zadowolony". Wg historii serwisowej ASO wymieniało kiedyś przekładnię kierowniczą - zgaduję że wtedy przekrzywili koło kierownicy i uwalili coś w prądzie a magicy żeby nie płacić zrobili poprawki "sposobem". Wkurza mnie to tym bardziej że sam chcę troszkę w prądzie pomieszać - przyda się podświetlenie i gniazdo zapalniczki w bagażniku dodatkowe gniazdo we wnętrzu kabiny podświetlenie schowka jakieś sensowniejsze audio bo to co jest na pokładzie to uszy bolą. A w takim przypadku to cholera wie jakie jeszcze niespodzianki wyjdą i zamiast podejść do tematu wg schematu to będzie szukanie odpowiednich kabelków. Lipa i tyle.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych