Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Polo FAMOUS BLUE SHADOW
»
Pierwsza podróż mojego Polo Blue Shadow cz.1
Wpis w blogu auta
Volkswagen Polo
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 642 razy
Data wydarzenia: 11.09.2010
Pierwsza podróż mojego Polo Blue Shadow cz.1
Kategoria: podróż
W planach mam zakup pieska i związane z tym działania logistyczne.
Krótko mówiąc, za zadanie będę miała pojechanie do Nowego Targu i z powrotem. Niecałe 400km w jedną stronę i tyle samo z powrotem. W jeden dzień. Powrót będzie milutki z uwagi na bycie nową właścicielką ślicznego małego szczeniaczka. Z drugiej zaś strony niemożliwe jest równoczesne trzymanie kierownicy. Hmm... Trudne zadanie.
cd. nastąpi
Na fotkach: trasa i przyszli rodzice.
Ostatnia aktualizacja: 14.09.2010 00:48:11
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Nie, to rodzice, nie byli do adopcji! Przeczytaj wpis o spalaniu w trasie, to sie dowiesz wszystkiego.
Mam nadzieję, że nie pojadę sama, tylko z drugim kierowcą.
I mam tez nadzieję, że mój piesek będzie lubił jeździć samochodem i znosił dobrze jazdę. Powiem więcej: i zostanie fanem Polo!
Tak się złożyło, że czekam na następny miot (20 października), a do odbioru będzie szczeniaczek gotowy 8 tygodni później, czyli po 15 grudnia. Mam nadzieję, że święta spędzi już u mnie.
hej
Jak najbardziej, to polski owczarek nizinny. Moja ukochana rasa.
Na szczęście niektóre wprost uwielbiają jeździć autem - sam miałem takiego psa - jak tylko otwierałem samochód on był już w środku
Powrót ze szczeniaczkiem może nie być tak do końca miły - psy jak ludzie, cierpią na choroby lokomocyjne, krótko mówiąc warto auto zabezpieczyć na taką ewentualność.
A jeszcze takie małe, przerażone futerko...
Gratuluję przy okazji wyboru rasy - prawie wszyscy wybierają yorki (dlaczego?), a ja uważam, że te są znacznie mądrzejsze, spokojniejsze, a niewiele większe. Czekam na cd.