Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Polo FAMOUS BLUE SHADOW
»
Pierwsza podróż mojego Polo Blue Shadow cz.1
Wpis w blogu auta
Volkswagen Polo
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 670 razy
Data wydarzenia: 11.09.2010
Pierwsza podróż mojego Polo Blue Shadow cz.1
Kategoria: podróż
W planach mam zakup pieska i związane z tym działania logistyczne.
Krótko mówiąc, za zadanie będę miała pojechanie do Nowego Targu i z powrotem. Niecałe 400km w jedną stronę i tyle samo z powrotem. W jeden dzień. Powrót będzie milutki z uwagi na bycie nową właścicielką ślicznego małego szczeniaczka. Z drugiej zaś strony niemożliwe jest równoczesne trzymanie kierownicy. Hmm... Trudne zadanie.
![[car] [car]](/imgs/emoticons/car.gif)
cd. nastąpi
Na fotkach: trasa i przyszli rodzice.

Najnowsze blogi
Dodano: 13 godzin temu, przez MaArek77
No wreszcie po 16 latach pozbyłem się Golfa, była 2 dniowy żal i dwutygodniowy bal ze tak powiem.
Nawet najlepsze i bezawaryjne auto w takim wieku to nic dobrego.
W każdej chwili może ...
5
komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez JacK
Szybko minęło. To już 2 lata od zakupu.
Przejechane 19,8 tys km więc zgodnie z zasadami serwisu pierwszy przegląd bo po 2 latach lub po 30 tys. km.
W zasadzie to w ramach tego przeglądu VW ...
9
komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez JacK
Auto detailing, usunięcie drobnych wgniotek, korekta lakieru, 3-letnia powłoka ceramiczna.
Po tych zabiegach samochód praktycznie wygląda z zewnątrz jak w dniu odebrania z salonu.
Środek też ...
12
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Nie, to rodzice, nie byli do adopcji!
Mam nadzieję, że nie pojadę sama, tylko z drugim kierowcą.
I mam tez nadzieję, że mój piesek będzie lubił jeździć samochodem i znosił dobrze jazdę. Powiem więcej: i zostanie fanem Polo!
Tak się złożyło, że czekam na następny miot (20 października), a do odbioru będzie szczeniaczek gotowy 8 tygodni później, czyli po 15 grudnia. Mam nadzieję, że święta spędzi już u mnie.
Jak najbardziej, to polski owczarek nizinny. Moja ukochana rasa.
Na szczęście niektóre wprost uwielbiają jeździć autem - sam miałem takiego psa - jak tylko otwierałem samochód on był już w środku
Powrót ze szczeniaczkiem może nie być tak do końca miły - psy jak ludzie, cierpią na choroby lokomocyjne, krótko mówiąc warto auto zabezpieczyć na taką ewentualność.
A jeszcze takie małe, przerażone futerko...
Gratuluję przy okazji wyboru rasy - prawie wszyscy wybierają yorki (dlaczego?), a ja uważam, że te są znacznie mądrzejsze, spokojniejsze, a niewiele większe. Czekam na cd.