Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Kia Venga Czarna Perła
»
Pierwsza rysa boli najbardziej!
Wpis w blogu auta
Kia Venga
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1039 razy
Data wydarzenia: 07.05.2010
Pierwsza rysa boli najbardziej!
Kategoria: obserwacja
Jakby ktoś gumką od mazania chciał obtoczyć wlot powietrza i w połowie mu ktoś przerwał.
Litania słów wytoczyła się z moich słów w tempie ekspresowym. Użyłem takich wilgotnych chusteczek nawilżających do kokpitu - trochę zeszło - pewnie jakbym użył rozpuszczalnika albo pasty tempo to by zeszło, ale że lakier świeży więc odpuściłem. Obadam jutro jak będzie jasno ale raczej ślad zostanie!
Przy okazji przy tablicy rejestracyjnej zobaczyłem skazę na lakierze - wygląda jakby plamki benzyny. Nie widziałem tego przy odbiorze. Nie jest to duże ale jest. Nie panikuje, broń boże
ps. A temu co mi auto porysował życzę... by nigdy go nie było stać na nowe auto
Najnowsze blogi
Dodano: 8 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto.
Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
12
komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas.
Audi zostało wystawione na sprzedaż.
Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
8
komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia...
Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL
Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
27
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Są specyfiki do usuwania rys i nie ma co lamentować. To że my dbamy o swoje autko, to nie znaczy, że inni tak samo uważają. Każda rysa powoduje irytację, ale tak jak wspomnieli poprzednicy, tego nie da sie uniknąć!
Podchodziłem sceptycznie, bo przecież jak pasta może usunąć dosyć głęboką rysę, jednak udało się. Po pierwszym przetarciu nie było różnicy, po drugim też nie, ale nie poddawałem się i po 45 min, rysa znikneła.
Nie ma tragedii! pozdro!