Piękne słońce, aż chce się jeździć. To właśnie to piękne słońce pomogło mi zauważyć, że Renia zaznacza swoje terytorium olejem silnikowym. Niby nie duży wyciek ale z dnia na dzień parkując zawsze na innym miejscu parkingowym rano pod autem szło zauważyć kilka kropel oleju. Jako mechanik amator moja interwencja skończyła się na zdjęciu plastikowej obudowy silnika. Po konsultacjach padały propozycję, że to może odma jednak ten pomysł padł jeszcze w zarodku. Wyprawa do mojego mechanika przyniosła wieść o której nie chciałem słyszeć. Trafiła się usterka uszczelniacza skrzyni biegów. Ogólnie zakończyło się na wymianie uszczelnienia wału korowego i miski olejowej. Części kosztowały skromne 170 zł jednak robocizna ( wyjęcie skrzyni biegów) swoje już kosztowała. Ogólnie parę kropel oleju i jestem "lżejszy" o 800 zł.

Dzisiaj również Renata dostała nowe buty. Wybór padł na opony Vrederstein Sessanta 225/45/17. Opony kupiłem w necie bo jak byłem pytać się o ceny opon na miejscu to nogi mi się ugięły. Ogólnie już któryś raz kupiłem opony przez internet i zawsze był to dobry wybór.