Wpis w blogu auta
Skoda Kodiaq
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 967 razy
Data wydarzenia: 03.01.2018
Pierwsze tysiąc kilometrów
Kategoria: obserwacja


Odebrałem auto prawie miesiąc temu i zostało zrobione ponad tysiąc kilometrów. Może w sumie to niedużo, ale już pierwsze spostrzeżenia i opinie mam. Przed zakupem spędziłem masę czasu na oglądaniu auta na YT, sporo maili z dealerami o specyfikacji, kilka spotkań osobiście na jazdach próbnych i zamówienie się dokonało, a potem odbiór auta. Prezent na mikołajki w sam raz.
Konfiguracja auta jest w opisie i wg mnie jest idealna. Choć teraz zastanowiłbym się nad zamianą kamery 360 na DCC. Może to wynika jeszcze z braku umiejętności parkowania przy jej pomocy w 100%, ale przyznam, że się przydaje rzut z góry by wpasować się idealnie w miejsce parkingowe.
Zacznę od silnika i skrzyni dsg. 2,0 180 km to nie jest rakieta, ale nie tego oczekiwałem. Póki co i tak jeszcze jest na dotarciu i nie męczę go, bo tak podaje producent. Choć kilka razy zdarzyło mi się wcisnąć pedał w podłogę, by odczuć redukcję i przyspieszenie, by przy obrotach 4tys odpuścić. Na chwilę obecną uważam, że wybór był odpowiedni i warto było dopłacić do 2,0 zamiast brać 1,4. W moim przypadku, forma finansowania spowodowała, akceptowalną różnicę na racie

Wyposażenie. Doposażyłem auto we wszystko co mi pasowało. Nie brałem szklanego dachu czy haka, w poprzednim aucie miałem ale i jak uważałem, że nie warto. Nawigacja amundsem + carplay + dostęp zdalny to jest dla mnie jakaś potęga. W każdej chwili mogę sprawdzić gdzie jest auto. Jego spalania, zasięg baku czy kiedy mam się udać do serwisu. Ktoś miał głowę, by to wszystko wymyślić i wdrożyć do auta. Dostęp keeyles (czy jakoś tak) też jest super wygodny. W połączeniu z elektryczną klapą, pakowanie zakupów to przyjemna zabawa. Choć machanie czasami nie działa

Przestrzeń. Tutaj jestem mega zaskoczony. Miejsce dla kierowcy i pasażerów jest super. Mimo wymiarów bardzo zbliżonych do poprzedniego auta (xc60) miejsca wydaje się więcej. W środku jak i bagażnik. Bagażnik, jego rozmiar, siateczki, haczyki mega pomagają nad ogarnięciem miejsca.
Ogólna ocena. Jak zauważyliście pewnie, zachwalam skodę, ale w sumie nie mam póki co powodów do narzekania. Wybrałem go jako auto rodzinne. Jest mega praktyczne, super do codziennego użytkowania. Nie sprawia żadnych kłopotów. Wszystko jest tak jak powinno, każda rzecz i każdy element jest przemyślany. Oczywiście nie porywa super wykonaniem czy mega osiągami. Jednak jak powtarzam co chwila, nie tego oczekiwałem od niego. W 200% spełnia moje wymagania i oczekiwania. Każda podróż, czy to krótka czy dłuższa (póki co tylko najdłuższa to około 100km) sprawia, że wysiadam wypoczęty i zadowolony. Na chwilę uważam go za najlepsze auto jakie miałem

Najnowsze blogi
Dodano: 16 godzin temu, przez MaArek77
Dawno nie pisałem nic bo jakos niewiele osób tutaj zagląda.
Ale z obowiązku informacyjno-kronikarskiego.
Sprzedałem Golfa dnia 7 maja, kupił znajomy (tez mechanik) który zna auto i ...
5
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez niki129
Szukałem i szukałem , taniego dostawczaka w przyzwoitym stanie z klimatyzacją.
Nie jest to łatwe coś takiego znaleźć.
Znalazła się Dacia, bardzo fajny stan i mega dobrej cenie, nie ma co ...
16
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez yatsec
I znowu stajnia się rozrosła. Trochę niekontrolowanie bo dobiłem do 13 aut a mówiłem sobie, że będę ją zmniejszać a nie zwiększać.
Życie pokazuje jednak, że łatwiej kupić niż ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Rav4 brałem pod uwagę, ale mega długa klapa tylna sprawiałaby problemy u mnie w garażu, musiałbym odjeżdżać by coś wyjąć z bagaznika (sąsiad ma vw touran i ma ten problem) + o 100 litrów mnniejszy bagażnik + silnik 2,0 150 km za podobne pieniądze.
Co do DSG i diesel, zostaje albo zabawa w trybie manualnym, tryb sport albo jakieś modyfikacje
przy okazji silnik jest już po okresie dotarcia i trzeba zmierzyć przyspieszenie. producent określa przyspieszenie 0-100 przy tym silniku 8,0 co będzie z pomiarów, dam znać
Zapraszam wez moje auto, bezkluczykowe mam. To chore takie auta.
Da sie wylaczyc to dobrze, nie daj Boże kiedys kupie takie auto bo innych nie bedzie wymontuje to od razu.
No i kolega potwierdza DSG zamula, 1200 onrotow i diesel mieli kolami a bieg nie wiadomo jaki ma wejsc
będę bronił bezkluczykowego dostępu
Zakup na firme, leasing to inne mozliwosci
W volvo było lepsze wyciszenie w środku. Póki co więcej nie znajduje. poza volov miało nominalnie 205 km tu jest 180, ale jednak przy dsg odczuwalna jest większa moc, dzięki szybkim redukcjom.
Doprecyzuje o co chodzi. Samochód wg. ceny detalicznej wart 100 tys. ale kupujesz go za 85 tys. bo przecież dostajesz rabat.
Ale nie nie ubezpieczasz na 85 tys. jak masz na fakturze tylko na 100 tys. bo tyle samochód jest wart.
W kolejnym roku ubezpieczasz na 90 bo tyle jest wart roczny bo spadek wartości liczy się od ceny detalicznej a nie od ceny z faktury. Itd.
Mnie akurat w drugim roku wartość do polisy AC wyliczyli taką jaka miałem na fakturze
Poza tym moje auto rocznikowo wlasnie ma 3 lata.
Tez mialem oocje wyplata pełnej jwoty z faktury.
A w Polsce kradna wszystko. Volkswageny szczegolnie miedzy 3 a 9 lat. Na takie czesci jest zapotrzebowanie. Od Golfa 5 do 7
Kupujesz ubezpieczenie z opcją gwarantowanej sumy ubezpieczenia z dnia zawarcia umowy przez cały okres trwania umowy i śpisz spokojnie.
Czyli zapłaciłeś za samochód 100 tys. ubezpieczasz na 100 tys. i przez cały okres polisy wypłacą 100 tys. nawet w ostatnim dniu trwania polisy. Następna polisa to samo (stawka z dnia ubezpieczenia ważna przez rok) i tak można do 3 roku.
A potem to już i tak stary samochód
Ja to się zawsze modlę
Akurat, to co wymieniłeś zawsze uważałem za potrzebne, a teraz jeszcze nawet bardziej, bo lata takie gorące. Co do tempomatu, to też się już do niego przekonałem.
Natomiast co do cipy, to bardzo słuszne spostrzeżenie.
Niby tak
Wszystko musi byc w sam raz, cycki tez 😁
W zasadzie bardziej chodziło mi o chęć posiadania aut z coraz większym naszpikowaniem techniką, według moich potrzeb w wielu przypadkach zbędną, np system start stop, kluczyk zbliżeniowy, czujniki ciśnienia w kołach, automatyczne parkowanie, asystent parkowania z przyczepą, w/w kamera 360 stopni itp. Kupa rzeczy do psucia, na dodatek podrażających zakup auta i eksploatacji. Co do innych udogodnień, jak ktoś nie potrafi jeździć, zawsze można się doszkolić.
A gadanie jak mają ukraść i tak ukradną jest najgłupsze i bez sensu.
Trzeba tak robić i tak myśleć aby nie ukradli.
A skoro kolega nie rozumie jak działa ten system i ze nie warto sie narażać to trudno.
To może lepiej nie kupować alarmów mieć auto z systemem który otworzy dziecko bo i tak ukradną.
To po co jeść jak i tak wszystko spuszczę do kibla, to lepiej trawę niz mięso, taniej będzie
Rozumu i rozsądku więcej dla wszystkich !
System bezkluczykowy nigdy, rozumiem że zajęte ręce i otwarcie bagażnika nogą to świetna sprawa, a monitoring, aplikacja i powiadomienie telefonem - po co to jak auto odjechało z nowym właścicielem?
Dla mnie spokój i bezpieczeństwo jest ważniejsze od wygód.
W markecie tez staje nie 100 metrów od drzwi sklepu a 700 aby nie mieć obitego auta przez chamów i prostaków i wolę iść daleko a nie płakać.
Przyjemności z użytkowani auta dla kolegi
Dla mnie 4,3-4,5 metra pasuje.
Ale przedział między 4,7 a 5,0 metrów to dla mnie zbyt dużo
Łopatek przy kierownicy prawie nikt nie uzywa
System bezkluczykowy wcale mnie nie interesuje, nie używałem ale ja muszę mieć pewność że osobiście zamykam auto i wciskam przycisk z pilota. A fakt że takie auta kradnie laik w 10 sekund powoduje ze nawet jakby dopłacali mi 1000 zł przy kupnie auta z takim systemem wolałbym bez.
Nie wszystko co nowe i wygodne jest dobre