Wpis w blogu auta
Kia Optima
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1139 razy
Data wydarzenia: 07.05.2012
Pierwsze wrażenia
Kategoria: obserwacja
W naszym kraju to powiedzenie bardziej tyczy się konia. No ale do nabycia Forda Mustanga bardzo mi daleko Chciałem tym podkreślić że pominę tu barwne opisy jaki to samochód jest wspaniały ma piękną linię, nową stylistykę itp. Zapewne wiele tego znajdziecie w artykułach sponsorowanych i reklamach. Zatem skupię się tylko na subiektywnych odczuciach z tego co nie widać na pierwszy rzut oka tuż po opadnięciu emocji... i trochę przed
Zatem...
1. Aniołek
- Woooow! Jaka nieziemska bryka!!! Normalnie szczęka opada!
- Ccudo! Jest wszystko co trzeba i jeszcze więcej!
- Jest niepowtarzalna! Znacząco wyróżnia się od nadmiaru Audic* i Bemek* na naszych drogach (* bez urazy, można tu wpisać dowolny inny popularny model)
- Zarąbiste drapieżne światła ledowe (opcjonalne) z daleka prezentują się jak w Batmobilu!! (Batman I i Powrót Batmana)
- Światła świetnie oświetlają drogę. Oba soczewkowe. Wyglądają jak w Alfie 159 (marzenie...), tyle że zamaskowane i 4 nie 6
- Kształt nadwozia szeroki, niski, aerodynamiczny z cechą coupe
- W kabinie jest bardzo przestronnie. Jeszcze nigdy nie siedziałem tak daleko od kierownicy, a przy tym nie czuje parcia kolan na plecy
- Wszystkie zegary czytelne, podświetlane na biało i czerwono
- Multifunkcyjna kierownica (opcjonalna) steruje seryjnym zestawem radiowym z dużym czytelnym wyświetlaczem i wysokiej jakości 6 głośnikami.
- Zestaw głośnomówiący działa wspaniale i nie wiesza się i nie trzeba go restartować (jak np Blue&Me w lepszych Fiatach)
- Mnóstwo miejsca na napoje. Zawsze byłem przyzwyczajony do jednego, tu mam 8 (2 pomiędzy fotelami przednimi, 2 pomiędzy tylnymi i wyprofilowania w każdej kieszeni drzwi)
- Miejsce na okulary przy światełku. Niby standard w tych czasach a cieszy.
- Brak bajerów uważam też za plus. Potem będzie mniej rzeczy do popsucia się.
Jedziem...
- Silnik tygrysa cichutko pomrukuje pod maską.
- Auto jest dobrze wyciszone. Jadąc po mieście w aucie panuje cisza.
- Pedały chodzą delikatnie, nie trzeba się siłować ze sprzęgłem.
- Jeszcze delikatniej działa wspomaganie kierownicy. Na postoju można ja obracać jednym palcem!
- Auto ładnie zachowuje się na zakrętach.
- Ma przyzwoite osiągi i nie tamuje ruchu w mieście.
- Zawieszenie miękko pływa na polskich dziurach.
- Komputer wskazuje spalanie 6,9l/100km
- W jeździe a w szczególności przy parkowaniu BARDZO pomagają DUŻE lusterka. Są rewelacyjne! Ktoś dobrze pomyślał.
ze skrajności w skrajność...
2. Diabełek
- O matko, co ja kupiłem???
- Ten samochód jest strasznie duży!
- Nie ma go gdzie zaparkować! Ciężko się wysiada nawet na parkingach przy supermarketach
- Widoczność do tyłu - 1! (1-10) widoczność na boki - 1 widoczność do przodu 3
- Ciasne parkowanie tyłem praktycznie można sobie odpuścić, no chyba że pomaga tylny czujnik parkowania (opcjonalny). przedni też by się przydał... i boczny ... i kamery dookoła.
- Drzwi nie mają pierwszego ogranicznika, oj będzie obstukiwanie sąsiadów (zaraz jadę dokupić listwy boczne!)
- Pierwszy raz jak wsiadałem, uderzyłem się w głowę o próg dachowy, teraz omijam go szerokim łukiem i skrętem szyi
- W środku kupa bezczelnych plastików o różnych jakościach dopasowanych ze sobą jak marynarka do kalesonów.
- Dźwignia hamulca ręcznego przejęta z Malucha 126p.
- Półka pomiędzy przednimi siedzeniami nie jest dobrze zamocowana. Porusza się w trakcie jazdy.**
- Ten komputerowy wskaźnik LCD, rodem z 10-letniej komórki, który pokazuje mi ile samochód spala w danej chwili ma prędkość odświeżania komputera Atari!
- Fajnie że są bajeranckie diody, ale fajniej by było gdyby dały się też wyłączyć na postoju. Dobrze że przynajmniej można to zrobić zamykając samochód.
- Jak można zaprojektować wyloty powietrza na wysokości dłoni trzymających kierownicę??? Przecież nie po to są by chłodzić dłonie tylko twarz, ciało, całą kabinę. Można było bardziej skompaktować radio i umieścić je w klasycznym miejscu deski.
- Ktoś przekombinował zszywanie tapicerki foteli i kanapy.**
- Kanapy nie podzielisz od wewnątrz. Trzeba pociągnąć specjalną wajchę w bagażniku i wypchnąć kanapę czymś długim (na przykład nartą).
- Projektanci komory silnika trochę się pomylili i zapomnieli domontować tam bagażnik. Silnik jest tak mały że w tej przestrzeni z powodzeniem zmieściłoby się koło zapasowe z zestawem narzędzi i mobilna lodówka.
- Alufelgi ok, ale wyglądają tak delikatnie jakby miały się zaraz pogiąć.
- Opony też powinny być przynajmniej Continentala, a nie Nexen! (co sądzicie o nich?)
- Wracając po zostawioną na parkingu Kię o mało się nie pomyliłem i nie wsiadłem do czyjegoś Mondeo. Gdyby nie charakterystyczny grill to reszta bardzo jest podobna do Mondeo!
Jedziem...
- Jeśli nie przygazuję powyżej 2000obr/min to nie ruszy! Zgaśnie z niemocy. W końcu musi być parę koni żeby ruszyć półtorej tony!
- W trakcie jazdy po dodaniu ostro gazu, zamruczy głośniej, ale efektów specjalnie nie czuć. Jakby w ogóle nie przyspieszał. Dopiero redukcja o bieg niżej i uczucie wyjścia z turbo-dziury daje efekt przyspieszenia.
- Samochodem mocno buja na dziurach i koleinach. Ma się wrażenie że nie za dobrze je amortyzuje i w krytycznej sytuacji może stracić przyczepność.
- Jak chce się w miarę przyzwoicie jechać a nie stanowić lokalnej zawalidrogi to trzeba się nieźle drążkiem namachać. Ręka odpada! (btw jechałem też pokazowym automatem - kicha, ale przynajmniej wygodnie)
- Jeszcze nie ma 1000km a skrzynia biegów już mi raz zgrzytnęła, oj oj!
- W sumie producenci to niezłe cwaniaki. Ten samochód nie ruszyłby z silnikiem 1.7 gdyby nie parę cwanych zabiegów, takich jak: aerodynamiczność +10% mocy (samochód jest niższy, szerszy, trochę coupe i brak płetwy na dachu co zapewnia dobry opływ powietrza), rozłączana klimatyzacja +5% mocy (podobno robi to automatycznie), rozłączany alternator +5% mocy (gdzieś wyczytałem taką ciekawostkę; podobno ładowanie akumulatora odbywa się jak akumulatorków domowych; czyli alternator ładuje "pod korek" następnie się rozłącza a akumulator trwa w rozładowaniu; gdy osiągnie niską moc alternator podłącza się i ponownie łąduje; potwierdźcie mi info o tym bajerze, nie mogę już znaleźć tego artykułu!!)
- Gdzieś też doczytałem że to silnik z Mazdy. Tylko że Mazda ma silników o takiej pojemności. Patrzę pod maskę. Szału nie ma - wszystko oznaczone przez Hyundai. Po chwili rozczarowanie: O bosz!! Znowu Bosch!!!
- Kto złożył do kupy tą kierownicę??? Skóra ekologiczna (opcjonalna) zrobiona chyba z plastiku z innym bezczelnym, tanim plastikiem! Co z tego ze fajnie wygląda skoro ostre krawędzie ranią mi palce od kręcenia kierownicą (w sumie niepoprawny sposób kierowania ale to siła przyzwyczajenia). Innymi słowy wara trzymać kierownicę gdzie indziej niż się powinno!
- Można też się pociąć klawiszami kierownicy multifunkcyjnej, o ile najpierw nie wyjdziesz z siebie próbując się dogadać z babką Bluetooth przy prędkościach powyżej 80km/h
- W aucie tej klasy tak być nie powinno!
Uff, to się wyżaliłem.
Tu kończę, bo się robi dużo.
**komentarz do dwóch gwiazdek w następnym wpisie.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Co do rozłączania alternatora, to bardzo chcę odnaleźć ten artykuł, bo jak zaglądam do silnika to żadnego ekstra sprzędła tam na pasku nie ma. Może tam alternator to taki patent?
"gdy osiągnie niską moc alternator podłącza się i ponownie łąduje;" a co gdy niska moc pojawi się przy wjeździe na parking? A zamierzamy parkować dłuższy czas? Nie rozładuje się? Trochę to ryzykowne rozwiązanie.
Natomiast szklany dach to super sprawa. Tylko wyczytałem gdzieś że dach ten zajmuje kilka centymetrów miejsca nad głową extra. To również jest sprawa do rozważenia, bo jak wspomniałem powyżej za dużo tam miejsca nie ma.
Poza tym jak tylko masz takie możliwości to brać i nie ma co gadać. Też marzy mi się kiedyś pojeździć w skórce