Witajcie ponownie!

Ponieważ swoją "Asterką" zrobiłem swoje pierwsze 1500 km postanowiłem podzielić się z Wami moimi odczuciami.

Będę bezpośrednio nawiązywał do mojego poprzedniego samochodu, o którym możecie poczytać tam -> http://www.autowcentrum.pl/samochod/ford-mondeo,1999832045/

Co do Opla, to jak pewnie co niektórzy wiedzą, początki były trudne - na dzień dobry pojawił się problem ze skrzynią - więcej można przeczytać tam ->
http://www.autowcentrum.pl/blog/post/pierwsze-przygody-ze-skrzynia-m32,33031/

Ale dość linków - skrzynia naprawiona, mam nadzieję że tym razem wytrzyma dłużej niż kolejne 80 tyś km.

Co nie co o samochodzie - jak widać jest to model z 2011 roku, w dość fajnej wersji Sport. Wiem że miało nie być już linków, ale gdyby kogoś interesowało wyposażenie to odsyłam tam -> http://opelastra24.eu.interiowo.pl/modele/opel-astra-j-sport.html
To co mnie urzekło w tym samochodzie to sportowe fotele, które są po prostu kapitalne. Astrę praktycznie skreśliłem podczas pierwszych oględzin, ponieważ poprzednie wersje które oglądałem były po prostu moim zdaniem mało komfortowe i "brzydkie".
Ten egzemplarz wyjątkowo mnie urzekł, ponadto bi-ksenonowe światła i podgrzewana kierownica przelała szalę i wybór padł właśnie na posiadany model.
Silniczek naprawdę daje radę, pomimo że to tylko 1.4, turbo robi "robotę". Wprawdzie ciekawie zaczyna się robić dopiero powyżej 3000 obr/min, ale coś za coś. Skrzynia w tej chwili chodzi bardzo płynnie, mogą przeszkadzać dość odczuwalne "skoki" podczas wbijania biegów, ale ja to lubię i w ogóle mi nie przeszkadza.
Układ jezdny jest całkiem przyzwoity, choć jak na wersję Sport "stoi" zdecydowanie za wysoko i jest za miękki - ale na to już znalazłem sposób o którym napiszę innym razem.
Wnętrze całkiem przytulne, bardzo ładnie wygląda podświetlenie lewarka zmiany biegów, jak już wspomniałem przednie sportowe siedzenie z regulacją podparcia na nogi i regulacją we wszystkich płaszczyznach sprawuje się znakomicie. Niestety posiadane radio to seryjnie najniższa półka (CD 400) i dźwięk który się z niego wydobywa jest mocno niezadowalający. W przyszłości może wymienię przednie głośniki, bo czytałem że wygłuszenie drzwi + dobrej klasy głośniki przynoszą oczekiwane efekty.
Miejsce - no niestety porównywać dużego "kombika" z obecną Asterką to jak mieszkanie w domu i w bloku - miejsca nigdy nie będzie tyle co w tym pierwszym. Ja wprawdzie sporych rozmiarów nie jestem, ale siedzę "na leżąco" co wpływa na ilość miejsca za kierowcą którego jest troszkę za mało. Bagażnik nawet nawet - bardzo podoba mi się opcja "trój-dzielonej" podłogi bagażnika - w wersji wyposażenia to się nazywa Flex Floor.

Było to co mam, a teraz to czego nie mam. Niestety przyzwyczajony standardem Forda w postaci podgrzewanej przedniej szyby - póki co zimy nie ma - ale kilka razy zabrakło mi tej funkcji. Nie przyzwyczajony, musiałem przystąpić do operacji drapania przedniej szyby.

Reszty "grzechów" nie pamiętam.

Reasumując - Astra to całkiem fajny samochód, za przyzwoite pieniądze, gdyby nie skrzynie M32 które lubią się zepsuć, byłoby jeszcze lepiej. Co do spalania, to tragedii nie ma, na chwilę obecną utrzymuje się w okolicy 8l/100km.

Pozdrawiam