Witam

Tym razem opis pierwszych wrażeń z posiadania i jazdy Alfa Romeo 147 1.6 TS 120 bhp w wersji Lusso trzy drzwiowa, rocznik 2003.

Samochód zakupiony w grudniu 2013 roku od drugiego właściciela który posiadał auto od 2006 roku, przejechałem już nim 3000 km od zakupu wiec można coś nie coś powiedzieć.

Auto wygląda świetnie, jak ktoś kiedyś powiedział nie można iść do motoryzacyjnego nieba bez posiadania Alfy Romeo.

Wloskie samochody zawsze mnie ciekawily a tym bardziej Alfa, nadszedl czas by sprawdzić obiegowe opinie i ustalić własne.

Jak na 10 lat to samochód jest dość zadbany i dobrze utrzymany, oczywiście pojawiają się tu i owdzie otarcia czy rysy ale nie na tyle by dyskwalifikowaly auto.

Silnik, 1.6 120bhp bez doładowania jest jak najbardziej wystarczające by sprawnie rozpędzić ten samochód, niestety silnik jest dość głośny jak na benzynę, sporo pali (średnio ok 10l) i zużywa stanowczo za dużo oleju silnikowego. Na plus można zaliczyć przyjemny dźwięk silnika.

Zawieszenie bardzo sprawnie radzi sobie z utrzymaniem na drodze i absolutnie nie czuć że jest to napęd na przód, bardzo dobre wrażenie po przesiadce z BMW. Świetne prowadzenie. Niestety zawieszenie jest dość głośne.

Środek jest dość pojemny jak na trzy drzwiowy pojazd, wystarczająco miejsca z przodu jak również tyłu, materiały niestety średniej jakości mimo aspiracji do kompaktu premium. Świetne nagłośnienie firmy Bose psuje beznadziejne radio z mikroskopijnymi przyciskami. Bardzo mały schowek na*rekawiczki, jak i słabo wykonane i przemyślane schowki na konsoli środkowej. Sytuację radia jedynie duże kieszenie w drzwiach. Nad ergonomia Włosi niestety muszą jeszcze po pracować, dziwne działanie tempomatu, wycieraczek czy dostęp i obsluga komputera pokładowego.

Elektronika to niestety osobny rozdzial, a tutaj niestety dzieją się czasami cuda, komputer pokazuje też na jakiś czas dość poważne błędy które na szczęście nie mają przełożenia na rzeczywistość. Lubią zapalić się różnego rodzaju kontrolki by po godzinie lub następnego dnia gasnac. Kontrolki nawiewu raz wyświetlają temperaturę raz nie, wieczny problem z przyciskami do szyb, ponownie raz otworzą zaraz nie zamkną później przez tydzień ok i tak w kółko. Kolega mechanik mówi ze ten typ tak ma :p

Dziwne rozwiazania, rozumiem ze każdy producent chce się wyróżnić swoim rozwiązaniami technicznymi czy dedignerskimi ale tutaj momentami jest to przesadzone. Wspomniane już elementy wyposażenia widoczne i irytujące w codziennym użytkowaniu. Elementy które irytują nie na codzień to np wlew płynu do spryskiwaczy którego użycie możliwe jest tylko przy użyciu lejka lub przy specjalnie wycietej butelce po sportowym napoju.
Wymiana części czy filtrów też może dostarczyć problemów lub doprowadzić do białej gorączki. Wydawało by się zwykła wymiana filtra kabinowego- trzy minuty...? Nic z tych rzeczy, tutaj trzeba rozkręcić schowek, wykręcić wiatrak od nawiewu i dopiero możemy zabrać się za wymiane... pl godziny jak nic
Nie będę się rozpisywał o wymianie alternatora w każdym razie dostęp jest tragiczny a wymiana czasochłonna.

Usterkowosc, na razie wysiadł alternator i żarówka postojowa choć cos czuje ze to nie koniec problemów.

Na szczęście samochodów przez większość czasu jest w posiadaniu narzeczonej która go sama wybrała i bardzo go lubi wiec nie musze się na niego codziennie wkurzac

Raczej nie kupilibysmy tego samochodu raz jeszcze.

Pozdrowienia