Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Ford Focus » Pierwsze wydatki, fotelik kupiony przez syna i kosmetyka wnętrza.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Ford Focus
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1330 razy
Data wydarzenia: 25.04.2014
Pierwsze wydatki, fotelik kupiony przez syna i kosmetyka wnętrza.
Kategoria: serwis
Witam

Fuskiem przejechałem 2 tys. km.
W końcu znalazłem trochę czasu na po-zakupowy serwis.
Fusek otrzymał więc nowy olej - Ford Formula F 5w30 czyli taki jaki jest zalecany i na jakim cały czas jeździł.
Wg. specyfikacji wchodzi 5,6 litra, natomiast na forum wyczytałem by wlać 5 litrów, będzie akurat w połowie stanu.
Tak więc zrobiłem.
Do tego wymiana filtra paliwa, kabinowego i oczywiście filtra oleju, a także serwis klimatyzacji, czyli kontrola szczelności + dobicie czynnika (r134a) i przedmuchanie filtra powietrza, który wg. dokumentów też powinien jeszcze posłużyć chwilkę.
Czeka mnie jeszcze wymiana paska rozrządu, ale ponieważ mam dokumenty na jego poprzednią wymianę, a napęd jest podwójny (łańcuch plus pasek), to z tym jeszcze poczekam.
Przy okazji Fusek przeszedł przegląd zawieszenia, na szczęście póki co wszystko jest jak powinno być.
Podciągnięty został jedynie hamulec ręczny.
Wymieniono tez jeden wężyk od paliwa, gdyż był już sztywny, co groziło uszkodzeniem.
Za wszystko zapłaciłem 355 zł z groszami.
Nie tak tanio jak w Golfie, ale jest całkiem dobrze.
Fusek otrzymał też własną książeczkę zdrowia ;)
Ucieszył mnie też sposób zakupu filtrów - wystarczy podać model i moc by mieć pewność iż będziemy mieli odpowiednie filtry i nie trzeba nic kombinować.
Do wyboru jest tez sporo firm.
W Kia niestety był z tym spory problem, tak zamówione filtry często nie pasowały, co powodowało dodatkowe komplikacje i stratę czasu.
Dla wzrokowców kilka fotek z serwisu poniżej.

Mój syn narzekał ostatnio już na swój fotelik, więc zdecydowaliśmy się na wymianę.
Ma 5 lat, uznaliśmy więc iż może już sam sobie wybrać po otrzymaniu wytycznych ;) w dodatku taki będzie praktyczniejszy.
Oczywiście chciał się pochwalić swoim wyborem, więc dołączam zdjęcia.

Fusek przeszedł też małą kosmetykę wnętrza, ale o tym to już innym razem, dziś już mi się nie chce ;)
Ostatnia aktualizacja: 26.04.2014 23:07:02
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003:
Chyba właśnie idzie ku temu
Dodano: 10 lat temu
Do mucko1: Dokładnie, bo z nowymi to i wielu mechaników ma problem, a samemu to coraz częściej nawet żarówki nie da się wymienić.
Niedługo to żeby nalać płynu do spryskiwaczy trzeba będzie do serwisu jechać i takiego, który będzie dysponował odpowiednim sprzętem [rotfl]
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003:
No i starsze zawsze łatwiej naprawiać samemu. Są zdecydowanie mniej skomplikowane :)
Dodano: 10 lat temu
Do Bullet_: Bo z tego co wiem to już inny silnik.
U mnie po wlaniu 5 litrów było dokładnie w połowie miarki, tak jak było napisane na forum Forda.
Na szczęście w Focusie ten silnika nie ma dwumasowego koła zamachowego, w odróżnieniu od Mondeo MK3, gdzie przy tym samym niby silniku z tego co wyczytałem dwumasa występuje.
W dodatku z Focusem całkiem nieźle sobie radzi, a w Mondeo MK3 jest jednak nieco gorzej, chyba że po prostu w oglądanym przeze mnie Mondku brakowało już nieco kucyków.
Przy zakupie brałem też pod uwagę takie Mondeo jak Twoje, bo mój wujek ma w wersji kombi i jest zadowolony, choć prowadzi działalność, więc autko też lekko nie ma, a jeździ nim już ładnych kilka lat (będzie już chyba z 10 lat).
Dodano: 10 lat temu
Do mucko1: Dlatego ja wolę starsze auto, o które można zadbać znacznie mniejszym kosztem kosztem.
Dodano: 10 lat temu
Troszkę inaczej pod maską niż u mnie ;)
Dziwne, że aż 5,6l oleju... u mnie weszło 4 i miał dość :O

Dodano: 10 lat temu
Jak się dba, tak się ma
Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: Mój ma jeszcze starszą siostrę (12 lat), więc jest asekuracja i nie ma z kogo brać przykładu w kwestii głupich pomysłów.
Natomiast kłótnie i tak są między nimi na porządku dziennym ;), może nie aż tak drastyczne, ale jednak ;).
U mnie dostają do mycia auta pistolety na wodę i tak sobie go płuczą, udając, że to myjka ;).
To jest pożyteczne, bo jak jest faktycznie jakieś zabrudzenie lub ptasie odchody, to usuwają w pierwszej kolejności :)
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: Dobrze, że chociaż dziecku nic się nie stało, choć finansowo musiało boleć.
Dodano: 10 lat temu
Do RAKUS1: :)
Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: Dokładnie jest tak jak piszesz :) A jak będą starsi to będzie : " o jezu znowu ja "
Dodano: 10 lat temu
Do RAKUS1: :) Jak dobrze pamiętam to mój starszy w podobnym wieku jak twój "urwis" ?!
Teraz się kłucą bo chcą pomagać, za parę lat będą o to kto tym razem ma się ruszyć do pomocy;)
Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: Oj znam to znam :)
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Od najmłodszych lat szkolenie :) u mnie mały z tą szczotką jak zbliżał się do auta to miał trochę więcej jak 2 lata i tak bardzo chciał pomagać... a teraz jak już wie więcej co do czego, to młodszy który w tym momencie ma 2,5 roku też chce i zaczyna się wojna, bo nawet jak dostaną 2 ściereczki z mikrofibry i obie w tym samym rozmiarze, kolorze, to i tak obaj uprą się na tę samą, i tak z każdą rzeczą. Nie wiem po czym odróżnią ale w ukryciu podmiana nawet nie pomaga. Największy problem, to zabawa z wodą, ja używam węża ogrodowego, i obaj chcą w tym samym momencie mi pomóc. Efekt taki, że zazwyczaj myje auto rano jak jeszcze śpią. Plus taki, że można ładnie wszystko wypolerować zanim słońce zacznie przeszkadzać :)
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Córka mojego kolegi załatwiła Fiestę na amen. Jego żona czegoś zapomniała zabrać z domu i się wróciła. Standardowo wybiegła z auta do domu zostawiając je na biegu neutralnym. Córka, która miała może ze 4-5 lat była w tym czasie na podwórku i widząc stojące auto z otwartymi drzwiami wsiadła pokręcić kierownicą. Wrzuciła bieg wsteczny (automat to był), a że koła były skręcone to auto okrążyło dom otwierając drzwi w przeciwną stronę o narożnik domu i przywaliło tyłem w mur. dokładnie w miejscu gdzie było okno od salonu. Dziecku nic się nie stało, nawet się nie wystraszyło. Jak "mądra" mama wybiegła z domu to córcia już wysiadała i w te słowa: "Mamo ja też umiem kierować" ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: Ja też parę razy coś popsułem ojcu przy Warszawie.
Zarysowałem też Skodę, bo zostawił mnie kiedyś w środku, auto było na biegu, ale bez ręcznego.
A ja chciałem zobaczyć sobie jak biegi działają . A że było trochę z górki... Dobrze, że drzewko było małe i blisko ;).
Z drugiej strony mój ojciec nigdy mi niczego nie tłumaczył, więc swoją ciekawość zaspokajałem sam ;).
Dlatego ja staram się wyprzedzać kroki swojego syna. Z tego powodu wie do czego służy większość rzeczy w aucie i jak co działa.
Wie nawet jak się sprawdza olej, dolewa płynu do spryskiwaczy, gdzie jest płyn do wspomagania, a gdzie płyn hamulcowy.
Ostatnio dość długo tłumaczyłem mu jak działa prawdziwe turbodoładowanie, po tym jak przeczytał na obudowie napis turbo ;).
Myślał, że działa jak w NFS-ie ;), ale już wie, że tak nie jest.
Niestety czytać jeszcze do końca nie potrafi, tylko zapamiętuje wybiórczo potrzebne mu rzeczy np. po to by wpisać w google to co chce znaleźć (czyli zazwyczaj gry lub bajki) lub by poruszać się miedzy zakładkami różnych gier, czy po menu smartfona.
NFS HP2 było turbo, więc zapamiętał, dobrze iż nie umiał odczytać intercooler, ale muszę się przygotować iż kiedyś zapyta co tam jest napisane i do czego służy ;) .
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: A ja za młodu odpinałem wiązki, otwierałem wszelkie obudowy itp. Raz ojcu zajęło 3 dni zanim Syrenę odpalił, bo jakiś przewód odłączyłem ale od dołu jak jak na podnośniku była. Nie pamiętam od czego ale z perspektywy czasu wydaje mi się, że od cewki. W każdym razie totalnie rozregulowałem mu zapłon kręcąc czym popadło w aparacie zapłonowym, chyba w Golfie I o ile dobrze pamiętam. Jak zdjął kopułkę żeby wyczyścić i wstawić nową uszczelkę bo co deszcz zapłon świrował to ja dorwałem się do bebechów i kręciłem czym się dało. Później jak złożył myślał, że sam coś poprzestawiał. Przeważnie mi się udawało ale kilka razy za takie numery "po garbie" dostałem...
Dodano: 10 lat temu
Do humvee5: Proszę bardzo, skoro tak bardzo Ci zależy.
W końcu nic mnie to nie kosztuje, więc skoro tak bardzo Ci to potrzebne do szczęścia ;)
So, especially 4 U.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Autre, mógłbyś poprawić tytuł? Poprosimy ;)
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Dokładnie :)
Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: Mój doskonale wie jak i czym myje się samochód.
Sam preferuje na szczęście raczej metodę bezinwazyjną czyli pistolet na wodę, który udaje myjkę ciśnieniową.
Ma wprawdzie gąbkę jumbo 2, ale wie, że nie można jej używać jeśli na samochodzie jest piach :)
Za to czasem smaruje opony aplikatorem do preparatu do opon.
Dodano: 10 lat temu
Do glotox: Mój na szczęście nie używa narzędzi niezgodnie z ich przeznaczeniem ;). Też próbował użyć klucza do kół, ale na szczęście próbował go użyć właśnie do kół a nie do lakieru ;).
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: Też grzebie w różnych zakamarkach, jednak na szczęście póki co niczego nie zepsuł.
Zazwyczaj najpierw się dowiaduje co do czego i jak ;), jak sam nie zapyta to staram się przewidywać co może go zainteresować i zapodać odpowiednie instrukcje ;).
Dodano: 10 lat temu
Książeczka zdrowia to bardzo fajna sprawa, wszystko masz odnotowane.
Dodano: 10 lat temu
Pomoc super, ja na swoich chłopaków wolę jednak nie liczyć od momentu jak starszy chciał pomóc mi umyć auto - szczotką drucianą ;/ w porę interweniowałam ;) ale za to też uwielbia McQueen-a
Dodano: 10 lat temu
Wszystko przebiegało pod kontrolą kierownika. Mój kierownik jak miał 3-4 latka też Mi pomagał. Nawet kiedyś obił pół samochodu kluczem do odkręcania kół.
Dodano: 10 lat temu
Do humvee5: ciekawe ile taki podhodowany synek kosztował, czy ma serwis history i udokumentowany przebieg?
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: nic nie urwał? Ja, jak byłem mały i gdy pomagałem ojcu to kierowany ciekawością zawsze coś zepsułem. Nie było takiej siły, która mogłaby mnie powstrzymać przed zajrzeniem i pogrzebaniem w różnych zakamarkach ;-)
Dodano: 10 lat temu
Nabiera blasku i chwały ;). A z Syna wyraźnie będziesz miał coraz więcej pożytku [bajer].
Dodano: 10 lat temu
Kupiłeś syna? [totalszok]
[rotfl]
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl