Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Tigra [2006-2012]
»
Pierwsze zimowe niedomagania i podsumowanie początku zimy.
Wpis w blogu auta
Opel Tigra
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 2013 razy
Data wydarzenia: 08.12.2010
Pierwsze zimowe niedomagania i podsumowanie początku zimy.
Kategoria: inne
Jeżeli tak jest rzeczywiście, to moja Tigra do tej pory roku przygotowana jest bardzo dobrze.
Najważniejsze - auto zawsze odpaliło bez problemu, nawet w te największe mrozy. Rozrusznik trochę dłużej kręcił, ale silnik odpalał zawsze za pierwszym razem.
Zawsze też bez problemu dostałem się również do auta - drzwi mi nie pozamarzały, także chyba wystarczająco uszczelki przesmarowałem.
Raz jednak przymarzła mi szyba, i wjeżdżając na parking nie mogłem pobrać biletu przez opuszczoną szybę, tylko musiałem wysiąść z samochodu...
Zima stawia jednak większe wymagania od cieplejszych pór roku, i jak moje wycieraczki dawały jeszcze jakoś wcześniej radę, to teraz już się nie dało z nich korzystać.
Z wycieraczkami to w ogóle mam jakiś dziwny problem. Wcześniej miałem Valeo Silencio Xtrm (za ok 50 zł .szt) które od pierwszego uruchomienia strasznie hałasowały (Silencio Xtrm, hehe). Później zmieniłem je na o połowę tańsze Boscha (25 zł. szt.), i sprawowały się podobnie - czyli beznadziejnie! Stwierdziłem więc, że nie ma co przepłacać, i kupiłem najtańsze jakie znalazłem - Unipoint (ok. 6-7 zł szt). Początek mają o wiele lepszy niż te Valeo czy Boscha. Nie hałasują, całkiem nieźle zbierają. Wprawdzie nie są idealne, ale jak na razie lepiej się sprawują niż te droższe, a kosztowały przecież śmieszne pieniądze.
Drugim zimowym problemem w mojej Tigrze jest... okresowo przestający działać czujnik świateł cofania. Dziwna przypadłość. Na ogół w czasie mrozów przestaje się włączać, natomiast przy temperaturach dodatnich, luba nawet przy niewielkich mrozach działa zawsze albo prawie zawsze. Miałem go wymieniać po poprzedniej zimie, ale aż od wiosny do jesieni działał idealnie. Może tak jak opony trzeba taki czujnik wymienić na zimowy, hehe...
Ogólnie auto sprawuje się znakomicie, opony zimowe też się świetnie spisują, choć miałem dwie mało ciekawe sytuacje, na szczęście bez żadnych konsekwencji.
Najpierw zakopałem się w zmielonym przez inne auta śniegu, a że pod śniegiem był lód to miałem mały problem z wyjazdem. Jakoś jednak się udało. Jak się okazało nie byłem jedynym kierowcą który w tym miejscu miał takie problemy.
Druga sytuacja pokazała mi jak trudne są zimowe warunki na drogach w tym roku.
Jadąc małą, rzadko uczęszczaną uliczką, z prędkością ok 20 km/h, zacząłem hamować by skręcić w drogę wewnętrzną. Ja hamuję, a ABS szaleje. Hamowanie trwało jakieś kilkadziesiąt metrów, tak, że przejechałem drogę w którą miałem skręcić. Musiałem cofnąć. Dobrze, że nic nie jechało przede mną, i że nie było żadnego pieszego.
Okazało się, że był tam lód, a na lodzie to nawet zimowa opona nie pomoże...
W ogóle to właśnie po interwencjach ABS-u twierdzę, że tej zimy są wyjątkowo trudne warunki na drogach. W poprzednich latach ABS mi się włączał sporadycznie (przez pierwsze 2 lata jazdy Tigrą nawet nie wiedziałem, jak poznać, że ABS się włączył ), a tej zimy jego działania doświadczyłem już wielokrotnie...
Z drugiej strony, nie najlepiej to świadczy o kierowcy, bo ABS interweniuje wtedy, gdy błąd popełni kierowca...
Spotkałem się z takim stwierdzeniem, że dobry kierowca nawet nie wie jak działa ABS...
Jak na razie nie mam problemów z poruszaniem się w zimowych warunkach moją Tigrą, i to pomimo niskiego zawieszenia.
Chociaż już mi się zdarzyło "robić za pług", ale jeżeli zderzak ma się 8 cm nad ziemią to nie ma co się dziwić...
Na koniec o moim nowym nabytku. Wreszcie udało mi się kupić konkretną zmiotkę, a nie w rozmiarze mini. Za ok 8 zł. kupiłem zmiotkę z dwukrotnie dłuższą powierzchnią zmiatającą
Czyli teraz 2 razy szybciej odśnieżam auto, hehe
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2011 19:54:45
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
pzdr
Wycieraczki, najlepiej gumowe, podkładasz pod koła, i masz nadzieję, że koła złapią przyczepność - czasem ten patent się udaje - już kilka razy tyłek mi uratował
Ja póki co się zraziłem do Boscha, ale pewnie zależy jak się trafi - może ja trafiłem na jakiś trefny egzemplarz...
Najlepiej jeździć tak, żeby nie dopuszczać do reakcji ABS-u.
Dla większości kierowców jest to jednak bardzo dobry wynalazek, ale znam takiego który ABS-nie cierpi, i... wyciąga bezpiecznik od ABS-u, i po problemie
Już po napisaniu tego dziennika miałem największy problem tej zimy - również nie mogłem wyjechać z parkingu. Zostawiłem auto na śniegu, przyszła odwilż, koła troszkę się zapadły i chwycił mróz. I był spory problem żeby wyjechać z takich lodowych kolein.
Trochę się męczyłem, ale sam dałem radę - m. in. za pomocą wycieraczek
no i super nowa miotełka, też o takiej pomyślę
ps ja na razie raz nie mogłem wyjechać z oblodzonego parkingu bez pomocy innych by się nie udało, za co dzięki (gdyby to czytali ), i przymarzła mi tylna wycieraczka, jeszcze oryginalna z salonu, chyba rekord jakiś bo ma 15 lat
pzdr i przyczepności
Jeśli mam być szczery, to we mnie żadne wycieraczki nie wzbudzają zaufania
Ale coś kupować trzeba, i całkiem możliwe, że następne u mnie będą właśnie Motgumy, skoro tak koledzy zachwalają...
http://allegro.bazarek.pl/opis/700801/3-od-03r-dlugosc-wycieraczek-530mm-480mm.html
Moja zmiotka jest z działu z artykułami samochodowymi
Ale jak tej nie miałem to również używałem takiej zwykłej do podłogi, hehe - i było nieźle
No właśnie doszedłem do tego samego wniosku.
Szkoda, że tak późno, bo trochę nerwów i kasy mnie ta "mądrość" kosztowała
O samych gumach też myślałem - muszę kiedyś ten patent wypróbować
Co do postawionych wycieraczek to nic nie grozi, bo tak sobie stoją tylko na zamkniętym parkingu.
Osobiście nie pozostawiłbym tak ustawionych wycieraczek. Wystarczy, że pójdzie jakiś gówniarz i rzucą mu się w oczy (o co nietrudno) i metalową ich częścią uderzy w Twoją szybę, a czym to poskutkuje, to chyba tłumaczyć nie muszę.
Ja na szczęście parking mam zawsze odśnieżony, ale z kolei w mieście są miejsca parkingowe na które nawet nie próbuję wjechać - a inni wjeżdżają, hehe
A wysokie zawieszenie to jedyny sposób na zasypane parkingi. Z zazdrością patrzę jak parkuje i wyjeżdża sąsiad Galloperem. Mnie ta sztuka wychodzi za piątym razem...
Co do niskiego zawieszenia to fakt - lekko nie jest. Z drugiej strony zimą jeżdżę tylko po mieście, i poza pierwszymi obfitymi opadami to drogi na ogół są w niezłym stanie, także nie ma z tym problemu.
A jeśli chodzi o ABS to oczywiście jest to świetny wynalazek, miałem tu jednak na myśli to, że jeżeli dostosujemy prędkość do warunków na drodze, to ABS nie będzie potrzebny. Jak widać na moim przykładzie również prędkość 20 km/h może być zbyt duża...
Ja traktuję też ABS jako ostrzeżenie dla mnie. Jeżeli się załączy to ja to rozumiem: "Uważaj bo jest naprawdę ślisko"
Co do ABSu to dobry kierowca wie jak z niego korzystać i zna zasadę działania. Czasem droga hamowania się wydłuża, ale za to samochód jest sterowny, a to ratuje życie i majątek. Hamujmy z ABSem.
Początek rzeczywiście obiecujący
Troszkę się obawiam co dalej, bo w przyszłym tygodniu auto czeka przynajmniej tygodniowy postój - mam nadzieję, że akumulator to wytrzyma
Oj tak, i choć cytując klasyka: "Takie jest odwieczne prawo natury" (jest zima, to jest zimno, to trzeba odśnieżać, trzeba wymieniać wycieraczki, itp.) to też już z utęsknieniem wyczekuję wiosny, hehe
Dawniej myślałem, że jak kupię droższe wycieraczki to będą lepsze, i na dłużej starczą. Moje doświadczenia są takie, że nie zgadza się ani jedno ani drugie.
Na razie testuje Unipointy, ale skoro tak zachwalacie Motgumy, to będę je miał na uwadze...
Dzięki
Jak mi podpadną Unipointy to Motgumy będą następne
A jak cenowo stoją takie MOTGUMY?