Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Citroen C4 » Pierwsze zle wiesci na temat cytrynki







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Citroen C4
  • przebieg 141 000 km
  • rocznik 2005
  • kupione używane w 2014
  • silnik 1.6 16V
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 3931 razy
Data wydarzenia: 17.02.2014
Pierwsze zle wiesci na temat cytrynki
Kategoria: inne
Dzis bylem z Cytryna w serwisie samochodowym wymienic tarcze wraz z klockami przod i tyl+prawy drazek kierowniczy,olej ze wszystkimi filtrami,dobrze ze Facet sprzedajacy auto w komisie załatwił mi części po kosztach i zapłaciłem 1140zl,oczywiście braliśmy już części z wyższej polki,tarcze z tylu brembo(nie wiem czy dobrze napisałem,wybaczcie jeśli nie;) )+klocki boscha,z przodu jakieś inne,tańsze założyłem,nie pamiętam nazwy. Teraz jak hamuje jakoś słabiej hamuje,ale mam nadzieje,ze to przez to,ze muszą się ułożyć te klocki i w ogolę.
Jest tylko jeden problem,ostatnio dolewałem płyn do chłodnicy i dziś go nie było,mechanik dolał,auto trochę pochodziło,później sprawdził to płyn był,kazał mi jutro przyjechać jeszcze to zobaczy,ale oglądał,to nie stwierdził nigdzie żadnych wycieków. Nie mam pojęcia czemu tak może się dziać,bardzo mnie to martwi,może Wy coś wiecie i mnie trochę pocieszycie?
Pozdrawiam

P.S. Zdjęcia dodam wkrótce,narazie brak czasu i zmartwienie z tym plynem.
Dodano: 10 lat temu
Luckyboy jak zwykle promuje wersję ekwilibrystyczną. Owszem, masz prawo dochodzić u sprzedawcy, ale ani to łatwa, ani przyjemna droga. Temat zawsze się wlecze, koszty też się pojawiają (pewnie zrobisz silnik w tej cenie jeśli będzie trzeba). Inna sprawa, że jeśli handlarz to pewnie wartość auta na fakturze zaniżona (?). W takim przypadku można ugryźć się w du*ę, bo cwaniak rzuci że auto poniżej wartości rynkowej sprzedał - taki haczyk. Inna sprawa, musisz zbadać pod korkiem oleju czy gromadzi się maślany osad pod korkiem. Jeśli tak - płyn rzeczywiście dostaje się do silnika. Czasami ubytek jest tak niewielki, że warsztatowi trudno zlokalizować wyciek. Sparciały wąż też może dawać takie sygnały, nie musi lecieć cały czas. U mnie płyn uciekał w miejscu wpięcia parownika od instalacji gazowej. Głowa do góry, będziesz zadowolony, w każdym używanym aucie jakaś niespodzianka czeka, choć poprzednie auto sprzedałem z oponami z tygodniowym przebiegiem ;) Taki prezent dla miłych kupców ;)
Dodano: 10 lat temu
http://moto.wp.pl/kat,45754,page,2,title,Reklamacja-uzywanego-samochodu,wid,15098502,wiadomosc.html


tutaj troche o tym jest napisane
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: chyba przesadzasz:) prywatna osoba nie musi sie znac naautach i ona zadnej "gwarancji" nie daje co innego komisy i handlarze oni muszą wiedziec co sprzedają i to chyba rowna się 6miesiecy "gwarancji "ale dokładnie nie pamietam ale warto poczytac na necie
Dodano: 10 lat temu
Do Egontar: Rozrzad byl wymieniany z pompa przy 115 tys km ;)
Dodano: 10 lat temu
Do Stig210: coś tam wiesz, gdzie dzwoni.. jakbyś jeszcze wiedział i poradził,żeby na zimnym, ale odpalonym silniku odkręcić korek w zbiorniczku wyrównawczym i zobaczyć czy nie wyrzuca płynu i czy bomble powietrza się nie wydostają to byłoby chyba tyle na temat.
Dodano: 10 lat temu
Nie każdy o tym wie, ale nawet kupując auto od osoby prywatnej mamy 12 miesięcy "gwarancji" :)
Dodano: 10 lat temu
Do BENEK1270: Przy powolnym ubytku płynu, nie będziesz w stanie tego namierzyć przy zakupie auta, bo nie będzie żadnych symptomów awarii.
Dodano: 10 lat temu
Do Lover: Weź sobie rano kogoś do "pomocy" i po całonocnym postoju auta, przy jego odpalaniu niech ktoś patrzy czy nie dymi nadmiernie na biało po uruchomieniu. Ponadto zobacz czy podczas pracy silnika nie widać w zbiorniczku wyrównawczym pęcherzyków spalin. Pod korkiem wlewu oleju może zbierać się tzw "masełko" sprawdź i to, bo to są właśnie najczęstsze objawy padniętej uszczelki.
Ponad to, jeżeli to jest silnik z serii VTi to ponoć jest to "normą" w tych silnikach, że troszkę tego płynu potrafi uciec i nie należy się tym przejmować.
Piszesz, że dolewałeś płyn, może być tak że po prostu układ był dość mocno zapowietrzony i po dolaniu przez Ciebie tego płynu, po prostu się odpowietrzył a Ty odbierasz to jako ubytek.
W nowym C4 II 1.6 VTi też tak miałem że płynu ubyło po pierwszej dłuższej jeździe, po dolaniu już przez ponad 20 tkm jest ok
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy:
Zapomniałeś dodać, że kolega mógł tej naprawy uniknąć.
Dodano: 10 lat temu
A, jak będziesz robił uszczelkę to wymień od razu rozrząd i pompę wodną. I to na razie tyle. Dołożysz 2 klocki i będziesz wiedział czym jeździsz! Tylko oddaj Cyrtynę w dobre ręce bo to cholernie ważne!
Dodano: 10 lat temu
Do BENEK1270: Bez przesady. Citroen dobry może być, a uszczelka to zwykła naprawa eksploatacyjna.
Dodano: 10 lat temu
Do Lover: Ja wiem, że wszyscy chcą dobrze, jednak to jest za poważne auto jak dla Ciebie. Z tym płynem to co? nie ma go i wyparowywał? Jak nie ma wycieków to w cylindry idzie, albo padła Ci nagrzewnica.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: Nawet jesli pod spodem dalem parafke?
Dodano: 10 lat temu
Do BENEK1270: Moze i masz racje,napisalem zbyt ogolnikowo,ale ten egzemplarz rowniez wydawal sie bardzo dobry,rownie dobrze moglbys sciagnac cos od sasiadow czy szukac az wkoncu bys znalazl ten swoj i tez mogloby Ci sie przytrafic cos takiego :) Jasne jak slonce... ;)
Dodano: 10 lat temu
Do Lover:
"odechciewa mi się francuskich aut"

Zamiast biadolić mogłeś się nie napalać na auto od handlarza... Mogłeś dłużej poszukać dobrego egzemplarza lub samemu ściągnąć coś od sąsiadów.
Jasne, że to wina kraju pochodzenia samochodu, a nie stanu konkretnego egzemplarza.;) Jasne, jaaasne...;)
Dodano: 10 lat temu
Do Lover: Handlarz nie może napisać w umowie, że zapoznałeś się ze stanem auta i jeżeli coś wyjdzie to zostajesz z problemem sam. Nawet jeśli coś takiego jest napisane, to nic nie znaczy. Za stosowanie takich zapisów może jeszcze dostać karę.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: A teraz mógłbyś jaśniej,przepraszam,ale nie rozumiem tego,co napisałeś? : d
Dodano: 10 lat temu
goń handlarza niech wraca kasę za robotę i uszczelkę... zrobisz i będziesz zadowolony wbrew pozorom to nie takie duże koszta...
ps: Luckyboy dobrze mówi, zanim się zacznie coś wymieniać to powinno się trochę poznać auto
Dodano: 10 lat temu
Do Lover: Przy sprzedaży komisowej wszelkie zapisy ograniczające odpowiedzialność handlarza są zabronione i nawet jeżeli są, to nie są wiążące dla Ciebie.
Dodano: 10 lat temu
Do fuckingood: Owszem,świadków może i mam,ale nie mam zamiaru z nikim po sadach się targać i jeszcze w te koszta się pchać.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: A ja wolalem juz to zrobic,tymbardziej,ze na serwisie tak na nie narzekali,choc teraz wolalbym wydac to na ta uszczelke zakichana niz te hamulce...
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Mistrzu,myslisz ze ktos tego chcial czy sie spodziewal? Kazdy chcial dobrze,na serwisie mowili,ze nie ma plynu,ale nie stwierdzili zadnych wyciekow ani nic.
Dodano: 10 lat temu
Do Lover: może i jest taka kwestia ale słyszałem,że umowa ustna jest tak samo ważna jak pisemna, więc jak Ci wciskał kit,że wszystko w 100% jest OK a nie jest i nawijanie makaronu na uszy,że sprzedaje auto w pełni sprawne itd. to możesz coś zawalczyć jeżeli masz jakiegoś świadka/ów.
Dodano: 10 lat temu
Jak tak dalej pójdzie to od tej cytrynki będziesz miał same kwaśne minki. Po co ci to było?
Dodano: 10 lat temu
Ja mam taką zasadę, że zanim zacznę inwestować pieniądze w nowe używane auto (hamulce, opony, rozrząd itp.), staram się nim pojeździć i zobaczyć co wyjdzie w praniu. Czasami można trafić na minę i wtedy auto lepiej sprzedać dalej :)

Jeżeli handlarz sprzedał Ci auto z uszkodzoną uszczelką pod głowicą, to masz prawo żądać od niego obniżenia ceny albo naprawienia usterki, gdyż jest to wada ukryta.

Tyle ode mnie, pzdr. ;)
Dodano: 10 lat temu
Do fuckingood: Jest taka kwestia,ze na umowie jest,ze kupujacy zapoznal sie ze stanem samochodu,wiec nie wiem czy cos takiego przeszloby,choc to nieglupie co mowisz.
Zrobilem tak ze wczesniejszym autem jak kupowalem reno w serwisie mietka,ale to go nie sprawdzalem nawet wczesniej,a oni zapewniali,ze bez wkladu : d
Dodano: 10 lat temu
Do Lover: a tak w ogóle nie wiem dlaczego nie zaprowadzisz ze sprzedającym (jeżeli jest taki uczynny) samochodu do mechanika i niech zdiagnozuje co go boli i te koszta każ mu pokryć albo rozwiązujesz umowę ze względu,że auto miało ukrytą usterkę.
Dodano: 10 lat temu
Do damian88max: no raczej
Dodano: 10 lat temu
Do fuckingood: i zrobi to dobrze:)
Dodano: 10 lat temu
Do Lover: robocizna to jest 95% ceny za usługę. Czyli musiałbyś znależć kogoś, kto nie dużo policzy za robociznę-proste
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl