Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Suzuki Jimny » Pierwszy przegląd. Diabeł tkwi w szczegółach.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Suzuki Jimny
Dodano: 9 lat temu
0
like
Blog odwiedzono 1292 razy
Data wydarzenia: 19.05.2016
Pierwszy przegląd. Diabeł tkwi w szczegółach.
Kategoria: serwis
Suzuki jest już chyba ostatnim producentem nakazującym wykonanie przeglądu po 1000 km. Ogranicza się to praktycznie do wymiany oleju i filtra, ale na pewno ma pozytywny wpływ na przyszłą trwałość i niezawodność przynajmniej silnika, a cena usługi jest niewygórowana. Ogólną, raczej pozytywną ocenę tego modelu psują tytułowe diabły. O wielu z nich pisałem już i żadnego z nich nie zlikwidowano, aktualnie pojawił się nowy i właśnie on najbardziej psuje teraz przyjemność z posiadania nówki. W nowej wersji na środku tablicy, w miejsce tradycyjnych wskaźników (prędkościomierz i obrotomierz szczęściem takie pozostały) pojawił się wyświetlacz. Obok informacji przydatnych( temp. silnika, ilość paliwa, zegar czasowy , przebieg) wyświetla on duże cyfry podpowiadacza zmiany biegów - urządzenia zbędnego, a dla wielu nawet szkodliwego; chciałoby się, żeby w tym miejscu pokazywano np. temperaturę zewnętrzną lub choćby powiększono cyfry zegara czasowego. Większy problem jednak w tym, że podświetlenie tego wyświetlacza jest jaskrawe i w nocy oślepia. Można je zmniejszyć, ale jest to procedura mało ergonomiczna i lekko irytująca, a ustawienie "nocne" powoduje, że w dzień widać niewiele- w porze długich nocy konieczne będzie przełączanie kilka razy na dobę. Nie mogłem tego zauważyć w czasie jazd próbnych, odbywały się one tylko w dzień. Zauważywszy problem próbowałem wymienić wynegocjowany w cenie pojazdu automat świateł na światła dzienne,ale reakcja sprzedawcy (choć problem powinien być mu znany i winien był zaproponować sposób jego rozwiązania) była"widziały gały..." Tak więc uszczęśliwiony zostałem urządzeniem, które co prawda zlikwidowało wadę poprzedników - możliwość pozostawienia na postoju zapalonych świateł, ale jego działanie jest dość osobliwe: przełącznik główny świateł off - światła mijania zapalają się po kilku sekundach od rozruchu i gasną w chwili wyłączenia silnika (niby prawidłowo), ale gdy przełącznik jest na on silnika nie można zgasić kluczykiem, silnik pracuje nadal nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki, a zgasić go można ... przełącznikiem świateł. Czy jest to efekt zamierzony, czy wpadka elektryka, a także jak takie rozwiązanie wpłynie na trwałość, niezawodność i bezpieczeństwo pokaże czas, na razie nie mam ochoty na kontakt z ASO. Z wiekiem coraz bardziej drażni mnie arogancja na ogół młodych pracowników serwisu, którzy z wysokości swej Autoryzowanej Wszechwiedzy z góry patrzą na klienta, a wiedzy tej nie chcą lub nie potrafią wykorzystać dla tegoż klienta dobra.
Ostatnia aktualizacja: 20.05.2016 12:01:18
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP:
Acha, byle jak, ale się zachowuj
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Ja też znam pikantniej ale oficjalnie chciałem "trzymać poziom"...
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP:
Tak to jest w przyrodzie ja to znam trochę pikantniej, a Ty tak subtelnie
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do wektor1:
No niestety tak jest, liczy się tylko kasa, a w tym przypadku to gospodarka rabunkowa, znaczy krótkowzroczność.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP:
Zapomniałem się, przecież ja zawsze o dupie Maryny to moja specjalność
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: W przypadku tego modelu to już mój ostatni (możliwe zresztą,że wypadnie on z oferty),nie muszę już obserwować, jak producent psuje potencjalnie dobry produkt (a ma talent w tym kierunku). Przed zakupem nie da się wszystkiego sprawdzić,sprzedawca o niektórych rzeczach nie wie albo nie chce wiedzieć, a Suzuki lekceważy nasz rynek i wysyła nań produkty nie do końca spełniające polskie przepisy, importerowi zaś (choć ciąży na nim taki obowiązek) nie zależy na tym, by ten stan zmienić. To, że dla firm liczy się tylko klient potencjalny,a ten ,który już kupił to rodzaj śmiecia i natrętnego petenta jest niestety specyfiką rynku; pocieszam się tym, że wielu dealerów którzy m.in. mnie jawnie lekceważyli dawno już musiało zamknąć swoje interesy.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: A Ty znowu w politykę wchodzisz? Nie warto, szkoda nerwów...
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Wychodzi, że nie ma tak dobrze, przy zakupie następnego będziesz wiedział na co patrzeć, a dopóki nie zapłacisz będą się z Tobą liczyć
Widać, że od rządzących sporo osób się uczy :(
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Nigdy bym nie powiedział że to jest prawie nowe auto z 2015 roku... Wygląda na starsze.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Dokładnie tak.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do speedi: Odwiedzanie ich częściej niż raz na kwartał grozi poważnym uszkodzeniem psychiki oraz trwały szczękościskiem połączonym z wytrzeszczem oczu.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: OOO tak wręcz nawet betonowe jak oni sami.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
dojezdzasz zmeczony na noc do domu do garazu wyjmujesz kluczyk idziesz spac a rano nie odpalisz auta bo nie bedzie grama benzyny:P
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do Tejlor: Na kontakty z ASO to trzeba mieć stalowe nerwy...
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do Tejlor: Na kontakty z ASO to trzeba mieć stalowe nerwy...
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Zamierzony efekt? Chyba żartujesz! Wpadka elektryka jak nic. Ja bym z tym wrócił do ASO.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: Nie próbowałem, ale chyba tak.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Z tym: "silnik pracuje nadal nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki" to jakiś poroniony pomysł, wręcz szaleństwo. Nie mogę sobie wyobrazić czym kierował się pomysłodawca takiego rozwiązania. Jak spróbujesz odjechać bez kluczyka to zablokuje Ci się kierownica?
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Szła Maryna koło młyna, zaswędziała ją "cytryna", zawołała Pana Jana co miał sprzęta po kolana. Ja "zajechał" to zemdlałą, a jak skończył jeszcze chciała...
0
like
Zgłoś nadużycie


Najnowsze blogi
Dodano: 10 godzin temu, przez darek-k
płyn hamulcowy koloru herbaty, czy ktoś to kiedyś zmieniał nie wiadomo, ale trzeba było się za to zabrać, oraz tarcze z tyłu, bo miały bicie choć nie wykazywały znacznego zużycia koszty ...
Dodano: 11 godzin temu, przez darek-k
prędkość prawie zgodna z przepisami, droga S7 na Kielce, max 130km/h na S7, spalanie od 4L do 4,5L max , klimatyzacja AUTO
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
Przyszedł czas na serwis olejowy z filtrami robota zrób to sam jak zwykle Olej Total 5W30 filtr oleju PSA 1109CK filtr paliwa PSA 1906C0 filtr powietrza MANN filtr kabinowy Valeo 715635/ZAW ...
1 komentarz
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl


Wyślij zaproszenie