Wpis w blogu auta
Opel Vectra
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 850 razy
Data wydarzenia: 18.02.2012
Pierwszy tydzień z górki
Kategoria: inne
Oczywiście przesiadka z "surowej" Micry do wypasionej Vectry to ogromny przeskok. Przez ostatni tydzień nauki jazdy nowym autkiem zaskoczyło mnie pozytywnie wiele rzeczy. Oto one:
1. spalanie (spalanie z komputera 9,5 l (auto na gaz przełącza się po 3-4 minutach bądź ok 1-2 km trasy)
2. jazda (Vectra doskonale się prowadzi, niemalże nie czuję, że jadę)
3. wyposażenie (elektrycznie podgrzewane lusterka to coś czego mi było trzeba, podgrzewane fotele rewelacja, komputer również przydatna rzecz, regulowany fotel kierowcy sprawił, że wreszcie siedzę tak jak mi pasuje, o reszcie napiszę na wiosnę jak zacznę korzystać z el. szyb i klimy)
4. estetyka wnętrza (bardzo odpowiada mi wnętrze auta. Mimo iż plastiki na hopkach czasem zatrzeszczą to w żaden sposób mi to nie przeszkadza. Tapicerka bardzo fajnie dobrana kolorystycznie, wykonana z fajnego materiału)
5. poczucie bezpieczeństwa (być może to złuda ale po przesiadce z Micry w Opelku po prostu czuję się bezpieczniej wiedząc, że z przodu mam kawał machy, z tyłu pokaźny kuper a w kierownicy poduszkę)
6. silnik (myślałem, że z tym silnikiem będzie ciężej ale radzi sobie znakomicie! Bardzo fajnie się zbiera co mnie mile zaskoczyło. Dobrze radzi sobie z walką z zaspami, kiedy jestem zmuszony kręcić go na drugim biegu)
Póki co tyle. Ten tydzień w mojej okolicy minął pod dyktando zawiei i zamieci śnieżnych z tegoż względu nie było okazji porządnie przetestować auta.
Były plusy to i minusy
1. podłokietnik kierowcy (bardziej mi przeszkadza niż sprawia żeby było wygodniej. Swoją drogą wie ktoś czy można go w jakiś sposób zdemontować?)
2. widoczność przy cofaniu (przez tylną szybę praktycznie nic nie widać, polegam tylko na lusterkach)
3. spryskiwacze reflektorów ("wygoda", która jest mi praktycznie zbędna a przez nią wylewam dwa razy tyle płynu do spryskiwaczy. Muszę pomajstrować i zaślepić dopływy)
4. radio (mam jakiegoś starego, kasetowego, oplowskiego sprzęta, który jakoś gra ale to nie to)
Na razie tyle. Po tygodniu jestem bardzo zadowolony z zakupu. Po niedzieli zabiorę się za wymianę płynów i paska rozrządu. A właśnie... Radzicie wymienić cały rozrząd czy pasek wystarczy?
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Co do podłokietnika to trochę po prostu przeszkadza mi on przy zmianie biegów. Ale myślę, że kwestia przyzwyczajenia
Jeżeli chodzi o rozrząd to cały komplet.
Co do podłokietnika tak jak pisali nie demontuj go.
Pozostaje Tobie życzyć tylko i wyłącznie zadowolenia z auta i szerokości.
Podłokietnik z tego co pamiętam jest przyklejany/zgrzewany do tego plastiku obok ręcznego. I chyba 2 śrubki były pod popielniczką dla pasażerów z tyłu...musisz dokładnie go obejrzeć. dziwię Ci się tylko dlaczego chcesz się go pozbyć.
Co do rozrządu to oczywiście nie sam pasek, tylko cały komplet z rolkami i pompą wody. Ja do mojej vectry 2.0 kupiłem kiedyś taki zestaw jak dobrze pamiętam za 350zł...i to nie jakiś badziewiasty. Tylko wymiana dość droga pamiętam, bo ciężki dostep do silnika. w Twoim 1.6 nie powinni być tego problemu, więc i wymiana tańsza
Mysle Qchar, ze kolega roman17 wymieni wszystko co potrzeba bo juz go tu uswiadomilismy chyba dosc
Ps. Ja jak chciałem zaoszczędzić to później dwa razy rozrząd robiłem przez to że pompy nie wymieniłem Radze cały komplet jak i koledzy widzę
Pozdr
kupiles naprawde dobre autko
co do rozrzadu to moje zdanie jest takie ze wymienia sie calosc bo cena rolek, napinacza i paska jest znikoma czescia robocizny a ponadto to w ksiazce serwicowej jest napisane ze co tyle km...wymieniamy rozrzad nie pasek ! prawda?