Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Polo 6R Black Hawk
»
Pierwszych 10 000 przeminęło z wiatrem
Wpis w blogu auta
Volkswagen Polo
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 926 razy
Data wydarzenia: 12.12.2010
Pierwszych 10 000 przeminęło z wiatrem
Kategoria: obserwacja
W kwestii krótkiego podsumowania po tych paru przejechanych tysiącach stwierdzam, że podtrzymuję wszystkie pozytywne opinie na temat nowej Polówki, które wypisywałem w dotychczasowych dziennikach. Jednostka TSI jest bardzo dynamiczna, a zarazem w miarę możliwości ekonomiczna Pozwala sprawnie przemieszczać się przez codzienną, zakorkowaną, miejską dżunglę.
Patrząc na mój dziennik kosztów może nie jest aż tak ekonomiczna jak by niektórzy oczekiwali, ale należy tu wziąć pod uwagę kilka czynników. Polówki na codzień używam głównie do jazdy do pracy i z powrotem przez zakorkowane Trójmiasto. Dodatkowo lubię jeździć dynamicznie i ecodriving jakoś mnie szczególnie nie pociąga. Dlatego też jak na takie warunki moim zdaniem autko pali i tak na prawdę mało. Jednak wystarczy spojrzeć na dzienniki innych, zapewne spokojniejszych kierowców nowych Polówek z silnikiem TSI, żeby stwierdzić, że można tym autkiem spalić też na prawdę mało benzyny. Sam z resztą nieraz się o tym przekonałem, i wyniki 6.5 litra w niezakorkowanym mieście lub 6 litrów na trasie przy prędkościach wahających się od 100-140 km/h są w pełni osiągalne!
Tu właśnie leży główna zaleta tej jednostki. Kierowca sam może wybrać czy chce jeździć na prawdę dynamicznie czy na prawdę oszczędnie, a ja bardzo lubię mieć wybór
Co jeszcze? Precyzyjny układ kierowniczy i świetne prowadzenie na zakrętach, cisza we wnętrzu podczas jazdy, komfort, dobre jakościowo materiały wykończeniowe, świetne podświetlenie deski rozdzielczej, które ujawnia się szczególnie podczas obecnych, mrocznych dni. A skoro już mowa o warunkach zimowych, to należy też wspomnieć o bardzo dobrym działaniu ABS'u i ESP, które moim zdaniem sprawują się bardzo dobrze i świetnie wspomagają kierowcę (wspomagają, a nie prowadzą i myślą za niego!) w warunkach, kiedy zima jak co roku zaskakuje drogowców Wydaje mi się nawet, że ESP jest na tyle dobrze wyregulowane, że nie jest ono zbytnio natarczywe i nawet bez wyłączania potrafi pofolgować kierowcy, kiedy ten wpadnie na pomysł, żeby pobawić się nieco na ośnieżonych, bocznych drogach, także nie przeszkadza zbytnio swoją natarczywością, a jednocześnie działa wtedy kiedy powinien.
Mógłbym się jeszcze rozpisywać nad zaletami tego auta, ale większość i tak już opisałem wcześniej, bądź zrobili to inni. Przejdźmy więc może do tego co mnie w nim drażni?
Na pewno słynny już problem związany z podwyższonymi obrotami po rozruchu silnika. Jest to o tyle ciekawe, że problem ujawnia się przy temperaturach powyżej 15 stopni, natomiast teraz, kiedy spadają nawet poniżej zera silnik odpala i chodzi normalnie. Czy inżynierowie Volkswagena byli na dopalaczach, kiedy konstruowali sterownik silnika w taki sposób, że system załączający ssani działa na opak? Tego się chyba zbyt prędko nie dowiemy. Fakt faktem ja już się z tym oswoiłem i nawet mi to nie przeszkadza, tym bardziej, że nie ma to żadnego wpływu na prowadzenie samochodu, ale niesmak pozostaje.
Druga bardzo irytująca sprawa. W niektórych sytuacjach, kiedy samochód staje na światłach bądź po prostu zatrzymuje się gdziekolwiek i stoi na wolnych obrotach, w okolicach schowka pasażera słyszalny jest dziwny rezonans/telepanie/drganie. Wystarczy ruszyć, dodać gazu i odgłos zanika. Co więcej byłem z tym już w ASO i co mi powiedziano? Ano powiedziano, że to prawdopodobnie łopatki klimatyzacji czy jakieś przewody nimi sterujące, które w pewnych położeniach potrafią o siebie drgać i trzeba to wyregulować, niestety o tej porze (godzina w okolicach 16!) nie było już odpowiedniego człowieka, który mógłby to zrobić i zalecono mi przyjechać któregoś dnia do godziny 14 - witki mi opadły Oczywiście zapewniono mnie, że nie ma się czym martwić, że to normalne i trzeba jeździć i niczym się nie przejmować. Tu moje pytanie:
- jak to normalne? to znaczy, że VW wkłada taki badziew do swoich samochodów, że po jakimś czasie zaczyna to brzmieć jak w starym rozklekotanym samochodzie?
- *uśmiech serwisanta*
Potem rozmawiałem jeszcze z kierownikiem sprzedaży, mówił, że podobnie jest w passatach itd i że regulacja nie zawsze pomaga. Potem zgadałem się też z kolegą, którego żona jest w posiadaniu Audi A2 i ponoć tam jest dokładnie to samo.
Brak mi słów. Podjadę w trakcie urlopu między świętami do ASO przed 14 i spróbuję to wyregulować, dam znać co z tego wyszło.
Trzecia i ostatnia sprawa dotyczy niestety większości nowych samochodów na rynku nie tylko z koncernu VAG. Mowa oczywiście o cudownych, ekologicznych, super miękkich lakierach. Mikrorysy tworzą się praktycznie od wszystkiego. Jazda za ciężarówką, spod której kół leci piach, czy inne kamyczki z naszych dróg - wszystko jest w stanie pozostawić małe swirle na lakierze auta. Nie pozostaje nic innego jak raz na jakiś czas wypolerować auto odpowiednimi środkami usuwającymi takie niepożądane efekty i konserwować lakier woskami aby choć trochę zminimalizować niszczycielski wpływ otoczenia. Aż boję się pomyśleć, w jakim stanie zastanę go po zimie.
No i to by było na tyle, jeśli chodzi o krótkie podsumowanie po pierwszej dziesiątce. Mam nadzieję, że kolejne dziesiątki będą przebiegać równie gładko i bezawaryjnie, a moje zadowolenie pozostanie na obecnym, mimo wszystko wysokim poziomie.
Pozdrawiam i szerokości życzę!
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Cieszym nie to i to BARDZO, że jeżdżę dokładnie takim samym autkiem jak Spoon i także ja uważam, że auto jest naprawdę REWELACYJNE!
Co do drgania z okoli schowka, rówież i u mnie pisałem, o tym. Jak zrobi się cieplej to coś na to poradzę. Spoon "sprzedał" mi na priv pewiem patent ale na razie cicho sza. Jak coś to dam znać.
Dzięki za fajne "opowiadanko", czyta się je przyjemnie, a co najważniejsze cieszę się, że u Ciebie Spoon wszystko gra!
P.S. U mnie na postoju też spalanie jest 0,7 l/h.
Z wad które wymieniłeś mnie najbardziej by bolał ten lakier.
A w zasadzie nie "by bolał", tylko boli, bo w swoim aucie mam dokładnie to samo. Mikro ryski szczególnie widoczne w słońcu.
Obecne lakiery to dla mnie tragedia...
Pozdrawiam