Wpis w blogu użytkownika
humvee5
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1076 razy
Data wydarzenia: 18.01.2017
Pizzeria prosciutto
Kategoria: inne
Ale tutaj będzie o pizzy. Nie żadna tam pospolita "margherita" czy "7 wysp" . Znalezione w necie zdjęcie mówi wszystko . Ceny też wyglądają może nie tyle smakowicie, ale do przełknięcia - jak za Giulię .
... nie wiemy tylko, czy pizza dojechała do ściany . A raczej czy doleciała, jeśli ją kucharz przypalił, przesolił lub prze*...
P.S. Zdjęcie przy wywołaniu trzeba sobie powiększyć.
Ostatnia aktualizacja: 19.01.2017 16:35:07
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
W tej kwestii różnimy się zasadniczo , ale Twoją beztroskę zrzucam na karb młodzieńczej fantazji .
Do FranzMaurer:
prawdziwemu facetowi Alfa psuje się przynajmniej raz w życiu
Kupić teraz nie sztuka, sztuka potem utrzymać .
Przypadek Giulii Q, to patrząc na otaczającą nas rzeczywistość i nasze - tutejsze możliwości - jest to sfera marzeń i względność nie ma nic do rzeczy .
Nic dodać, nic ująć .
Do Franz_Maurer:
pizza, podobnie jak Fiat i Alfa, to dzieło włoskiej kuchni. Zgadza się, czy może coś pomylliłem?
Ja pisałem o przyziemnych modelach, a nie o sferze marzeń .
Cieszę się, że masz takie zdanie o Fiatach .
W kwestii AR czy jest kwintesencją awaryjności oraz efekciarskiej stylistyki dla pozorów to polemizowałbym. Miałem do czynienia z AR159 i w kwestii prowadzenia uważam ją do tej pory za jeden z wybitnych wozów, które miałem okazje prowadzić. Wykonanie wnętrza też, wg. mnie, nie odbiegało jakościowo od konkurentów. Fakt, że Kolega z niej uciekł, bo miał już trochę dość upierdliwych małych awarii, które uprzykrzały Mu codzienne użytkowanie. Jednak kupił ją używaną, co trochę rzuca cień na samo auto. Nie zmienia to w sumie faktu, że wspomina ten model bardzo dobrze - frajda z jazdy jest w stanie wynagrodzić niuanse usterkowe. Jako niepoprawny Fiatisti zupełnie się z Nim zgadzam i gdyby było mnie stać na nową AR kupiłbym taką bez zbędnych obiekcji . Mimo wszystko trochę czasu minęło od 146 i cała grupa Fiata podciągnęła się w jakości wykonania czy usterkowości.
Alfy nie są autami dla każdego, i na pewno nie są autami bezobsługowymi. Albo czujesz ducha Alfy, i traktujesz ją również jako hobby, a nie tylko przedmiot do przemieszczania się, albo - co zresztą słusznie zrobiłeś - szukasz sobie innego samochodu, jeżeli Alfa jest dla ciebie tylko źródłem frustracji.
Oczywiście na pytanie ile Alfie jest się w stanie wybaczyć to odpowiedzieć musi sobie każdy sam, no i zależy na jaki egzemplarz się trafi - zwłaszcza przy autach używanych.
Z tego co kojarzę, to 146 kupiłeś nową, więc miałeś prawo się zrazić do marki, i dla Ciebie Alfa pewnie jest już "spalona" na zawsze.
Jednak warto wziąć pod uwagę, że od roku 1994 kiedy to 146 trafiło do sprzedaży, trochę w motoryzacji się zmieniło. W przypadku jakości Alfy, są to zmiany zdecydowanie na plus.
Jedna grupa, to fakt. Jednak AR pretenduje co najmniej o klasę wyżej . Stąd cena zakupu i serwis jak dla mnie były (i aktualnie w sumie też są) trochę oderwane od rzeczywistości, bo niestety nie szła za tym oczekiwana przez właścicieli bezawaryjność...
Coś w tym jest .