Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Peugeot Partner 1,6 HDI 90 KM
»
płakać mi się chce....
Wpis w blogu auta
Peugeot Partner
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 4131 razy
Data wydarzenia: 09.07.2013
płakać mi się chce....
Kategoria: inne
Po ostatnich dużych naprawach (2640 zł) i kupnie nowych oponek (672 zł - bo stare się okazało że są za bardzo zgremniałe) miałem cichą nadzieję, że się to wszystko ustatkuje i że uda się chociaż z pół roku bez awarii. Okazuje się jednak że nawet miesiąc nie minął i skrzynia biegów się sypie i zawór EGR jest do wymiany. Co robić... naprawiać? co jeszcze się może wysypać...
W skrzyni wg opinii mechaników (x2) wysypał się synchronizator, a czyszczenie zaworu EGR nic nie dało. Ciężko się jeździ bez 2 biegu... z 1 od razu na 3 bieg no albo dentysta przy wrzucaniu 2-ki...
a miało być tak pięknie...
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez powerTGS440
Szukam rzetelnej opinii a nawet oferty: RENAULT CAPTUR 1.5 DCI w automacie z rocznika 2015 - 2018. Budzet do 40.000 zl.
6
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez powerTGS440
Jak już kiedyś pisałem, Megane fajny samochód, silnik niezwykle ekonomiczny (4.2l/100km w trasie żaden problem) tyko 95koni trochę za mało.
900zł ta przyjemność, 300Nm zamiast 240Nm robi ...
4
komentarze
Dodano: 9 dni temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
14
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Koszty straszne - 2785 zł.
Teraz pozostało mi tylko bardzo delikatnie jeździć i się modlić aby zła passa została już zakończona.
Powodzenia i życzę byś w końcu przestał mieć z nim problemy.
Ja miałem dwa służbowe partnery, jeden w dokładnie tej wersji co ma kolega tylko z 2004r i w wersji Husky z kratką.
Przejechałem nim 160 tys. i nie było z autem żadnych problemów. Tankować nam jednak wolno było tylko na Orlenie i co rzadkość we flotach Verve.
Auto było regularnie serwisowane, jeździło głównie trasy, wymiany elementów eksploatacyjnych były wykonywane zawsze przed czasem a nie po.
Kupując używane, nigdy nie wiemy jak było użytkowane wcześniej.
Partner to samochód często dość mocno eksploatowany i jeśli poprzedni właściciel o niego nie dbał, tylko kupił go z założeniem wyciśnięcia jak najwięcej i sprzedania dalej, trudno się dziwić że się sypie.
Tak przynajmniej ja to widzę.
całkowicie i nic nie dało naprawić więc auto poszło na złom z przebiegiem około 293 kkm. a woził 7-9 osób 80km dziennie
U nas też padł synchronizator, ale już nikt nie podejmuje się naprawy tego.
Sam napisałeś, że autko już swoje przejechało.
Może stać się dużo, wtryski, turbo o ile nie były wcześniej robione