Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Omega V 6 » Plan - Realizacja :) Majówka - kierunek ST. Tropez Nice Monako:):):)







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Omega
  • przebieg 247 405 km
  • rocznik 1995
  • kupione używane w 2011
  • silnik 2.5 i V6
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 996 razy
Data wydarzenia: 26.04.2014
Plan - Realizacja :) Majówka - kierunek ST. Tropez Nice Monako:):):)
Kategoria: podróż
No więc jak urlop to trasa musi być konkretna dlatego też postanowiłem ,że w poniedziałek jadę na południe Francji (Lazurowe wybrzeże):):):) przez Szwajcarię i Włochy oczywiście :)
Start Kwidzyn Bydgoszcz Berlin przez Niemcy itd . Trasa ok 1900 km . Cel to ST. Tropez , Nicea i Monako . Mam nadzieję,że będzie bez przygód a foty dostarczę na AutoCentrum .
W czasie urlopu auto ma do przejechania 6 tys km bo planuje też inne krótsze wyjazdy .
jeśli ktoś z was był w tamtych stronach to niech napisze na co zwrócić uwagę ,co warto zobaczyć itp itd ....


Kilka dni później :)>....

No więc tak jak napisałem wyżej tak było ale przygody były niestety :( na szczęście bez dużych strat .
W Austrii ,żeby ustrzec się od kolizji wjechałem typowi w rejestrację ( pękła ramka ) w VW FOX i chciał za to 50 Euro !!! Oczywiście Policja przyjechała i wlepiła mandat 36 Euro :) 14 w suchym hehe.
Druga sytuacja to brak tzw. Ticket na autostradzie we Włoszech po 10 min na szczęście i staniu na bramkach na awaryjnych udało się załatwić wszystko bez większych kosztów . Myślę ,że większą winę ponosi za to firma włoska bo u nas w PL szlaban podnosi się dopiero po zabraniu biletu a tam odwrotnie bez sensu .
Tak poza tymi przygodami wszystko OK - Plan wykonany w 100 % :)
Przejechane ok 3950 KM spalanie na całej trasie to 10,1 LPG czyli jak dla mnie bajka a koszt LPG i paliwa średni koszt to 3 zł czyli za 30 zł robiłem załadowaną Omegą 100 km . Podsumowując na zupę poszło 1200 zł na 4000 km w przybliżeniu .Spaliłem 95 litrów PB i reszta LPG .
Autostrady koszty PL 52 zł Niemcy O zł:) Austria 0 zł ( jechałem bez autostrad )Szwajcaria 40 F - 140 zł i Włochy razem z Francją ok 55 Euro - da się żyć :)
Koszty autostrad były by większe ale jechałem wzdłuż wybrzeża w tamtą stronę we Włoszech od Genova aż do ST . Tropez co było celem wycieczki 300 km przejchałem w ok 12 godz ale było warto korki były jak u nas na Helu masakroza !!! Widoki boskie :)
Teraz napiszę coś o Opelu :) Omega dała radę bez problemu - wypiła pół litra oleju 10 w 40 GM ale jazda w Szwajcari po górach na poziomie 1600 m npm i autostradowa prędkość nie mała bo często miałem 190 km/h :)( najczęściej 140 ) raz poniesło mnie :) i bez problemu 215 miałem :)( na niemieckiej autostradzie) korki też były także jestem w szoku ,że spalanie takie małe .Fakt ,że pierwsze tankowanie było w Obwodzie Kaliningradzkim 140 l kupiłem za 350 zł PB i LPG :)
Ogólnie komfort jazdy super cisza moc prędkość po prostu bajka jak na 19 letnie auto :) Nowsze auta europejskie za kwotę 15 -krotną nie dawały radę Opelowi :)
A teraz co Foty ... Mam nadzieję ,że spodobają się :)

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2014 12:13:03
Dodano: 10 lat temu
Do michall1: Czasem nie wierzę ,że byłem nią tak daleko dzięki za przypomnienie:) .Kurdę aż chce się wracać tam bo u nas coś z tą pogodą coś nie halo...
Dodano: 10 lat temu
Piękna Omega, fajna wyprawa i teraz wiem jak to zrobiłem kilka lat temu że mi przyszedł po dwóch latach od zdarzenia list z firmy windykacyjnej żeby zapłanić 6 Euro za bramki koło Wenecji. Po prostu nie wziołem biletu a później nie otworzyło mi kolejnej bramki bo nie miłem tego biletu a że była druga w nocy jakiś gość krzycząc coś po włosku przez mikrofon mi w końcu otworzył. Ja nie zapłaciłem bo wypluwało pieniądze bo nie miałem biletu:) DOBRE..
Dodano: 10 lat temu
Do Nortonn: No tak wszystko zaczęło się od Espero :) Krym ,Chorwacja a teraz Litwa i Lazur ( Francja Włochy) .
LPG rządzi . Jeżdżąc Espero i Omegą zaoszczędziłem ok 26 tys zł a koszty to ( 2 nowe instalacje )ok 4 tys . Już nie mówiąc o tym ,że gdyby nie LPG to nie był bym w takich miejscach ....
Dodano: 10 lat temu
I bardzo dobrze, że jedziesz dalej niż granice Polski. Wrażenia z takich wypadów bezcenne a jak ma się zepsuć to się zepsuje. Przed takim wyjazdem można zrobić mały przegląd ale nie da rady wszystkiego sprawdzić. Jak można to trzeba jeździć, do oporu ;) Wydaje się, że LPG to wciąż najtańsza opcja dlatego moje kolejne będzie z instalacją :D
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: Ja do swojej Omegi na 61 200 km dolałem może pół litra płynu czyli tyle co nic . Zawsze starałem się dbać o motoryzacyjne sprzęty począwszy od motoroweru . Teraz w garażu na Omcie czeka nowy rozrząd wraz z pompą wody SKF :)
Moja Oma tak jak Twoja jest teraz w lepszym stanie niż w momencie zakupu . Trochę dziwię się ,że z LPG na Diesel przejście zrobiłeś . Ja liczyłem ,że na ropę potrzebowałbym ok 500 zł więcej analogicznie na wycieczkę majową a sezon się dopiero zaczyna .
Wracając do tematu to te stare auta były proste i wytrzymałe oraz łatwe w naprawie nawet na trasie ( gorzej na autobanie)
Dodano: 10 lat temu
Do KULAWY: Kiedyś też nie martwiłem się o możliwość wystąpienia awarii,jeżdziłem po Niemczech rozsypującymi się szrotami do których trzeba było nawet dolewać wody bo bulgotało w chłodnicy.Co prawda nigdy żadne moje auto nie rozsypało się na trasie ale to raczej kwestia szczęścia,udawało mi się zwłaszcza że wtedy było naprawdę cieniutko z kasą.Twoja Omcia jest egzemplarzem wyjątkowo zadbanym więc jedyne ryzyko awarii jest takie o którym pisałem wcześniej,chociaż jeśli nie ma przedmuchu do płynu chłodzącego i brak ubytków,pompa wodna jest wymieniona razem z rozrządem to raczej to ryzyko jest niewielkie ale istnieje.
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: Chodzi mi o to ,że mniej się boję a nie co będzie później :) Wiem ,że jadąc starym autem bez pieniędzy to trochę hardkorr ale co tam czesem trzeba zaryzykować :)
Dodano: 10 lat temu
Do KULAWY: Trochę przesadziłeś,w razie awarii na trasie samochodu na gwarancji dostajesz auto zastępcze,nocleg i o nic się nie martwisz.Jadąc starszym autem choćby nie wiem jak pewnym i sprawdzonym zawsze ryzykujesz np.wydmuchanie uszczelki pod głowicą.Tego nie da się przewidzieć wcześniej,wtedy np.za granicą mamy już poważny problem bo koszt naprawy sięgający tysiąca euro może przekroczyć wartość auta lub własne możliwości finansowe a co najmniej poważnie nadszarpnąć domowy budżet.
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: Ja z rudą walczę i będę walczył dopóki auto będzie mnie dowozić tam gdzie chcę .
Włochy to kraj gdzie dominują ich rodzime produkcje . Tak samo jest we Francji . W Niemczech Austrii i w Szwajcarii widać Omegi jeszcze nie dlatego ,że właścicieli nie stać na lepsze tylko dlatego ,że są w bardzo dobrym stanie i jeżdżą dużo lepiej i mniej awaryjnie niż te nowe auta po 2003 roku , ale to tylko mój pogląd na ten temat . W aucie ważne są też inne podzespoły . Fakt Opel się nie popisał ale moja ma w marcu 2015 roku 20 lat to chyba normalne ,że purchle ma :)
Ja mniej się boję jechać moją sprawdzoną furą niż nowym Mercem z salonu :)
PS: na wrzesień szykuje się nowa trasa do Chorwacji na półwysep Istra - tym razem 2.0 8 V :) oczywiście Omega :):):)
Przypomniało mi się ,że moje Espero rdzewiało 3 razy szybciej niż Omega a pół Europy zjeździło - wspomnienia mam z tym autem niesamowite . Jestem z tych co wolą wydać kasę na paliwo a nie na markę samochodu bo co z tego ,że Lambo stoi w garażu jak jeździ się nim w koło domu prawda ?
Dodano: 10 lat temu
Do KULAWY: Niestety tak dobre auto jak Omega zostało słabo zabezpieczona przed korozją dlatego w bogatszych krajach tak mało tych autek zostało.Cóż to "tylko" Opel,jednak gdy widzę Mercedesy po 2000 roku z zaawansowaną korozją to szlak mnie trafia,producent będący symbolem klasy premium upadł bardzo nisko.Kilkunastoletnie Ople są już odporniejsze na działanie rudej niż MB,VW od 2001 roku dawał na Passata 12 lat gwarancji perforacyjnej,czyli producenci "zwykłych" samochodów poszli do przodu podczas gdy symbol samochodowej elity zrobił krok wstecz.
PS.Gratuluję fantastycznej podróży,ja bałbym się jechać w tak długą trasę autem po gwarancji,chyba że znalazłbym jakieś rewelacyjne assistance z opcją holowania do domu.
Dodano: 10 lat temu
Do LisTruck: Łącznie 3960 . No tak dla Omegi to naturalne środowisko ale przykre jest to ,że Omki we Włoszech nie widziałem wcale tak samo we Francji:( Za to w Austrii i Szwajcarii widziałem parę sztuk :)
Dodano: 10 lat temu
Idealne warunki dla Omesi Czyli wiele, wiele kilometrów do przejechania;) Ile km łącznie machnąłeś??? Pozdro[papa]
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: Tak to był wypad W trybie ADHD niestety.
Dodano: 10 lat temu
Do KULAWY: Już wróciliście do domu?
Dodano: 10 lat temu
Do KULAWY: Czekam na fotki
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: Już niebawem będą :) Nic się nie stało - Omega dała radę :)
Dodano: 10 lat temu
Do KULAWY: Co tu taka cisza,nie ma fotek,mam nadzieję że wszystko jest OK.
Dodano: 10 lat temu
Jak jedziesz przez Berlin, to moim zdaniem warto tam zrobić postój. Jest co zwiedzać. Wieża TV, brama Brandenburska, kościół na Charlottenburg (z tego co pamiętam stacja metra Berlin ZOO i market obok niego z super kawiarenką (polecam lody tam) i z zegarem na trzy piętra co wygląda jak wielka maszyna do bimbru ;), jak lubisz ogrody zoologiczne to Berlińskie ZOO też warto odwiedzić.
W jeden dzień raczej więcej nie dasz rady zwiedzić ;), ale moim zdaniem przejeżdżając prze Berlin warto choć na chwilę odwiedzić to miasto.
Pozostaje życzyć dobrej pogody i szerokiej drogi :)
Dodano: 10 lat temu
Jak ma się zesrać to i nowe VVT-I lub CDTI też może paść :) Najlepiej to w domu siedzieć tak?. Świat do odważnych należy !!!:)
Dodano: 10 lat temu
Skoro przez Szwajcarię, weź pod uwagę Samnaun, strefa (właściwie wioska) bezcłowa na granicy Szwajcaria-Austria, wjazd do wioski jedyną drogą, malowniczymi serpentynami/agrafkami, jak starczy czasu to wokół piękne góry, a co wydasz na kolejkę, to zaoszczędzisz na alkoholu :)
Strefa bezcłowa jest też w Livigno (granica włosko-szwajcarska), ale tam nie byłem więc się nie wypowiem.
Dodano: 10 lat temu
Szerokiej drogi.
Dodano: 10 lat temu
a laweta pojedzie przed tobą czy za ;)
Dodano: 10 lat temu
Byłem tam gdzie się wybierasz i mogę Ci zwrócić uwagę, abyś przypadkiem nie zapomniał o akumulatorkach do aparatu. Jest tam tak pięknie, że zdjęcia będzie robił w hurtowych ilościach. Monako to dla mnie raj na ziemi. Zresztą zobacz moją skromną fotorelację: http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/giernal/eurotrip-7034/
Dodano: 10 lat temu
NIe byłem u żabojadów i sie tam za życia nie wybieram, więc Ci nie pomogę. Szerokiej drogi.
Dodano: 10 lat temu
Konkretny wyjazd,trzeba przyznać,nie byłem dalej niż w Niemczech więc nie podpowiem na co zwrócić uwagę,no może poza tym by patrzeć na licznik we Francji bo tamtejsza policja kasuje za najdrobniejsze przekroczenia prędkości.Rób foty na bieżąco i pisz mocno okraszone nimi dzienniki,lubię oglądać reportaże z trasy więc będę stałym gościem na stronie Omci.
Życzę bezproblemowego urlopu i szczęśliwego powrotu do domu,szerokiej drogi.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl