Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Polo 1.2 TSI » Po 2 latach użytkowania.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Polo
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 8457 razy
Data wydarzenia: 04.01.2013
Po 2 latach użytkowania.
Kategoria: obserwacja
30 grudnia minął już 2-gi rok użytkowania auta, gwarancja fabryczna się skończyła, mam jeszcze wykupioną na 2 lata gwarancję od Allianza w pakiecie komfortowym. Przyjemność jazdy moim autkiem kosztowała mnie następująco:
1.Paliwo - 8900 zł za 27800km przejechane w te 2 lata (4368 zł na 14800km przejechanych po 1-szym), średnie zużycie 5,88litra/100km,
2.Koszty serwisowe- 550zł za przegląd serwisowy przy 26586km przebiegu, oprócz tego w ramach gwarancji przy przebiegu 21523km zlikwidowano usterkę "terkotania rozrządu na zimnym silniku" i przeprowadzono akcje serwisowe przewidziana dla mojej polówki
3.Ubezpieczenie 1566,83zl w LINK4 za pełen pakiet OC+AC
RAZEM: 6648,83zł czyli ok. 0,51zł/km
Czy warto było? Hm, myślę że w dzisiejszych czasach, jeśli mówimy o nowych autach, cokolwiek się nie kupi, za 50tys czy za 200tys, dostajemy ten sam fastfoodowy produkt, który po okresie gwarancji ma się zacząć psuć, dlatego ma bardzo krótki okres życia. Patrząc przez pryzmat jakości do ceny myślę, że warto kupić VW Polo z silnikiem 1.2 TSI. Po pierwsze przez nowoczesny silnik, po drugie przez jakość w stosunku do ceny. Wg. mnie VW to zawsze pierwsza trójka marek do rozważenia przy zakupie auta. Amen.
Dodano: 12 lat temu
Do zaako: W piątek dodam nowy wpis ponieważ właśnie mój Hitler znów się zepsuł i na piątek jestem w serwisie umówiony. Wszystko wskazuje na to, że znowu cewka (objawy identyczne). Napiszę co i jak jak będę po. Chyba go opchnę w skupie złomu bo tam pasuje jak ulał :)
Dodano: 12 lat temu
Trafil ci sie poprostu felerny egzemplaz.Moje to juz 3 auto z koncernu VAG i zadne mnie nie zawiodlo.Jezeli chodzi o naszpikowane elektronika auto to tez wszystko zalezy od tego na jaki trafisz,A3 moje do dzisiaj jezdzi bez awari a ma 10lat,troche tej elektroniki tam jest.Tez balem sie TSI,ale na wolnossacy nie narzekam.
Dodano: 12 lat temu
Do Stig210: Zgadzam się z Tobą w 100%, im bardziej skomplikowane auto tym większe ryzyko usterek. Problem tkwi jednak w tym, że mój silnik nie jest z rodziny TSI tylko to poczciwy 1.4 16 V wolnossący, produkowany przez VW już od ponad bodajże 10-ciu lat (celowo ten silnik wybierałem bo TSI się bałem-w czasie kiedy zamawiałem swój 1.4 16V, 1.2 TSI dopiero wchodziło na rynek)... i jak widać na niewiele się to zdało bo nawet tak teoretycznie nieskomplikowany silnik potrafi sie psuć i to dosyć szybko :( Życzyłbym nam wszystkim by trwałość i bezawaryjność aut lat '80 i '90 wróciła ale zdaję sobie sprawę, że jest to mało prawdopodobne bo producenci również zdają sobie sprawę, że co się psuje szybko to należy naprawiać, a jak się już nie opłaci naprawiać to się kupi nowe. Dlatego nadal pozostanę przy wolnossących benzynach tylko może pomyślę o czymś z kraju kwitnącej wiśni? Pożyjemy, zobaczymy ;) Pozdrawiam i tak samo życzę bezawaryjności oraz szerokich i równych dróg :)
Dodano: 12 lat temu
Do Barteo: Jest wiele racji w tym co piszesz, jednak :
Peugeot 206 to już nie oszukujmy się stara konstrukcja i przy tym mało skomplikowana a takie auto powinno być łatwe do naprawy, i bezawaryjne/usterkowe a jeżeli już coś się stanie to ASO powinna być w stanie to auto naprawić w mig właśnie ze względu na jego prostotę...
Tata postanowił jak najszybciej pozbyć się tego auta i w zamian kupił Astrę F, którą teraz mam ja.
Astra F to też już stara i mało skomplikowana konstrukcja a przy tym (w moim mniemaniu oczywiście) auto dużo bardziej wytrzymałe i bezproblemowe, może po za blachą.
Teraz Astra ma 12 lat i jedyna usterki jakie wystąpiły w całym okresie eksploatacji to czujnik świateł stop, czujnik temp zewnętrznej, no i siłownik tylnych drzwi od centralnego zamka.
Przechodząc do twojego Polo, jest to auto nowoczesne naszpikowane elektroniką i zaawansowanymi rozwiązaniami mechanicznymi, a takie auto niestety nigdy nie będzie w pełni bezusterkowe. Bardzo przykre jest że VW zdając sobie sprawę z wadliwych konstrukcji silników TSI ciągle je sprzedaje i wmawia klientom że są już poprawione.
Miałem okazję poprowadzić Skodę Rapid 1.2 TSI 105 km i przyznaję że pod względem elastyczności i kultury pracy jest to świetny silnik, ale nie bez wad o czym sam się przekonałeś :) Chętnie bym kupił tego Rapida, ale tego nie zrobię ponieważ boję się silników TSI, a podstawowa jednostka to jakiś żart...
Tata kupił w 2010 Citroena C4 2-ej generacji z silnikiem 1.6
125km (konstrukcja BMW) i o ile mechanicznie na razie jest ok, to i tak elektronika płata figle i dała nam popalić, raz przez humory komputera mało nie dostałem mandatu bo światła do jazdy dziennej się wyłączyły... a podobnych sytuacji było więcej.
Podsumowując, najnowsze konstrukcje nigdy nie będą bezusterkowe i jest to bardzo przykre, ale trzeba z tym żyć Chciałbym aby wznowiono produkcję aut z lat 80/90/00 to były prawdziwe auta o których można było mówić bezawaryjne.

Życzę bezproblemowej dalszej eksploatacji twojej Polówki oraz gładkiego asfaltu pod oponami :)
Dodano: 12 lat temu
Do Stig210: No właśnie, to jest ta przyczyna-pierwsze wrażenie :) Ono jest decydujące i jak się zawiedziesz, to za nic w świecie nie chcesz nawet o tym samochodzie słyszeć. Ja miałem 2 dwie nowe 206-stki (jedna 1.1 a druga 1.4). Ta druga nadal jest w posiadaniu mojej rodziny. Tak jak pisałem - nie wystąpiła do dnia dzisiejszego choćby najmniejsza awaria. To samo dotyczyło dwóch Seicento. Chciałem spróbować czegoś nowego. Akurat VW miał dobrą ofertę (nie nastawiałem się na VW) no i wybór padł na najnowsze Polo (salonowe). Odkąd skończyła się gwarancja niestety samochód przysparza samych nerwów, zmartwień i wydatków. Dlatego tak jak pisałem-może miałem pecha ale mam taki awers do marki VW (jak i automatycznie do pozostałych marek koncernu VAG wiedząc, ze pod maska siedzi to samo), że do tej marki już raczej nigdy nie wrócę. Poza tym moje kłopoty z autem nie są odosobnione. Masa użytkowników nowej Polówki skarży się na te same dolegliwości. Poza tym, jadąc z panem laweciarzem razem z moim prawie nowym autem na lawecie pytałem co wozi najczęściej. Powiedział, że najnowsze Passaty (po kilka dziennie). Przypadek? :( Nie jest to mój atak na VW bo wiem, że na pewno jest wiele osób zadowolonych ze swoich VW-ów (jakość wykonania auta-montaż, materiały-jest bezsprzecznie wysoka-potwierdzam) ale ja mam pierwszy raz w życiu VW i pierwszy raz takie numery. Stąd moje negatywne nastawienie... dlatego ja z mojego doświadczenia nie polecę VW nikomu.
Dodano: 12 lat temu
Do Barteo: Peugeota 206 1.1 60 KM miał mój tata.
Nówka z salonu, pierwsze nowe auto w jego życiu...
I co z tego jak psuło się jak cholera.
1. Nie działający wskaźnik poziomu paliwa, żył własnym życiem ASO nie potrafiła tego naprawić
2.Po powrocie z wczasów, na następny dzień auto nie odpala, zabrany do ASO na lawecie, naprawa 2 tygodnie
Nie przyznali się co się stało..
3.Zapalająca się kontrolka Air Bagu, jedyna rzecz jaką potrafiło naprawić ASO
4. zawieszenie po 30kkm nadawało się do remontu, szczególnie tył...
5. Zbierała się woda w klapie bagażnika, takie akwarium
Może to był trefny egzemplarz, ale nikomu tego auta nie polecę...
Dodano: 12 lat temu
Niedokładnie odczytałeś moją sugestię :) Zgodnie z opinią, że w benzynach lecą cewki - podałem przykłady, że nie. Od 13 lat odkąd posiadam prawo jazdy i non stop jeżdżę (a jeżdżę tylko benzynami) nie padło mi absolutnie nic. Seicento nie produkują tak jak i 206-tki ale problemów nie było. Pierwszy VW i 2 x awaria cewki w ciągu 5 miesięcy (!!!). Może pech ale do VAG nie wrócę choćby dopłacali :)
Dodano: 12 lat temu
Do Barteo: Seicento już chyba nie produkują?! 1,4 75km miałem w xsarze i tam padła cewka właśnie, a 1,1 to wątpię, że jest lepszy od Twojego 1.4.
Dodano: 12 lat temu
Do ONsea: Proszę bardzo: Peugeot 206 silnik 1.1 60 KM, Peugeot 206 silnik 1.4 75 KM, Fiat Seicento silnik 0.9 39 KM, Fiat Seicento silnik 1.1 54 KM ;) Ani pół awarii czegokolwiek, nie wiedziałem, że cewki istnieją. Każde auto użytkowane od nowości do 7-miu lat
Dodano: 12 lat temu
Do Barteo: hmm, no tak tylko weź poprawkę na silnik 1.2 TSI on ożywia autko dosłownie i przenośni, Ty wybrałeś wariant nowa buda, stary silnik. poza tym w benzyniakach często jest problem z cewkami, diesle mają swoje minusy, generalnie jak się nie odwrócisz d.pa z tyłu. dlatego jak znajdziesz takie auto,za taką cenę, które się nie psuje to daj znać to też takie chętnie kupię.
Dodano: 12 lat temu
Do wer1207: w sumie koszt po 2 latach wyniósł 15.041,83 zł czyli 0,54 za km. za autko dałem 54.650.
Dodano: 12 lat temu

"VW to zawsze pierwsza trójka marek do rozważenia przy zakupie auta"

Dla mnie już nie :) Większego szajsu w życiu nie miałem :( No more VAG ;) A Tobie życzę zadowolenia i bezawaryjności ;) Pozdrawiam ;)
Dodano: 12 lat temu
czyli :
1.8900
2. 550
3. ~6650 ? przez 2 lata?
to by dało ~58gr/km to i tak mało, a ile za samochód dałeś?
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl