Wpis w blogu auta
Kia Carens
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 3929 razy
Data wydarzenia: 01.07.2014
Po 42 tys. km...
Kategoria: inne
Odczuwam dużą przyjemność w prowadzeniu tego autka.
Wszystkie systemy pracują sprawnie, autko jest ciche, średnie zużycie ON to 5,7 l/100 km (jazda 60% trasa i 40% dojazd do pracy w Warszawie). Gdyby nie kusiła szybsza jazda i testowanie możliwości Carens, to z pewnością spalanie byłoby niższe.
Jeśli miałbym wymienić jakieś "minusy" auta, to:
1) Słaba mapa nawigacji GPS i problemy w ASO z jej uaktualnieniem (i co z tego, że ma 7 lat gratisowej aktualizacji, jak w ASO rozkładają ręce) ;
2) Lewy przedni słupek bardzo ogranicza widoczność;
3) Słaby skręt (średnica zawracania 11 m);
4) Zbyt agresywne wspomaganie układu kierowniczego już tak bardzo nie przeszkadza - przyzwyczaiłem się;
4) Koło zapasowe (dojazdowe) pod podwoziem nie zabezpieczone przed szkodliwym oddziaływaniem warunków atmosferycznych;
5) Brak skutecznej ochrony chłodnicy przed uderzeniami drobnych kamyków i owadów;
6) Wskazania prędkościomierza zawyżone od 7-9 km/h w porównaniu do wskazań prędkości w nawigacji GPS (innej niż fabryczna, bo ta, w autkach przeznaczonych na rynek Polski, jest okrojona i nie pokazuje prędkości z jaką się przemieszcza);
7) Chcąc włączyć ogrzewanie kierownicy albo sygnalizację niezamierzonego opuszczenia pasa ruchu, trzeba zaglądać pod kierownicę, a to zakłóca koncentrację podczas prowadzenia auta;
8) Bywa, że stopa wciskająca pedał sprzęgła wsuwa się na niego po powtórnym naciśnięciu. Jest to o tyle niewygodne, gdyż kolejne wciśnięcie pedału odbywa się już śródstopiem, więc może być niepełne i wymaga poprawienia ułożenia stopy (a sprzęgło "bierze" nisko). Czort wie, dlaczego tak się dzieje(?) Ciekawe, czy to tylko u mnie tak jest?
9) Światła przednie przeciwmgielne są atrapą, bo po ich włączeniu prawie nic się nie zmienia - po prostu reflektory ksenonowe świateł mijania są zbyt dobre
Pozytywów natomiast jest b.dużo, a najistotniejsze to:
1) Żwawy, ekonomiczny, elastyczny i cichy (jak na diesla) silnik o małym apetycie na paliwo;
2) Funkcjonalne wnętrze (wersja 5 osobowa) z dużą możliwością aranżacji (3 oddzielne fotele z tyłu, przesuwane, składane na płasko (przedni pasażera też), z regulowanym pochyleniem oparcia do pozycji prawie półleżącej, z widokiem przez panoramiczny (odsuwany i uchylny) dach, spora przestrzeń bagażowa (min 536 l) z podwójnym dnem, schowki pod dywanikami pasażerów z tyłu;
3) Wysoki komfort jazdy (duży rozstaw osi - 2,75 cm, dobre tłumienie nierówności nawierzchni, b.dobre oświetlenie zewnętrzne (światła mijania - ksenony), jak i wewnętrzne (ledowe);
4) Czujniki (przód i tył) z sygnalizacją dźwiękową i wizualną oraz kamera cofania z 7" wyświetlaczem dotykowym - pozwalają oszczędzić nerwy przy parkowaniu lub cofaniu. A dopełnieniem tego jest system parkowania równoległego - super pomocna rzecz(!);
5) System audio - świetny dźwięk (7 głośników z subwooferem + dodatkowy wzmacniacz zewnętrzny - to wszystko było na wyposażeniu auta);
6) Podgrzewane 4 fotele, kierownica i system antyoblodzeniowy wycieraczek już się sprawdziły. A fotele oprócz dupska, grzeją jeszcze w plecy i mają różne tryby pracy;
7) System głośnomówiący (bluetooth) wykorzystuję do rozmów przez komórkę i obsługuje się go znakomicie. Można powiązać go z 8-ma nr tel. i ściągnąć z nich książkę z nr-mi tel.);
8) Komora silnika zabezpieczona od spodu (plastikowa osłona), a podwozie równe, bez wystających elementów;
9) Bardzo dobre hamulce;
10) Precyzyjna skrzynia biegów (manualna);
11) Skuteczna i cicha praca wycieraczek przedniej szyby - możliwość włączenie czujnika deszczu i ustawienia jego czułości;
12 Bardzo dobry system odparowywania przedniej szyby z możliwością automatycznego wykrywania jej zaparowania.
Co sam dorobiłem:
1) Osłona chłodnicy przed owadami i uderzeniami kamyków (z siatki stylonowej zamocowanej do grila od wewnątrz);
2) Pokrowiec na koło zapasowe;
3) Uszczelnienie komory silnika przed wlatującym brudem podczas jazdy (naklejenie taśmy uszczelniającej do okien na obrzeża pokrywy komory silnika od spodu.
---
Ogólnie(!), jestem pod wrażeniem tego autka. Mile mnie zaskoczyło.
Szkoda tylko, że KIA zbyt łatwo przydziela autoryzację na serwisowanie i nie weryfikuje jej w późniejszym czasie...
To jest bardzo duży MINUS dla ASO KIA, jeśli chodzi o znajomość modelu Carens IV generacji! Nie są to puste słowa, lecz oparte na faktach, które miały miejsce podczas bezpośrednich kontaktów... (dostępne na życzenie zainteresowanych).
Ostatnia aktualizacja: 10.12.2014 18:35:47
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Przez pewien czas mechanicy twierdzili iż 1.5 i 1.6 CRDI też mają, więc to nic pewnego.
Co do serwisu, cóż faktem jest iż większość ASO obniża loty tnąc koszty, trudno jest utrzymać dobrych fachowców nie płacąc odpowiednich pieniędzy.
Natomiast wiele z tych marek stara się zostawić choć majstrów z doświadczeniem, by młodzi mieli się od kogo uczyć.
Co do Kia to ja jeszcze odnoszę wrażenie iż szkolenia marki są na kiepskim poziomie, mechanicy nie znają wielu wydawałoby się podstawowych czynności serwisowych.
U mnie mieli problem z wymianą filtra PP nie wiedzieli iż powinna być kratka prowadząca, nie wiedzieli też jak wymienić rozrząd, uważali iż trzeba wyjąć silnik by to zrobić, w efekcie wycena naprawy ASO Kia (i to w dwóch stacjach serwisowych) była dwukrotnie wyższa niż w ASO Toyoty.
Do tego moim zdaniem jest drogo. Serwisy mają odgórnie narzucone dość sztywne koszty robocizny i nie ma tu gradacji klasowej ani rocznikowej.
Efekt jest taki iż w przypadku 5 letniego Mercedesa czyli jednak marki premium za roboczogodzinę zapłacimy znacznie mniej niż w przypadku 5 czy 7 letniej Kia,
W Mercedesie w wielu ASO otrzymamy też w tym przypadku dostęp do tańszych części (stosuje to bardzo wiele marek m.in. PSA czy VAG) na które otrzymamy gwarancje, na co nie możemy liczyć w przypadku Kia.
PS. Świetny wpis, dlatego pewnie będę śledził Twoje dalsze wrażenia z eksploatacji Kini
Co do filtra DPF i dwumasy powiem tak - byłem świadom, że wybrane przeze mnie auto posiada te "bomby", ale które z obecnie produkowanych diesli ich nie mają(?)
Zdecydowałem się na ten silnik z czystej ciekawości (ile te ww. "bomby" wytrzymają przy prawidłowej eksploatacji...), a także z chęci pojeżdżenia dynamicznym i elastycznym (jak na moje odczucia) autem, które nie puści mnie z torbami podczas wizyty na stacji paliwowej.
Wiem, że ludzie mają duże problemy z filtrami DPF i dwumasą, ale tłumaczę to sobie, że może nie do końca postępowali zgodnie z wytycznymi w instrukcji eksploatacji oraz tym, że te elementy w nowych silnikach zostały usprawnione.
Czas pokaże jaka jest prawda, a ja ze swej strony obiecuję, że podzielę się każdym spostrzeżeniem z eksploatacji Kia Carens IV generacji
Co do specjalistów z Kia, to wolę pominąć ten temat milczeniem, zrozumiesz jak zaczną się jakiekolwiek problemy z autem czego Ci oczywiście nie życzę.
Nie potrafię natomiast zrozumieć jak silnik wyposażony w filtr cząstek stałych może być przystosowany do jazdy na krótkich dystansach i jazdy miejskiej.
Tak przy okazji spróbuj się dowiedzieć czy Twoja jednostka ma dwumasowe koło zamachowe czy nie.
Moim zdaniem obsługa serwisowa Kia na terenie Polski to jedna z największych wad marki.
Warto zauważyć iż występował w 4 wariantach mocy: 90(VGT i WGT FL), 110(stosunkowo rzadko spotykany), 115 i 128(FL) KM.
Nie miał dwumasy i na polskim rynku filtra cząstek stałych co było sporą zaletą, a wersje z turbiną o zmiennej geometrii łopatek może doopy nie urywały(90 i 115 KM, 128 nie jeździłem), ale dawało się tym całkiem sprawnie poruszać i raczej nie było na co narzekać.
Przebieg momentu był stosunkowo korzystny co nadrabiało w znacznej mierze jego niższą wartość.
Gdyby Cee'd był nieco lżejszy to byłoby naprawdę dobrze.
Widać to w Rio gdzie w serii było 110 KM i 235 Nm i mimo stosunkowo długich biegów jak na diesla jest naprawdę dobrze.
U mnie przy obecnych 290 Nm auto ma spore problemy z trakcją.
Jak wciśniesz na drugim biegu przy 2 tys. rpm gaz w podłogę to potrafi zerwać przyczepność, a na mokrym to nawet nie ma co próbować tak robić, bo zanim się zorientujesz odcina dopływ paliwa, a auto bezradnie mieli kołami.
A co do wyboru... - to właśnie max moment obrotowy i te 330 Nm skłoniły mnie by "postawić" na niego
W moim Carens chciałem, żeby mi w ASO taką siatkę odpłatnie założyli, ale nie mieli ochoty i sugerowali, że mogę stracić gwarancję, jak silnik się przegrzeje. Hmm... myślałem co z tym fantem zrobić, ale jak odebrałem samochód z salonu i stanął już pod garażem, to sobie go dokładnie obejrzałem - chłodnicę też. I co stwierdziłem(?) - po 30 km przebiegu - pomiędzy żeberka chłodnicy już zdążył wbić się mały kamyk i dwie muchy. Już nie miałem żadnych wątpliwości, co zrobić...
Zastanawiam się, dlaczego producenci aut ignorują to zjawisko i nie zabezpieczają skutecznie chłodnic przed takimi uszkodzeniami(?) Nie trzeba nikogo rozumnego przekonywać, że zapchana owadami chłodnica jest mniej skuteczna - nie mówiąc już o groźbie uszkodzenia jej przez kamyki lecące spod kół innych samochodów. A może chodzi o to, żeby szybko wymienić chłodnicę i dlatego wystawia się ją "na odstrzał"... Pozdrawiam
Ma niutonometrów tylko 255 czyli tyle co konkurencja oferuje przy silnikach o mocy 100-110 koni.
Ten ma 136 koni i aż 330 Niutonometrów