Wpis w blogu auta
Seat Cordoba
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1109 razy
Data wydarzenia: 24.05.2011
podróz i awaria
Kategoria: awaria
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
W przypadku Seata silnik przy 160km/h nie powinien się rozpadać... ale jeśli poprzedni właściciel zaniedbał zmianę oleju czy paska bądź części rozrządu, bądź tez licznik był kręcony, to wolę nie myśleć jaka będzie diagnoza mechanika.
piuzio 1,1 01r niby 170k km
silnik ponad 10cio letni jest już dosyć wysłużony przy większych prędkościach znacznie rośnie obciążenie dla silnika, a większe obroty to więcej tarcia, również układ chłodzenia musi odprowadzić więcej ciepła, nie ma się co wygłupiać, bo następna podróż będzie karawanem.
Kwestia dbania jest dla mnie dosyć dyskusyjną kwestią
nikt przecież nie rozkręca aut na części pierwsze i nie przegląda ich pod mikroskopem!
Mnie bardziej martwi przebieg Seata, ciekawe czy był licznik cofany...
Kolega z Seata po prostu miał pecha. Być może poprzedni właściciel zaniedbał silnik.
Co do problemów w jeździe miejskiej: to nie jest kwestia umiejętności! Silniki VW miały wadę konstrukcyjną w postaci źle umiejscowionej odmy. Jazda na krótkich odcinkach w mrozy im nie służyła, Jerzy błagam, nie pisz herezji... Trzeba poczytać i popytać np. mechaników, którzy znają problem...
Tak czy inaczej. Stawiam tezę, że praca w dolnych przedziałach dopuszczalnych jest dla każdej konstrukcji mechanicznej "zdrowsza" niż w górnych. Awaryjność będzie mniejsza. I to chciałem właśnie powiedzieć.
Jak ktoś nie wierzy, to niech zrobi sobie eksperyment na własnym ciele. Z praktyki wiem, że niekiedy to bardziej przemawia do wyobraźni niż jedynie obserwacja skutków jazdy typu "gaz do dechy" itp.
Co do jazdy w warunkach miejskich. Nigdy nie zauważyłem w żadnym swoim aucie problemów w tym zakresie. Zresztą nic dziwnego. Jeśli nie ma ich mój znajomy, właściciel Porsche i Ferrari, to jak mogę mieć je ja, właściciel auta miejskiego? Moim zdaniem to wyłącznie kwestia umiejętności wyboru sekwencji: bieg/obroty. Dobry dobór, nie ma problemu. Zły dobór, można zamęczyć każde auto.
Zamieszczam zdjęcie przy 140 km/h... przy 160 km/h niewiele więcej będzie obrotów, a gdzie tam do granicznego 5500? To na pewno nie są trudne warunki pracy...
" alt=""/> target=_blank rel=nofollow>http://yfrog.com/0ep1100192xj