Podroz: 1080km w dokladnie 10godz przez austrie i niemcy
Licznik w moim aucie byl zepsuty i nieraz pokazywal dziwaczne rzeczy zwlaszcza temperatura chlodzenia i ilosc paliwa w baku, wiec postanowilem to wymienic, udalo mi sie znalesc goscia ktory mi to zrobi, czyli zalozy nowy licznik, ustawi wszystko i do tego zalozy mi tempomat, (licznik z komputerem podkladowym). Jedyny problem byl ze to ponad 1000km, ale po ponad pol roku sie zdecydowalem to u niego zrobic.


Odrazu po pracy wyjechalem (0:30 godz 29.10.2011) do Szczecina stan licznika 258202 przy zatankowaniu do pelna czyli 55 Litrow Diesla, ale ze znam sie na moim autku to mi sie jeszcze udalo wlac dodatkowe ponad 9Litrow paliwa wiec mialem ponad 65litrow w baku, do przebycia 1080 km.
Z moim srednim spalaniem 5,61 l/100km powinno mi starczyc, lecz niestety w trasie mi wyszlo spalanie 6,1 l/100km jak sie pozniej okazalo, a to dlatego bo jechalem przez niemcy na autostradie sredna predkosc byla 150 km/h a wtedy autko wiecej potrzebuje.
Najgorsze bylo to ze jak mi sie zawiecila rezerwa to nie bylo stacji paliwa, na rezerwie przejechalem ponad 120km zanim zatankowalem.
A ze mialem zepsuty licznik nie wiedzialem ile naprawde paliwo jest jeszcze w baku, z tego co wiem to powinno byc 7 do 12 litrow wiec 100km moglem przejechac, a wiec jak sie rezerwa zaswiecila wyzerowalem licznik, ale jak wskazowka byla juz poza skala i mialem przejechane na rezerwie ponad 70km to sie zaczolem niepokoic, wiec chwycilem sie za ciezarowka i jechalem za nia az do stacji.
(pasowalo bo ciezarowka jechala z predkoscia 90 a ja na 5tym biegu przy tej predkosci mam ok 1900obr/min wiec max. momentu obrotowego wiec autko mniej spalalo.)

Dojechalem do celu o godz 10:30 29.10.2011, licznik zostal wymieniony i tempomat podlaczony. Kosztowalo mnie to 1400zl.
O ok 17godz wyjechalem ze Szczecina w strone Opola
tankowanie do pelna + 9litrow przy stanu licznika 259235km
tym razem bylem bardzo zmeczony i jechalme sobie spokojnie, no i sprawdzalem tempomat, a ze to byl weekend wszystkich swietych to wszedzie policja stala wiec tez przepisowo.

Bardzo sie zdziwilem spalaniem mojego auta, wedlug komputera mialem przez pierwsze 400km spalanie 4,3 l/100km oczywicie na trasie przy predkosci od 55-100 km/h. Niestety o godz 19 bylem tak zmeczony ze musialem stanac na godz i sie przespac, bo od 36godz nie spalem, i juz nie dal bym rady jechac dalej.
O 23:45 dojechalem do celu, ok 600 km, i srednie spalanie wzroslo do 4,9 l/100km bo byla autostrada wiec ustawiony byl tempomat na 150 km/h a auto ma 5 biegow i spala przy takiej predkosci wiecej.

Jeszcze mnie na nastepna noc czekala podroz 170km ale to juz nie byl problem, i dzien pozniej spowrotem do austri 520km.

Wiec wedlug licznika zrobilem niecale 2400km w niecale 4dni, musze powiedziec ze jestem naprawde bardzo zadowolony z autka, super sie spisalo, zadnych problemow nie bylo, jesli chodzi o droge to tez nie bylo zadnych korkow ani utrudnien, ale to pewnie dlatego bo tylko w nocy jezdzilem.


Przepraszam za wszystkie bledy ortograficzne mam niemiecka klawiature.