Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Tigra [2006-2012]
»
Podsumowanie wspólnych 40 tys. km - wady i zalety mojej Tigry
Wpis w blogu auta
Opel Tigra
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 5090 razy
Data wydarzenia: 07.03.2012
Podsumowanie wspólnych 40 tys. km - wady i zalety mojej Tigry
Kategoria: obserwacja
Mijają właśnie 2 miesiące od sprzedaży mojego tygrysa, więc już czas najwyższy na takie podsumowanie.
Dla kogo jest to auto? Ogólnie dla ludzi młodych lub... młodych duchem. Przede wszystkim jest to jednak auto dla tych, którzy nie potrzebują samochodu rodzinnego. Co nie oznacza oczywiście, że niewiele do Tigry się zmieści. Sporo osób było bardzo zdziwionych jak widzieli ile rzeczy wyjmowałem z Tigry, hehe.
W Tigrze przewidziano miejsce dla czterech osób, z tym, że nawet w instrukcji jest zaznaczone, że z tyłu jest miejsce dla tych do 165 cm wzrostu. Wyżsi będą dotykali głową szyby. Ewentualnie mogą się pochylić, i przez charakterystyczną tylną szybę podziwiać np. gwieździste niebo. Te cztery osoby na pokładzie to oczywiście tylko zalecenia producenta. Ostatnio koleżanka jechała Tigrą w której było... 9 osób, hehe. Czyli Tigra może nawet zastąpić busa...
Największym atutem Tigry jest design. Ten mały Opel jest naprawdę bardzo ładny, jego linia bardzo dobrze znosi upływ czasu (czego nie można niestety powiedzieć o blachach zżeranych przez rudą), i pomimo tego, że w tym roku Tigra osiąga pełnoletność, to wciąż wygląda świeżo.
A największe wady? W moim przypadku była to nadmierna awaryjność i wspomniana już karoseria podatna na rdzę.
A oto plusy i minusy mojej Tigry, moim okiem:
PLUSY
- ponadczasowy, atrakcyjny design
- dobre właściwości jezdne
- niezłe osiągi, żwawy silnik
- dobra widoczność, między innymi przez brak słupków "c"
- trwałe zawieszenie
- dosyć niskie spalanie poza miastem, średnio 6 l/100 km, najniższe odnotowane przeze mnie to 5,1 l/100 km
- dosyć dużo miejsca na przednich siedzeniach
- całkiem spora przestrzeń bagażowa (po złożeniu oparć tylnych siedzeń)
- uchwyt do zamykania klapy bagażnika
- niewielkie wymiary auta ułatwiają poruszanie się, a przede wszystkim parkowanie w miejskiej dżungli
W moim egzemplarzu:
- bogate wyposażenie (zarówno w zakresie komfortu jak i bezpieczeństwa)
- bardzo przyjemny, rasowy dźwięk wydechu Remusa
- ładne lusterka (FK Automotive Wing-Style), i co jest bardzo rzadkie w tuningowanych lusterkach, z dużą powierzchnią samych szkieł
MINUSY
- wysoka awaryjność
- korodująca karoseria
- brak regulacji kierownicy, co przy moim wzroście wyklucza prawidłową pozycję za kierownicą
- brak regulacji oparcia fotela dla lędźwiowego odcinka kręgosłupa
- bardzo słabe hamulce (droga hamowania ze 100 km/h to aż 44 metry)
- źle zaprojektowane odpływy pod klapą bagażnika, które często się zapychają, a wówczas po otwarciu bagażnika woda dostaje się do wewnątrz auta
- fatalny dostęp do żarówek reflektorów
- dosyć wysokie spalanie w mieście, średnio 10 l/100 km. Faktem jednak jest, że przy jeździe głównie na krótkich odcinkach (6 km). Najwyższe spalanie to 11,9 l/100 km.
- mało miejsca z przodu nad głową, mało z tyłu na nogi, bardzo mało z tyłu nad głową
- wysoki próg załadunku bagażnika, i brak płaskiej podłogi po złożeniu oparcia tylnych siedzeń
- niepraktyczna roleta bagażnika
- mała liczba schowków, przede wszystkim brakuje ich w drzwiach
W moim egzemplarzu:
- katastrofalnie oświetlające drogę reflektory (angel eyes)
- za twarde zawieszenie (Bilstein B4 + Eibach Pro-Kit) - jak na poruszanie się po dziurawym Wrocławiu
- niskie zawieszenie. Nauczyłem się praktycznie nie wjeżdżać na krawężniki, ale przy każdym przejeździe przez moje podwórko szorowałem przednim zderzakiem o podłoże (8 cm prześwitu)
No i jeszcze jedna uwaga na koniec. Może ten plus jest trochę naciągany, ale ja tak to widzę - jakość wykończenia wnętrza. Jedyne czym Tigra ustępuje obecnie produkowanym samochodom, to jakość deski rozdzielczej. Oprócz tego kiepskie plastiki są jeszcze tylko na tunelu środkowym i z takiego plastiku zrobione jest oparcie tylnych siedzeń. Z takiego samego plastiku (albo i jeszcze gorszego), w wielu obecnych autach robi się tunele środkowe i kieszenie na drzwiach. Te tandetne plastiki są np. w takich autach jak Hyundai Veloster, Peugeot RCZ czy nowy Ford Focus. Dodam jeszcze, że Tigra weszła do produkcji 18 lat temu. Tak więc pod tym względem, w moim odczuciu, w motoryzacji postępu nie widać, a nawet jest gorzej. W RCZ rażą tandetne plastiki na drzwiach, a w Tigrze na drzwiach był welur.
No, to na koniec trochę sobie ulżyłem, i pokazałem wyższość Tigry nad większością obecnie produkowanych aut, hehe.
Ostatnia aktualizacja: 07.03.2012 19:47:58
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Nie jest aż tak źle jak mogłoby się wydawać
Ja też już się zaprzyjaźniłem z komunikacją miejską, i choć darmowych przejazdów nie mam, to 98 zeta na miesiąc to nie jest źle. Jakbym jeździł Brerą, to na paliwo bym wydawał koło 400-500 złotych jeżdżąc tylko po mieście. Już nie mówiąc o problemach z parkowaniem, i o tym, że auto zaraz by było całe poobijane. Także dla mnie rachunek jest prosty.
A rdza faktycznie lubi Ople, i jak kilkanaście lat temu widziałem Kadety moich kolegów (trzech je miało), to powiedziałem sobie, że nigdy w życiu Opla. I co? No i oczywiście kupiłem Opla
No to w takim razie napiszę inaczej. Bera pozostaje weekendowym autem, a na co dzień to Tigrę zamieniłem na MPK
Widzę że rdza lubi sobie poszamać Opla. No ale takie życie autek
Pozdrawiam
Minusów sporo, ale myślę, że jakbym miał kilka godzin na zapoznanie się z jakimkolwiek innym autem, to bym znalazł podobną ilość minusów
A następca już jest - od ponad dwóch lat
To dopiero paskudna historia...
Życie niestety bywa okrutne
Psiaka już niestety z nami nie ma - ale była to wspaniała sunia, która bardzo długo żyła (13 lat). Weterynarz przez ostatnie lata, za każdym razem jak z nią u niego byliśmy, mówił, że to niemożliwe - owczarki niemieckie tak długo nie żyją
Ten silnik pozwalał na dynamiczną jazdę, a w trasie wyprzedzanie nie powodowało przyspieszonego bicia serca
Uwielbiałem to auto, choć niemalże doprowadziło mnie do finansowej ruiny
Psiak też uwielbiał jazdę Tigrą - z wielką ochotą wchodził na swoje miejsce
Coś tam może jeszcze napiszę o mojej Tigrze, w końcu przez te ponad 5 lat parę ciekawych rzeczy się wydarzyło
Pod tym względem nigdy wcześniej się nie przyglądałem konkurencji, więc wydawało mi się, że ten welur to standard w innych, podobnych autach również. Dopiero od niedawna na to zwracam uwagę, i powiem szczerze, że jestem w szoku tragiczną jakością niektórych plastików w obecnych autach...
Osiągi zadowalające, choć wyścigówka to nie jest
A masa faktycznie niewielka - 1100 kg.
Dzięki, ale nieskromnie dodam, że coś w tym faktycznie jest, bo budziła spore zainteresowanie, i to na ogół bardzo pozytywne.
Chyba nawet kiedyś popełnię wpis o tym, bo kilka śmiesznych sytuacji z tym związanych miałem
Hehe - i bardzo dobrze. Gdyby wszystkim podobało się to samo, to było by baaaardzo nudno