Toyota sprowadzona z Francji w 2008 r. po lekkiej kolizji w tył, z lekko poobdzieranymi zderzakami. Po przyjeździe zajął się nią blacharz laik (kiepsko zrobione łączenie lewego nadkola z tyłem, niespasowana lampa, zaciek na klapie i przestawione lewe mocowanie klapy, szyba oryginał, zepsuty zamek). Późniejszy właściciel z 2010 r. wmontował jej LPG Stag 4 /Tomasetto, która przyjęła się idealnie.
Samochód po pełnej diagnozie silnika i podzespołów wypadł jak "nówka", skąd też decyzja o doinwestowaniu. Samochód wcześniej obejrzał również blacharz. Podsumował - bardzo ładne autko. W prawdzie twierdził, że zrobiłby to lepiej, ale urwałby za niego też dużo więcej. Samochód na pewno nie naciągany. Poduszki oryginalne.