Wpis w blogu auta
Honda City
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1532 razy
Data wydarzenia: 21.11.2011
Pojeździłem sobie szybko
Kategoria: inne
- prędkościomierz ma błędy wskazań - przy prędkości 40-60 wskazuje prawidłowo, przy prędkościach 120-140 wskazuje 4 do 6km/h więcej, przy prędkościach 150-180km/h wskazuje do 8km/h więcej (porównywałem wskazania prędkościomierza z nawigacją)
- max.co udało mi sie wyciagnąć to było 182km/h - wskazanie z nawigacji, bo na liczniku było 190km/h - nie udało mi się rozpędzić do prędkości maksymalnej
- spalania przy prędkościach 150-180km/h (z obliczeń po tankowaniach) wynosi do 11,3L/100km !!!!
Ostatnia aktualizacja: 21.11.2011 13:43:56
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
W życiu nie grałem, a jeżdżę od 20 lat, nieraz po 30 - 40 tys. km rocznie Profil nieuzupełniony, bo i tak za długo tu przesiaduję Ale akurat tobie tłumaczyć się nie muszę, więc myśl co chcesz, choć ciężko ci to wychodzi, więc już nie będę cię dłużej zamęczał
3-maj się i omijaj grabarzy z daleka
Totalnie nie rozumiesz o czym piszę...totalnie.... No ale nie ty pierwszy i nie ostatni....poza tym grabarza bym w to nie mieszał, bo nie wiemy kto pierwszy trafi pod jego łopatę...., takie hasła w podtekście życzące komuś śmierci z pogardą są niesmaczne delikatnie rzecz ujmując....
PS. Przed chwilą weszłem na Twój profil, teraz jestem już w domu. Przecież Twoja kariera kierowcy jest na grach w które ciągle grasz. Nie masz samochodu, a nawet prawa jazdy(tak wynika z Twojego profilu). Więc wiedz o tym, że to portal dla kierowców jeżdżących w realu, a nie na klawiaturze. Nie ten portal, nie ta bajka dla Ciebie,
Właśnie jadąc dynamicznie, ale nie wariacko i na chama, za wszelką cenę - często to ryzyko paradoksalnie zmniejszasz, bo jesteś maksymalnie skupiony na jeździe i szybko reagujesz na zmieniającą się sytuację na drodze - ja wiem, że to czasem wydaje się to kontrowersyjne, ale właśnie tak jest
Zawsze można zginąć, ale poco zwiększać niepotrzebnie to ryzyko.
Za dużo prasy i portali internetowych czytasz, szczególnie o tym ostatnim belgijskim kierowcy w Astonie Jak to ludzi można łatwo przestraszyć, wszechno łykną Akurat kwestie prawne nie są mi obce, więc spokojnie, mogłem widzieć i 400 km/h na swoim liczniku i się tym przechwalać
To zawsze tak można powiedzieć, na niemieckiej autostradzie również....jak jest pusta - to przeszkodę się ominie, bo człowiek zauważy z daleka.....oblodzona latem to raczej nie będzie Zawsze ruch uliczny będzie niebezpieczny i tego się nie wyeliminuje do końca.....można zasnąć jadąc 100-tką na autostradzie i wyrżnąć w filar mostu.....a jakby człowiek pociskał to byłby skupiony i te skupienie nie dałoby mu zasnąć....to jest ta względność....brak pewności.....wolno nie znaczy bezpiecznie, szybko też oczywiście nie.....ale po prostu zagadnienie ma wiele aspektów i nie jest stricte czarno-białe....
Tak, ale nie za prędkość, a inne wykroczenia - np. słynny występ Subaru syna pewnego bogacza - podwójne ciągłe, czerwone światła, zakazy wyprzedzania, stwarzanie zagrożenia.....a o samym prędkościomierzu to można powiedzieć, że był niesprawny i nic nie wykombinują
Wiesz, to zależy, pusta A4 wczesnym rankiem to czasem i lepiej niż tłok na niemieckiej wypasionej autostradzie w godzinach szczytu
Nie marudź, wpisy na forum o jakiś domniemanych prędkościach, nie wykazane homologowanym urządzeniem pomiarowym, mogę być jedynie uznane za bajdurzenie trolli sieciowych, a nie dowód w sądzie
Nie wiem czy wiecie, ale taki tekst o przekraczaniu dozwolonej prędkości może być w sądzie uznany za przyznanie się do wykroczenia i może być ukarany. Kręćcie dalej bata na swoje
Ale ta mniejsza liczba wynika głównie z nieziemskiej infrastruktury drogowej, zorganizowanego ratownictwa drogowego itp. itd., całokształtu po prostu.
Ja np. w centrum Wiednia czy Monachium widziałem dresiarzy ścigających się od świateł do świateł - osobiście nie widzę tej mega-poprawności zagranicznych kierowców...są tacy i tacy...jak wszędzie....
A ja tylko miałem okazję sprawdzić prędkość/zachowanie mojego autka przy okazji wyjazdu za granicę oraz chciałem podzielić się spostrzeżeniami.
Mi się zdarzyło kiedyś hamować z 200-stu na polskiej A4 i też przeżyłem....z prostej przyczyny....wyczułem szczęśliwie wcześniej, że facet wjedzie na lewy pas, bo leciuteńko się wychylił, choć wcale jeszcze nie przekroczył linii oddzielającej pasy, ale za ułamek sekundy był już na lewym pasie jadąc 100-tką......nigdy nie ma nic pewnego na drodze, a zginąć można jadąc 30 km/h czy stojąc....z kolei kiedyś w Austrii dwa pasy na autostradzie jechały wolno 100-120 km/h, ja pomykałem szybciej lewym, po czym patrzę w lusterko, a tam karambol - wywróciła się przyczepa kempingowa i zatarasowała 2 pasy....auta - te przecież niby wolno jadące wpadały jeden po drugim....to jest właśnie ta względność pojęcia prędkości....szybciej - tym razem okazało się bezpieczniej, ale oczywiście kiedy indziej może być odwrotnie.....
Tak zdarzają się gapowicze na niemieckich autostradach, ja właśnie z tego powodu przeżyłem awaryjne hamowanie z 210km/h, ale reszta okazała się przytomna i były 3 pasy o dobrej przyczepności co uchroniło przed tragedią, jednak o tym napisze w motoblogu w najbliższym czasie, bo doszedłem do wniosku iż taka dyskusja, mam nadzieje że prowadzona w cywilizowany sposób i bez wzajemnego obrażania się, ma sens.
Wiesz, gdyby Niemcy byli tacy idealni to nie byłoby karamboli na autostradach - często setek rozbitych aut we mgle, deszczu czy gołoledzi.....
Nasi już też włączają awaryjne przy gwałtownym hamowaniu, przynajmniej ci myślący, ale nieraz widziałem, że to robili.Co do patrzenia w lusterka...oj też się zdarzają gapowicze na niemieckiej autostradzie Co do szkolenia to prawda....ale coraz więcej kierowców zaczyna brać udział w kursach doskonalących technikę jazdy....ja przynajmniej taki ukończyłem....Ja poza tym nie zachęcam do szybkiej jazdy, jedynie zaznaczam na każdym kroku, że sama prędkość to nie wszystko, a jej demonizowanie na każdym kroku to nic innego, jak ślepe łykanie papki lansowanej w mediach, czy przez tych samych "odpowiedzialnych" młokosów z drogówki, którzy rozbili kilkadziesiąt nieoznakowanych radiowozów....jak do tej pory....bo bilans ciągle rośnie....
Inna nawierzchnia to bardzo dużo różnica w drodze hamowania między nawierzchnią A1 a niemiecką autostradą może wynieść 40%(pomijając nierówności na A1 które mogą doprowadzić do utraty panowania nad autem) niemieckie autostrady mają też system monitorowania natężenia ruchu, temperatury i wilgotności powietrza oraz temperatury nawierzchni (oczywiście nie wszędzie ale tam gdzie jest to potrzebne), i w razie konieczności załączane są płynne ograniczenia prędkości.