Czas pędzi jak szalony,wydaje mi się że przed chwilą kupiłem to autko a to już dziś mija pół roku od tego dnia.Co mogę o nim napisać,raczej same superlatywy,Passat spełnia pokładane w nim nadzieje jeżdzi,nie sprawia wielu problemów,nawet pobił kilka moich samochodowych rekordów.
Pierwszy z nich to przebieg w ciągu pierwszego miesiąca po zakupie podczas którego pokonał 4800 kilometrów co potwierdziło jego dobry stan,Następny to fakt dwukrotnego pokonania w tym czasie trasy do Zagłębia Ruhry w Niemczech gdzie pozostał aż do sylwestra choć w pażdzierniku gościł u mnie przez pięć dni.Trzeci z rekordów to trzykrotne pokonanie tej trasy w obie strony w ciągu pierwszego półrocza eksploatacji a czwarty rekord to pokonanie tej trasy (970km)w czasie poniżej dziesięciu godzin,a dokładnie w 9.5h.Ostatni z rekordów to raczej przypadek że brat nie trafił na korki bo szaleńczej jazdy raczej nie było.
Jednak nie ma w życiu nic za darmo,obsługa auta sporo kosztowała a najwięcej pochłonęła wymiana rozrządu w komplecie z pompą,uszczelniaczami i rolkami paska wieloklinowego,sporo kosztowały też prawie nowe opony zimowe.Zabolała również jedna usterka której początkiem był niewielki ubytek płynu chłodzącego który przerodził się w mocny wyciek.Sprawcą tego był pęknięty króciec wodny na głowicy,problem polega na tym że stało to się podczas pobytu w Niemczech i naprawa która kosztowała by max.sto złotych pochłonęła tą samą kwotę w europejskiej walucie.
Wszystkie wydatki są dostępne dla każdego w dzienniku kosztów,więc nie będę pisał o drobniejszych sprawach,dodam tylko że wydatki serwisowe pochłonęły prawie 3000 złotych a nie jest to mało jak na przejechane w tym czasie 15300km.
W tej chwili Turbi dobrze rokuje na przyszłość,nie widzę potrzeby dokonywania poważnych napraw w najbliższym czasie,silnik którego trochę się bałem pracuje bez zastrzeżeń podobnie jak reszta podzespołów. Najpoważniejszym wydatkiem który mnie czeka to zakup opon letnich,no chyba że nie sprzedam letniego ogumienia z Omegi wtedy zdejmę gumy z felg i założę je do Passata,choć wolałbym kupić inne,nieco mniejsze.
Jednak temat przyszłości tego autka jest otwarty z powodu o którym pisałem odpowiadając jednemu z kolegów w blogu na pożegnanie Omegi.Gdy kupię samochód który zastąpi tamte auto wtedy Passat trafi do sprzedaży by zrobić miejsce swojemu następcy,taką przyszłość przewidziałem dla niego jeszcze przed zakupem.