Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Michal46
»
Polska nie dba o utrzymanie dróg krajowych
Wpis w blogu użytkownika
Michal46
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1179 razy
Data wydarzenia: 17.05.2012
Polska nie dba o utrzymanie dróg krajowych
Kategoria: inne
Mimo znacznych nakładów na budowę najważniejszych dróg, wciąż prawie połowa z nich jest w stanie złym lub niezadowalającym. Powodem jest niewystarczające utrzymanie - wynika z najnowszego raportu firmy Ernst&Young.
Przygotowany w ramach programu Ernst&Young "Sprawne państwo" raport - Efektywność zarządzania utrzymaniem dróg krajowych w Polsce" przedstawiono 16 maja podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Z raportu wynika m.in., że od 2009 r. spadają w Polsce nakłady na utrzymanie sieci dróg krajowych.
Raport: większość polskich dróg niedostosowana do standardów
Jak przypomniała jedna z autorek raportu Jana Prieriegud, ostatnie pięć lat w Polsce to w obszarze dróg krajowych boom inwestycyjny, m.in. do końca 2011 r. powstało 1850 km dróg autostrad i dróg ekspresowych, a w budowie jest 1400 km kolejnych.
Skutkuje to nieznaczną poprawą ogólnego stanu dróg - odsetek długości odcinków w złym stanie spadł w latach 2004-2011 z 26 proc. do 18 proc. Jednak, jak zaznaczyła Prieriegud, odsetek dróg w dobrym stanie nie przekroczył nigdy 60 proc.
- Należy pamiętać, że drogi krajowe, które stanowią zaledwie 5 proc. ogólnej sieci dróg publicznej w Polsce, przenoszą ponad 60 proc. całkowitego ruchu, szczególnie ruchu ciężkiego - wskazała autorka. Dodała, że w ostatnich 15 latach ruch ciężki wzrósł 3,5-krotnie, a tendencja ta utrzymuje się. Jednocześnie nadal dwie trzecie dróg nie jest dostosowane do standardu nacisku 11,5 ton na oś.
Łącznie, w ciągu ostatnich pięciu lat w polskie drogi zainwestowano ok. 100 mld zł. - Aby ten wysiłek przyniósł oczekiwane efekty dla polskiej gospodarki, dla społeczeństwa, obok hasła "buduje się", coraz większy nacisk powinno się przywiązywać do hasła "utrzymuje się i remontuje się" - podkreśliła.
Wydatki na remonty dróg spadły pięciokrotnie od 2009 r.
Tymczasem od 2009 r. łączne wydatki na utrzymanie dróg spadły o połowę (z blisko 3 mld zł do niespełna 1,5 mld zł w 2011) a na remonty - pięciokrotnie (z ponad 2 mld zł do ok. 400 mln zł). Aby istniejąca i nowo budowana sieć drogowa była utrzymywana w należytym stanie, potrzeba obecnie stabilnego finansowania na poziomie 4 mld zł rocznie.
- Trzeba pamiętać, że wydatki na utrzymanie pośrednio wpływają również na stopę dofinansowania unijnego na nowe projekty inwestycyjne w nowej perspektywie - na przyszłe lata - zaakcentowała Prieriegud.
Prócz wniosków dotyczących wysokości nakładów, autorki raportu m.in. przeanalizowały istniejące w Polsce i innych krajach systemy zarządzania drogami i przedstawiły tzw. dobre praktyki do upowszechnienia w Polsce.
Jedna z nich dotyczy długoletnich kontraktów utrzymaniowych - zlecanych zewnętrznym wykonawcom. W Polsce po raz pierwszy taki kontrakt zawarto na odcinek drogi S3 Klucz-Myślibórz. Obecnie ten model (pod nazwą - Utrzymaj Standard") jest stopniowo wdrażany - w tym roku planowane są 6-letnie kontrakty dla ponad 30 odcinków o łącznej długości 1 tys. km. Raport postuluje przyspieszenie tego procesu.
Raport: środki na utrzymanie dróg niestabilne
Wśród głównych wniosków dotyczących sytuacji w Polsce, raport wymienił m.in. niestabilność środków na utrzymanie dróg - nie tylko rok do roku, ale też w ciągu roku - co uniemożliwia zarządcy efektywne planowanie prac. Autorki przypomniały jednocześnie, że trwają prace nad zmianą ustawy o Krajowym Funduszu Drogowym, która dopuści finansowanie prac utrzymaniowych również z tego źródła.
Innym problemem jest nierygorystyczne stosowanie standardów prowadzenia prac, które w dodatku nie uwzględniają limitów zakłóceń ruchu w związku z robotami. Na efektywność działania GDDKiA wpływają też m.in. brak kompleksowej analityki w tej sferze, brak systemu sprawozdawczości i brak systemu kontroli z punktu widzenia użytkownika dróg.
Obok Jany Prieriegud nad raportem pracowała Joanna Archutowska - autorki są specjalistkami m.in. ekonomiki transportu. Raport ma być dostępny m.in. w formie elektronicznej. Według przedstawicieli Ernst&Young, może być użyteczny, obok decydentów, m.in. dla zarządców dróg szczebli regionalnych i lokalnych.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Do standartów cywizlizowanych państw jeszcze nam bardzo daleko.
drogi, jak drogi...
kopiujesz coś z netu i wklejasz,po co?
Co do rozliczeń GDDKiA z wykonawcami sprawa jest bardziej złożona. Syndyk blokował konta bankowo z powodu upadłości jednej ze spółek tworzącej konsorcjum - procedury przewidziane prawem upadłościowym i naprawczym... Prawem które zawiera dość archaiczne rozwiązania, ale to temat-rzeka. A4 ma być w całości gotowa w lutym 2013 roku, mam nadzieję że jadąc za rok na urlop w biesczady zajade nią zdecydowanie dalej niż do Szarowa...
"Niedostateczne utrzymanie" - typowo propagandowy (przepraszam-PRowy slogan)można w tym ująć wszystko wedle swoich poglądów, opinii i chęci
"Nieznaczna poprawa ogólnego stanu dróg". Czyli długość odcinków w złym stanie technicznym zmniejszyło się o około 35% i autor nazywa to "nieznaczną poprawą". Gratuluję
Drogi krajowe "przenoszą" 60% ruchu? Fajnie, ale czy,ż nie po to sie buduje wspomniane autostrady i ekspresówki, zeby ten stan zmienić?
Wydatki owszem, spadły. Trzeba jednak pamiętać że 3 autostrady które będziemy mieć są na ukończeniu w perspektywie kilkunastu miesięcy, a to one pochłaniały znaczną część budżetu. Kryzys również nie jest bez znaczenia, wpływy do budżetu zmalały przy rosnących wydatkach.