Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy autre2003 » Polski koszmar drogowy







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika autre2003
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1641 razy
Data wydarzenia: 11.11.2011
Polski koszmar drogowy
Kategoria: inne
Dziś zmuszony byłem pojeździć nieco po centrum, staram się omijać centrum szczególnie że ostatnio nasi drogowcy udają że remontują drogi, rozgrzebanych odcinków dróg i owszem jest sporo, ale prace postępują w ślimaczym tempie(delikatnie to ujmując), do tego beznadziejna organizacja sygnalizacji świetlej, pasy dla komunikacji miejskiej w mjescach gdzie nie ma na to miejsca i wyłączony z ruchu deptak, tak wygląda centrum mojego miasta. niestety nie zdążyłem wyjechać stamtąd przed 15,30 no i ustanowiłem swój nowy rekord ślimaczenia się - 800 metrów w 46 minut. Pomysł zmierzenia przejazdu odcinka zrodził się w mojej głowie jak kilkanaście minut czekałem aby skręcić w prawo(jako pierwszy). Znudziło mi się i spróbowałem to objechać a tu znowu "zonk" kolejny korek, który niemal w ogóle się nie poruszał. Na liczniku dziennym było 533,1 km włączyłem stoper w telefonie, kiedy wyjechałem z korka (czyli w momencie kiedy dawało sie włączać drugi bieg ;) )licznik dzienny wskazywał 533,9 km a stoper 46 minut. oczywiście zdaję sobie sprawę że zapewne korki dzis były nieco większe niż zwykle, gdyż był to ostatni dzień przed długim weekendem (powiedzmy że długim ;) )jednak będę upierał się mimo wszystko przy tym, iż gdyby ruch drogowy w naszym kraju organizowali ludzie z choć odrobiną inteligencji, znacznie łatwiej jeździło by sie po drogach. To jak ludzie odpowiedzialni za organizację ruchu ukończyli studia i dostali pracę w ZDiT pozostawię bez komentarza. Szcególnie iż są miejsca gdzie nawet 9 lentnie dziecko potrafi stwierdzić iż to bezsensu, że tu pali się zielone jak tam(100m dalej) jest czerwone(a w godzinach szczytu na cały tym odcinku stoją samochody w efekcie czego trzeba czekać dwie zmainy świateł aby ruszyć), ale inżynier który ustawiał te światła nie był wstanie na to wpaść. W dodatku wciąż remontuje się te same odcinki dróg wydając na to majątek, zamiest najpierw wybudować obwodnice, nie potrafię też zrozumieć dlaczego w Polsce rozgrzebuje się np 10 odcinków dróg powidzmy po 500m i dłubie się potem przy tym przez miesiąc zamiast zrobić 10 odcinków po koleii w 2 dni każdy jak nakazuje logika. Dla przykładu tekst z wyborcza.pl remont autosstrady w Los Angeles : "To miał być prawdziwy koniec świata. Od wielu tygodni władze LA ostrzegały kierowców, że na 53 godziny w lipcowy weekend zamkną do remontu 17-kilometrowy odcinek autostrady 405 przecinającej LA z północy na południe. Mieszkańcy byli przerażeni, bo autostrada jest najważniejszą arterią miasta. Mówiono nawet, że to będzie ''Autopokalipsa''. Okazało się jednak, że prowadzony przez 24 godziny na dobę remont przebiegł tak sprawnie, że autostradę oddano do użytku 18 godzin przed czasem, a tylu Kalifornijczyków wyjechało na ten weekend z miasta, że - jak napisała jedna z dziennikarek ''Los Angeles Times'' - po mieście jeździło się tak dobrze, jak w czasach ''Chinatown'' Polańskiego."
17 km w 35 godzin u nas nawet 17 metrów porządnie w takim czasie często nie potrafią zrobić.
Dlaczego?
Polecam artykuł Fuszerka za fuszerką http://www.hotmoney.pl/artykul/raport-fuszerka-za-fuszerka-tak-sie-w-polsce-buduje-drogi-19271
A co do jeżdzenia po naszych wspaniałych drogach polecam jeszcze:
Ostatnia aktualizacja: 11.11.2011 01:57:57
Dodano: 13 lat temu
Do anpa50: Ja widziałem przebudowę dawnego NRD w latach 90-tych tam też sporo dróg budowali od nowa, a Berlin to był wielki plac budowy, jednak było to robione zupełnie inaczej, newralgiczne punkty robiono nocą lub w weekendy, a Słowenia to dla mnie w ogóle fenomen taki postęp jaki uczynił ten kraj od rozpadu Jugosławii to jest idealny przykład że dobre zarządzanie przynosi efekty, tylko że oni wzorowali się na krajach skandynawskich.
PS. Podziwiam Cię jednak za upór i determinację oraz sposób w jaki próbujesz poprawić bezpieczeństwo na naszych drogach, bo to co robisz na pewno w jakiś sposób poprawi sytuację.
Dodano: 13 lat temu
Do autre2003: Tak, ale u nich już drogi dawno były i tylko poprawiają, a u nas remont to budowa od nowa.
Dodano: 13 lat temu
Do anpa50: Jeśli chodzi o remonty w Łodzi to bardzo modne jest najpierw wyremontowanie drogi a powiedzmy za pół roku wymiana pod nią kanalizacji, więc często radość z jazdy wyremontowanym odcinkiem jest krótkotrwała. Więcej optymizmu by mi się faktycznie przydało w tej kwestii ;), tylko jak napatrzyłem się jak to się robi w Niemczech, Szwecji czy choćby w Czechach czy Słowenii to nie potrafię zrozumieć dlaczego u nas tak nie można.
Dodano: 13 lat temu
Jeśli chodzi o Łódź, to masz rację. Ja jadąc na południe Polski omijając to miasto przez wioski i małe mieściny na wylocie jestem prawie godzinę do przodu i tak właśnie jeżdżę.
Jeśli chodzi o stałe przebudowy dróg faktem jest,że można to robić lepiej(zabierając mózg do pracy- to mój apel do drogowców). Drogę na Koszalin z Bydgoszczy robili 2 lata. Kląłem i stałem w korkach i na mijankach, ale jak skończyli to mam wielką przyjemność z jazdy tą drogą. Teraz w innych miejscach jak stoję na budowach dróg to już nie klnę, bo wiem, że niedługo skończą i pojadę piękną nową drogą.
Polskie drogi są wszędzie w remontach, więc uzbrojmy się w cierpliwość, bo później będzie napewno lepiej i przyjemniej jechać nimi. Kibice także stoją w wielogodzinnych kolejkach po bilety na mecz, ale jak się znajdą już na stadionie to stania nie żałują. I tak będzie z nami kierowcami.
Więcej optymizmu!!!
Dodano: 13 lat temu
Do tabur: To się nazywa myślenie pozytywne.
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz:Pod warunkiem że zrobią trasy dojazdowe tzw,północną obwodnicę.
Dodano: 13 lat temu
A będzie jeszcze gorzej...
Dodano: 13 lat temu
Do autre2003: Samo się nie zmieni, samo się nie zrobi.
Dodano: 13 lat temu
Do eldorado: Ja to rozumiem, zresztą pewnie większość z nas to rozumie, tylko Ci co rządzą tego nie rozumieją, no ale w końcu to "elyta", więc nie mogą myśleć jak inni [rotfl]
Dodano: 13 lat temu
Do grzegorzatut: [up]
Dodano: 13 lat temu
Musisz jedno zrozumieć, tak długo jak urzędnik nie będzie ponosił odpowiedzialności (finansowej/karnej) za swoje decyzje tak długo będzie bałagan w każdej dziedzinie życia gdzie urzędasy mogą wtrącić swoje trzy gorsze. Wyprzedzam jednocześnie pytanie a co się stanie jak nikt nie będzie w stanie podjąć żadnej decyzji? To odpowiadam od razu, po kiego grzyba płacić darmozjadom pensję z pieniędzy podatników, wywalić na zbity pysk jak zgłodnieje to weźmie się taki jegomość jeden z drugim do jakieś pożytecznej pracy. [wazniak]
Dodano: 13 lat temu
Do grzegorzatut: Jeśli chodzi o pierwszy punkt to wprawdzie niby my sami budujemy te drogi, ale jest to strasznie źle rozplanowane, zapewne nie jeden Polak pracuje przy budowie drogi w innym kraju i na pewno z pracy naszych rodaków są tam zadowoleni, Ci co jeżdżą poza granicami też szybko uczą się kultury jazdy(w znakomitej większości, bo są na pewno wyjątki potwierdzające regułę ;) )
Co do drugiego punktu to jest prawda że rządzi jeden zamknięty krąg ludzi, nie trudno odnieść wrażenie, że Polska to taki statek, w którym zmienia się załoga i kapitan ale armator pozostaje ten sam, więc kurs pozostaje stały i zmienić by go mogło tylko jakieś tsunami.
Dodano: 13 lat temu
Do autre2003:
i znowu się uśmiałem ... no co Ty piszesz, niby w czym się ze mną nie zgadzasz:
kierowcy na naszach drogach to kto jak nie my sami ?!
to w jakim stanie jest nasz kraj, w tym jaki jest stan dróg, to czyja niby robota jak nie nasza i naszych ;( elyt za przeproszniam ... konkretnie gdzie jest błąd w moim widzeniu rzeczywistości ... a gdy piszesz, że rządzili już wszyscy to pomyśl raz jeszcze ...
Rządzący - stale jest to ten sam zmknięty krąg.
Krąg opanowany przez nieudaczników, miernoty intelektualne, i moralne, którzy ustalają dowlonie regóły gry zwanej na potrzeby pospulstwa demokracją ;)
Jeżeli przyjrzysz się szczgółom to zobaczysz, że o tym kto zasiada w sejmie decyduje w Polsce ( i nie tylko w Polsce) grupa kilkudziesięciu osób.
Szerokości.
Dodano: 13 lat temu
Do grzegorzatut: A tu się do końca nie zgodzę z kolegą :P, pamiętam swój kurs na prawo jazdy miałem na szczęści inteligentnego instruktora, który mówił mi często o tym jak jeździć kulturalnie po drogach tylko że często przy tym powtarzał że jak tak zrobię na egzaminie to mnie obleją, myślę że większości instruktorów nie chce się tak wysilać i uczą jak zdać egzamin a nie jak jeździć a potem mamy co mamy, co do wyborów to rządzili już chyba wszyscy i choć przed wyborami mają niby różne programy to po wszyscy robią to samo od 22 lat, mamy tu po prostu niezły meksyk ;) ( kto był w Meksyku i wychylił nos poza kurort w którym przebywał wie o czym mówię).
Dodano: 13 lat temu
Do lysy1233: To prawda
Dodano: 13 lat temu
He he he, ale mnie bawią te narzekania polskie na drogi i kulturę kierowców w naszym pięknym kraju, a dlaczego ...
Kierowcy to my sami, a organizacja budowy dróg i zarządazania nimi to także nasze własne dzieło ...
Tak, tak, chodzimy (lub nie) na wybory i stale wybieramy taki właśnie "porządek".
Dodano: 13 lat temu
Do autre2003: Najgorsze jest to, że poza nerwami nic nie można poradzić...
Dodano: 13 lat temu
Do lysy1233: To takie moje rozładowanie frustracji, jak ktoś będzie chciał przeczytać to przeczyta nie to nie :P, nikogo nie namawiam :P, oczywiście lepiej by było gdyby można ludzi odpowiedzialnych za to [kopniak] [boks2] albo nawet ....(cenzura), ale niestety się nie da [grrr]
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: To się nazywa myślenie pozytywne ;), to że mamy najgorsze drogi w UE to moje złe podejście, bo przecież na pewno są lepsze niż np w afryce, ostatnio też przeczytałem chyba z 10 artykułów o cenach paliw wszędzie pokazywano że powinniśmy się cieszyć bo mamy prawie najtańsze paliwo w UE(nauka myślenia pozytywnego) a tylko w jednym przeliczono ceny paliwa na zarobki i tak przeciętny Norweg może sobie kupić swojego drogiego paliwa za pensje prawie 3000 litrów (czepianie się szczegółów)i w tym przeliczeniu byliśmy już pod koniec stawki.
Dodano: 13 lat temu
Wybacz, ale nie chciało mi się czytać... Wystarczy mi, że po mieście wczoraj musiałem pojeździć...
Dodano: 13 lat temu
Do Dzacek1841: Rowerek to nie dla mnie, często spędzam w samochodzie około 8 godzin, jeżdżąc po mieście, no i raczej ciężko było by zapakować na rower jakieś 300/400 kg chemii jakie mam przeważnie w samochodzie ;), o dozownikach i narzędziach do usuwania awarii już nie wspominając :P.
Dodano: 13 lat temu
A ja nie narzekam - otworzyli mi właśnie obwodnicę, dzięki której praktycznie całą drogę z pociągu do domu lecę 100. Drogi lokalne mi wyremontowali, a polną drogę, która prowadzi tylko do mnie i dwóch sąsiadów - od zeszłego roku zaczęli odśnieżać.

Wszystko ma się ku lepszemu.

W Warszawie buspasy namalowali tam, gdzie ich potrzebowałem, a Most Północny znacznie zmniejszy korki w bliższej mi części miasta.
Dodano: 13 lat temu
w korki polecam rowerek :)
Dodano: 13 lat temu
niestety organizacja sygnalizacji świetlnej jak i remonty drogowe w naszym kraju są przeprowadzane w sposób co najmniej tragiczny nie mówiąc już o oznakowaniu(lub nawet w niektórych przypadkach jego braku) o danym remoncie. Możesz się cieszyć, że śniegu jeszcze nie ma bo jakby naszych drogowców znowu zaskoczyła zima to podejrzewam że to 800m mógłbyś "jechać" nawet 2 godziny [rozpacz] Życzę jak najmniej takich "podróży"
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl