Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Uno » Pomoc staremu przyjacielowi cd.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Uno
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 3707 razy
Data wydarzenia: 22.09.2011
Pomoc staremu przyjacielowi cd.
Kategoria: serwis
Z uporem maniaka starałem się wraz z moim kolegą, który jest mi jak rodzony brat, Dominikiem (Dominik4x4) postawić starego przyjaciela na nogi. W trakcie wszystkich operacji wykonanych na jego ciele mogę z ręką na sercu powiedzieć, że został zrobiony kawał dobrej roboty.

Uno otrzymało kawałki świeżej, wyprofilowanej własnoręcznie przeze mnie podłogi, kawałek podszybia, nowe przednie hamulce, nowy lewy błotnik i parę ta innych dupereli takich jak klocki hamulcowe i płyn dot4, jak również "nowe" z odzysku, ale w dobrym stanie, wodziki skrzyni biegów. Do nowości trzeba zaliczyć też nowe świeżutkie maty wygłuszające (stare spłynęły wraz z ogniem palnika)oraz nowiuteńkie filce na podłogę. Nie wiem co bym zrobił gdyby nie Dominik.

Spawacz, który go spawał (bo to jak na razie jedyna rzecz, której nie potrafię robić przy nim- czyli spawanie) zrobił to co należy i jak należy. Nowo wyprofilowane elementy z blachy (2 razy grubszej niż fabryczna) wstawił w miejsca, które uprzednio zostały wypalone. Wszystko to zostało przez naszą 2 osobową ekipę ( Ja i Dominik) pomalowane poskładane i doprowadzone do stanu używalności. Długo by pisać ile to nowych rzeczy trzeba się było nauczyć i jakie sprawy wziąć we własne ręce, ale najważniejszy jest efekt. Stary przyjaciel wciąż żyje i ma się całkiem nie źle.

Chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim, którzy mi pomogli w jakikolwiek sposób. W tym najbardziej Dominikowi za szczególnie poświęcony czas i jego ojcu za użyczenie hali, spawaczowi, który się zgodził podjąć tak parszywej roboty, oraz wszystkim, którzy uważali że warto i podtrzymywali mnie na duchu.

Jeśli czas pozwoli to nakręcę o nim filmik ze starym przyjacielem w roli głównej.
Dodano: 13 lat temu
co wy chcecie to auto jeszcze do porodu mnie zawiezie
Dodano: 13 lat temu
Efekt super, mnóstwo włożonej pracy na pewno przyniesie
trwały efekt, pozdro:)
Dodano: 13 lat temu
Mina ludzi jak ich uno wyprzeda przy 170 jest bezcenna ;D
Dodano: 13 lat temu
adam robił wytłoczenia tam gdzie miały być i jest ok ;)
Dodano: 13 lat temu
Do adam8731: Samochód może być spawany z grubej blachy ale pamiętaj że spaw zawsze powoduje osłabienie konstrukcji, dlatego w fabrykach cała podłoga jest tłoczona.

Mam nadzieję że w razie ewentualnej kolizji z samochodem nie stanie się podobnie.

http://www.pomorska.policja.gov.pl/serwisb.php?nr=17401
Dodano: 13 lat temu
Życzę autku 100 tyś km:) Pozdro
Dodano: 13 lat temu
Jak czytam te komentarze niektórych ze zazdrości to mie Wuj strzela ;( w Uno od Adama została bardzo dużo serca włożone i myślę że odwdzięczy mu się nie raz nie dwa ;) a pisać głupoty przed ekranem to każdy głupi potrafi to tyle od mnie a obecnie przygotujemy się w drogę na Poznań Unem oczywiście ;)
Dodano: 13 lat temu
no no no uniak dostał drugą szansę :-)
Dodano: 13 lat temu
Gratuluję świetnej roboty!
Dodano: 13 lat temu
Dzięki Tobie i koledze autko dostało drugie życie. Niech żyje więc jak najdłużej!
Dodano: 13 lat temu
Do lysy1233: ;)
Dodano: 13 lat temu
Do jaworznianin: No jak prawie?! To ten program...
Dodano: 13 lat temu
prawie jak w monstergaraż ;)
Dodano: 13 lat temu
efekt końcowy nie powiem ale dobrze się prezentuje. Moje gratulacje!!!
Dodano: 13 lat temu
Do zarid: Tak więc całą operacja blacharska kosztowała mnie około 1200 zł. Spawacz dostał ode mnie 800 zł i dozgonną wdzięczność- na prawdę w porządku facet. jakieś 250 zł kosztowały mnie gazy techniczne (acetylen i tlen) i około 150 zł za lakiery dałem. resztę skłądalimy z kolegą Dominikiem jakieś niecałe 2 miesiące, spędzając przy tym popołudnia, wieczory i kawałki nocy, po pracy zawodowej. Doszły tam jeszcze do tego inne koszty nie związane z blacharką, ale to były koszty eksploatacyjne więc o tych mogę powiedzieć tylko tyle, że jak to w uno bywa, drogo nie było :)
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: Faktycnzie jest ciężko znaleźć kogoś kto zrobi to dobrze. Jednak wiem że są sklepy, które oferują przygotowane już elementy do wstawienia. Niektórych elementów nie można w sklepach dostać, jednak można je zrobić samemu przy użyciu prostych narzędzi takich jak młotek i kawałek starego grubego kontownika. Z blachą jest tak trochę jak z papierem. Można wyginać i obrabiać dowoli. Jenak jak wiadomo idzie to ciężej i też nie można zbyt wiele razy prostować i przeginać. Myślę że jak ktoś ma chęci to warto samemu spróbować. Gorzej jest ze spawaniem, do tego to ja talentu w ogóle nie mam. Dlatego też zmuszony byłem znaleźć spawacza. Po za tym bardzo łątwo jest rozpoznać nadgryzioną blachę od zdrowej. I tu znowu nawiąże do papieru. Stara blacha się poprostu sypie, jak kwaśny papier. Dzięki za uratowanie z ortograficznego motłochu... Pomyłki tkie jak "świerzo" zdarzają mi się często, mimo tego że jestem pracownikiem Biblioteki, tak więc co do słownika i kolegi PawelT2o to powiem teylko tyle, słowników to mi nie brak.
Dodano: 13 lat temu
Gratuluje postawy i dobrze wykonanej roboty:)
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: dobrze..ale mu poleciałeś po "radze" ;-}
Dodano: 13 lat temu
Może powinniśmy się zrzucić i wysłać koledze porządną zgrzewkę piwa? Bo to co zrobił to naprawdę mistrzostwo świata. Niedawno jeden z użytkowników AWC napisał u mnie "że nie rozumie dlaczego ja wpakowałem w swój samochód kasy jak lody, że mam nadal ze swoim problemu i jestem z niego zadowolony.." ten wpis w tym blogu to jest właśnie odpowiedź na to jego pytanie. ! Wieli szacunek za wykonaną pracę dla Was!
Dodano: 13 lat temu
Cenię ludzi, którzy za wszelką cenę ratuja swoich mechanicznych przyjacioł zamiast na siłe szukać nowych. :)
Kawał dobrej roboty !
Mozna wiedzieć ile kosztowała taka operacja gotówki i ile czasu ?
Dodano: 13 lat temu
Do huri_khan: Nie martw się nowe samochody są plastikowe i z blach grubości puszki konserwowej :) Gdybyś swoim dzwona strzelił przy 80 km/h to byś się zdziwił że skasowany samochód. Poza tym nie każdy ma na nowe auto i to trzeba szanować...
Dodano: 13 lat temu
Nie no pewnie PawelT20-to jest najważniejsze w tym portalu motoryzacyjnym żeby żadnego błędu w pisowni nie zrobić... pozdrawiamy dziekana :) Kórcze rze terz oni mogoł takie błedy robici :)

Kawał dobrej roboty chłopie. Uno wygląda rewlacyjnie
Dodano: 13 lat temu
Gratuluję wyróżnienia i zazdroszczę warsztatu. Ja niestety, nie mam pojęcia, jak naprawić nadkola w swoim aucie, a do blacharza-druciarza boję się odstawić - w starym aucie rodziców odkryłem m. in. dziurę pod nogami pasażera, piankę montażową i jakąś żywicę...
Dodano: 13 lat temu
Do PawelT20: Już się tak nie unoś, sam lepiej zacznij pisać z polskimi znakami, zaczynając z dużej litery i kończąc kropką. Kropka. "radze" to TAKŻE błąd ortograficzny.
Dodano: 13 lat temu
polecam odstawić remont samochodu i kupić słownik ortograficzny. I niektórym komentującym radze to samo.
Dodano: 13 lat temu
Świeżo ( ostatnie zdjęcie) popraw.

ten fotel kubełkowy mi sie podoba.
Dodano: 13 lat temu
Duże brawa za taką robotę. Przyjemnej już teraz eksploatacji życzę
Dodano: 13 lat temu
Do huri_khan, Tomaski: Teraz gdy już jest wyspawany to się tak szybko nie rozleci. Samochód nie był sztukowany z byle czego. A spawany był przez człowieka mającego 40 lat doświadczenia w spawalnictwie (Spawacz Hutniczy). Po za tym ile to kosztowało?? Kosztowało mnie to trochę czasu, chęci i zamiłowania do samochodów. Nie pieniądze są w życiu najważniejsze... wolałem naprawić to uno niż kupić za takie pieniądze coś o wiele gorszego :( smutna prawda, ale po takim remoncie wiem co posidam. Może i nie ma, ba na pewno nie ma 5 gwiazdek w EURONCAP Ale naprawde jest o wiele bezpieczenijszy niż połwa przywożonych 15 i 20 letnich trupów z zachodu, które mają więcej kilogramów szpachli niż lat. I tak jak kolega ALEXANDER napisał wolimy z Dominikiem podłubać przy jakimś starym aucie niż siać niepokój na osiedlach i burzyć ład :P Myślę że taka przygoda z samochdem może dać więcej doświadczenia inauczyć więcej pokory niż oddanie tego jakiemuś druciżowi do zrobienia, który jest mistrzem szpachli. Jak kiedyś dorobię się czegoś lepszego, a nie daj Boże zdaży się mi stłuczka, to nie oddam samochodu do blacharza... Jescze nie trafiłem na takiego, który by dobrze auto potrafił poskładać i nie zużyć 10 kg wiadra szpachli. Z ręką na sercu przyznaje że na tym UNO szpchli jest zużyte niecałe pół puszki ćwieć kilogramowej szpachli. Serdecznie pozdrawiam.
Dodano: 13 lat temu
Do Tomaski: lepiej niech robią niż wódkę z kolegami piją ;-}
Dodano: 13 lat temu
super robótka :)
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl