Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Vectra » Pompa paliwa, stacyjka, instalacja LPG i partactwo







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Vectra
KR
Jeździ: Volvo S60
Wcześniej jeździł: Opel Vectra, Opel Vectra, Ford Escort, Opel Astra
  • przebieg 279 000 km
  • rocznik 1998
  • kupione używane w 2015
  • silnik 1.8 i 16V
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 844 razy
Data wydarzenia: 14.02.2016
Pompa paliwa, stacyjka, instalacja LPG i partactwo
Kategoria: awaria
Przebieg 277 tysięcy z pewnością zapisze się w historii mojej Vectry. Na przestrzeni zaledwie kilkuset kilometrów wystąpiły aż trzy usterki.

POMPA PALIWA...

Zacznę od pompy paliwa, bo to ona jako pierwsza pokazała mi środkowy palec. Standadrowy dzień pracy, jadę samochodem, parkuję, po kilkunastu minutach wracam do auta. Odpalam, nagle z tyłu słychać coś w rodzaju trzasku. Efekt? Vectra kręci i nie odpala. Po dłuższej chwili załapuje dosłownie na kilka sekund, by ponownie zgasnąć. Dodam, że godzinę wcześniej zaniepokoiły mnie "syczące" odgłosy dobiegające z okolic pompy, ale miałem nadzieję, iż nie jest to nic poważnego.W oczekiwaniu na kumpla, który miał mnie sholować, włączyłem zapłon i o dziwo przez kilka sekund można było usłyszeć charakterystyczne buczenie pompki. Czyli ta dawała jakieś oznaki życia i nie zdechła całkowicie. Po mniej więcej pół godzinie przyjechał kolega z linką holowniczą. Powiedziałem mu, że będę próbował odpalić Vectrę "na pych". Holujemy. Czuć, że auto się dławi i nie ma specjalnej ochoty, aby odpalić, gdy nagle załapuje. Szybki rzut oka na kontrolkę od gazu- tak, przełączył się na propan-butan :). Wraz z kolegą pojechałem do znajomego mechanika. Ten tylko podniósł tylną kanapę, pod którą zlokalizowana jest pompa i wydał werdykt: pompka do wymiany. Zasugerował też, abym zaopatrzył się w boshowską. Cena nowej ze zniżką to 360 zł. Z racji tego, iż znajdowałem się wówczas w dużym dołku finansowym, zdecydowałem się na zakup tańszej pompy ze "środkowej półki" za 170 zł.
Podczas jej wymiany wyszło na jaw partactwo, które widnieje w tytule obecnego wpisu. Żeby było jasne- nie mam nic przeciwko temu, aby zrobić coś taniej, ale niech zabierze się za to osoba znająca się na rzeczy. W przypadku Vectry wymiany poprzedniej pompki podjął się, nie oszczędzając słów, partacz.Stabilność "koszyka" z elektroniką, w którym umiejscowiona jest pompa zapewnia zaczep znajdujący się w zbiorniku. W moim samochodzie wspomniany zaczep był po prostu wyłamany. W konsekwencji koszyk latał na wszystkie strony. Po drodze pojawił się też problem z pływakiem, który nie wskazywał poziomu paliwa. Ostatecznie wszystko udało się opanować, pływak działa, niestety z tyłu podczas jazdy słychać (na szczęście niegłośne) buczenie pompy. Podejrzewam, iż niestabilny koszyk po prostu dotyka karoserii i drgania wytwarzane przez pompkę przenoszą sie na tył auta. Oczywiście mogę się mylić :).
Czy wymiana pompy coś dała? Coś na pewno. Samochód odpala zdecydowanie lepiej, ale dłuższe kręcenie dalej ma miejsce, przede wszystkim na zimnym silniku i, co ciekawe, zdarza się nawet na ciepłym :/.

STACYJKA...

Pierwsze problemy ze stacyjką miały miejsce już w październiku. Przy wyciąganiu kluczyka kółeczko z otworem po prostu nie odskakiwało. Wystarczyło jednak kilka razy wciągnąć/wyciągnąć klucz dzięki czemu po kilku próbach odskakiwało i można było włączyć zapłon. Tydzień temu kółeczko zgodnie z tradycją nie odskoczyło. Ja również zgodnie z tradycją zabieram się za codzienną "gimnastykę" ze stacyjką. Wkładam, wyciągam, a tu nic. Po ponad dwudziestu próbach kółeczko odskoczyło, ale tu niemiła niespodzianka- kluczyka w stacyjce w żaden sposób nie można przekręcić. Oczywiście wpadłem w panikę, która bardzo szybko ustąpiła miejsca złości. Po kilkukrotnym uderzeniu otwartą pięścią w kierownicę wziąłem do ręki śrubokręt, po czym z braku lepszych pomysłów zacząłem pukać jego odwrotną stroną w kółeczko. Eureka! Udało się włączyć zapłon. Wracam na osiedle i zastanawiam się, co zrobić. Do warsztatu pojadę najwcześniej jutro popołudniu, a rano mam egzamin, poza tym muszę iść do pracy, do której potrzebuję auta. Ostatecznie wyciągnąłem kluczyk ze stacyjki. Nastepnego dnia wyszedłem wcześniej z domu, ponieważ wiedziałem, że na włączenie zapłonu zejdzie mi trochę czasu. Zeszło ponad 20 minut. Tego dnia miałem kilka postojów, więc postanowiłem nie wyciągać kluczyków ze stacyjki. Auto zamykałem drugą parą kluczy. Mądre? Niespecjalnie, ale ewentualnej kradzieży nie brałem pod uwagę. Stara, zużyta i sakramencko brudna Vectra większej uwagi nie przyciąga. Koło godziny 15 podjechałem pod zakład zajmujący się naprawą stacyjek. Co było przyczyną gigantycznych problemów z włączaniem zapłonu? Po pierwsze, sprężynka (dlatego wspomniane kółeczko nie odskakiwało), po drugie wytarte zapadki. Zapłaciłem 120 zł i teraz stacyjka działa bezproblemowo.

INSTALACJA LPG...

Instalacja LPG w Vectrze sprawuje się naprawdę bez zarzutów. Jest to ta straszna instalacja mieszalnikowa drugiej generacji, której nie lubią silniki 1.8, a strzały na gazie są na porządku dziennym. Hmmm, po prawie roku używania i przejechaniu ponad 30 tysięcy kilometrów instalacja raz wymagała regulacji (Opel gasł na wolnych obrotach), a strzały na LPG były dokładnie dwa i to w krótkim odstepie czasu. Dwie usterki wystąpiły na początku lutego. Najpierw padł czujnik temperatury w instalacji. Efekt? Temperatura -50 stopni i brak możliwości przełączenia na gaz. Druga usterka miała dwie fazy. Na początku samochód zaczął zdecydowanie gorzej jeździć na gazie. Stracił moc, a przy każdorazowym ruszaniu szarpało. Po kilku godzinach auto zwyczajnie zaczęło gasnąć na LPG. Przyczyna? Wąż zapewniający dopływ gazu do silnika pokazał środkowy palec ;). Dwie wspomniane usterki to wydatek kolejnych 100 złotych.

Patrząc na wszystkie wymienione usterki doszedłem do wniosku, iż złośliwość rzeczy martwych naprawdę istnieje. Wszystkie bowiem usterki wystąpiły akurat wtedy, gdy byłem w dołku finansowym. Czego sobie życzę na nadchodzące miesiące? Mniej "złośliwości" ze strony Vectry i jak najmniej wszelkiego rodzaju partactwa ;).

Dodano: 8 lat temu
Do Volken:
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: Święte słowa :)
Dodano: 8 lat temu
Do humvee5: Hehehe, cuda się zdarzają ;)
Dodano: 8 lat temu
Stacyjki w vectrze temat rzeka :P
Przerabiałem, z tym że u mnie skończyło się zepsutą stacyjką + zablokowaną kierownicą (więc nawet nie dało się wyjąć wkładki aby ją wymienić) na skręconych kołach więc w sumie laweta też odpadała. Auto unieruchomione na skraju lasu na kilka dni... Prądu też nie bardzo skąd było wziąć i wierciłem wkrętarką akumulatorową :P

Jak czytałem na początku wpisu o Twoim bagatelizowaniu problemu to spodziewałem się podobnego finału, jednak udało Ci się to oddać do fachowca na ostatni dzwonek :P.

Co do pompy, zatarłem swoją jeżdżąc na pustym baku (no bo lpg) ale kupiłem na szrocie oryginalną w dobrym stanie za 30zł. Jezdzi po dziś dzień po sprzedaży auta.
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: [los2]
Dodano: 8 lat temu
Do humvee5:
To starość, to doświadczenie zostało tylko gadanie :(
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: cóż za znajomość anatomopatologii w dniu Walentynek, Waldku ;)
Dodano: 8 lat temu
Do dada89:
Ona chyba jeszcze nie skończyła osiemnastu, można by powiedzieć siedemnastka
Jednak jak widać wkładanie i wyjmowanie dobrze wpływa nie tylko na dziewczyny a palić to one zaczynają nawet szybciej pompy zwykle u nich jeszcze nie szwankują
Dodano: 8 lat temu
Do humvee5:
Pokazał ogon
Dodano: 8 lat temu
Przy usterkach nie znasz dnia, ani godziny a nieszczęścia u Ciebie nie chodzą parami, tylko trójkami Szerokości
Dodano: 8 lat temu
Vectra jak każda 18stka miała swoje humory :-P
Dodano: 8 lat temu
Wąż pokazał środkowy palec? Ale jak? Przecież węże mają ogon... wyłącznie [hihi]
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl