Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo MiTo Rakieta vel MiTozaur
»
Poprawianie fabryki i inne wybryki
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo MiTo
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 2585 razy
Data wydarzenia: 02.05.2012
Poprawianie fabryki i inne wybryki
Kategoria: zmiany w aucie
Praktycznie od chwili zakupu MiTozaura nie dawała mi spokoju myśl, że z uwagi na przepisy obowiązujące we Włoszech (dla młodych kierowców cy cóś) oraz niższą cenę, najsłabsze MiTo są wyposażone w silniki przyblokowane do 78KM podczas gdy wersje sprzedawane np. w Niemczech lub UK - mają "nominalne" 95KM (w rzeczy samej to te same motorki, które występują np. w Fiatach Grande Punto).
Trzeba tu wyjaśnić, że dostępne od 2011 do chwili obecnej MiTo 78-konne posiadają już starsze konstrukcyjnie silniki 8-zaworowe, i tu się nie da wiele zrobić... Rakietę kupiłem w zeszłym roku, model 2010, z motorem 16V. Nie pozostało więc nic więcej jak rozejrzeć się za osobą zorientowaną w temacie, która podejmie się odblokowania. I wiecie co? Znaleźć rzetelnego i znającego się na rzeczy tunera nie jest w Polsce wcale tak łatwo. Zwłaszcza gdy chodzi o silniki benzynowe wolnossące. Łatwiej znaleźć fachurę od VW niż AR - życie :/
Cóż - rozumiem, że uturbione jednostki, zwłaszcza diesle, w których dodatkowo można wywalić DPF, EGR i porobić inne bajery - dają najbardziej spektakularne przyrosty mocy i momentu, a wiadomo, że ludzie zapłacą duże cyferki tylko za inne duże cyferki.
Powiem szczerze, że się prawie poddałem. Wstępne poszukiwania, wykonane rozmowy telefoniczne itp. nie były optymistyczne. Nikt nie chciał się podjąć zdjęcia blokady, wyglądało na to, że jeśli się uprę to pozostanie daleka podróż do Holandii lub Anglii. Nie dość, że trzeba by było poświęcić na taką wyprawę część urlopu to jeszcze paliwo, żarcie i nocleg zwiększyłyby niemały już koszt operacji.
Uparty człowiek ze mnie, więc szukałem dalej. Znalazłem wreszcie osobę godną polecenia, tunera znanego w światku AR i nie tylko. No tak, do Gliwic jest trochę bliżej niż do Nunspeet w Holandii :D W międzyczasie jednak trafił się spec jeszcze bliżej, w stolicy. 3 i pół godziny jazdy i 270 km w jedną stronę to już temat do zaakceptowania. Reasumując: pojechałem do Warszawy i tam oddałem MiTozaura w ręce specjalisty!
Efekty możecie obejrzeć poniżej na załączonym wykresie.
Jak się auto sprawuje? Jak dla mnie rewelacyjnie. Nie jest to przesiadka na wersję QV, ale zdecydowanie przyjemniej się jeździ. Motor z kagańcem zachowywał się jak należy do mniej więcej 4800 obrotów, później dławił się, co irytowało strasznie zwłaszcza podczas wyprzedzania - trzeba było redukować bieg. Teraz silnik Alfy kręci się do 6500 rpm i więcej - jak potrzeba Prędkość maksymalna po zmianie wzrosła również z 160 km/h do 180 km/h - pomiar dokonany na autostradzie, auto z pełnym bakiem, dwie osoby na pokładzie. Tak po prawdzie to przy 180 km/h odpuściłem... myślę, że MiTozaur poszedłby jeszcze, ale spietrałem :]
Oczywiście skorzystałem z okazji i po odblokowaniu Belli dokonałem pomiaru programem Dynolicious dla iPhone. Wyniki w załączeniu. Widać różnicę w porównaniu do testu przeprowadzonego wcześniej:
http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/alfa-romeo-mito/szybki-ale-czy-wsciekly-15141
Dla wnikliwych załączam linka do strony holenderskiego tunera - można tam zobaczyć ile im udało się wycisnąć z tego motorka w MiTo:
http://www.squadra-tuning.nl/autos/categorie/200/auto/70.html
oraz odsyłacze do chyba najdokładniejszych w necie specyfikacji MiTo w obu wersjach (polecam tę stronę właścicielom innych aut - jest tu bardzo fajna porównywarka parametrów samochodów!):
http://www.automobile-catalog.com/car/2010/1184315/alfa_romeo_mito_1_4_16v_78.html
http://www.automobile-catalog.com/car/2009/1184330/alfa_romeo_mito_1_4_16v_95.html
Ostatnia aktualizacja: 02.05.2012 21:26:29
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Dla mnie w sumie wyszło na plus, auto w wersji 78KM + odblokowanie wyszło taniej niż MiTo 95KM "salonowe"
Ale masz racje, że ten kierunek w którym Fiat i inni podążają, na dłuższą metę może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Mam nadzieję, że z gwarancji na silnik nie będę musiał nigdy skorzystać
Zdjęta była blokada i trochę pogrzebane. Przy tym motorku wiele więcej bez zmian mechanicznych się nie uzyska...
No to się pochwal co źeś wygrzebał
Nie stracisz gwarancji na silnik po tym zabiegu? No i było to bardziej "tuningowanie" czy ściąganie tej właśnie "blokady"?
Ja dziś do 3 nad ranem siedziałem w garażu...też efekt niezły jest
Nie myślałeś o remapie swojej MiTo? Z tego co wiem, to wersja jaką posiadasz, jest bardzo wdzięczna i podatna na takie zabawy. Bez ryzyka możesz mieć te 170 KM z QV a nawet więcej...
Zależało mi na poprawie elastyczności i zdjęciu ograniczenia (strasznie nie lubię jak ktoś mi coś narzuca) - cel został osiągnięty.
PS. MiTo QV powinno mieć motorek 1.75 TBi 235KM jak Giulietta QV.
Kurcze na początku wydawało mi się, że moje 155 hp będzie w zupełności wystarczające. Tymczasem najchętniej zamieniłbym ją na 170 z qv.
Z pewnością w przypadku większości aut zapas mocy i momentu jakiś jest chociażby z uwagi na różne warunki pracy, jakość paliwa, wilgotność powietrza itp. Ale wyśrubowanie parametrów zawsze powinno się robić z głową, nie każdy "tjuner" i jego klient mają tego świadomość. Dla mnie trwałość motorka ma priorytetowe znaczenie, bo niestety nie stać mnie na zmianę pojazdu co 2-3 lata...
W dieslu nie tak łatwo jak wszyscy myślą, zbyt duży przyrost momentu obrotowego powoduje szybsze zużycie sprzęgła i koła dwumasowego.
Podobno 10% mocy można dodać bez problemu i umiejętnie, żeby na 1 i 2 biegu nie było zbyt gwałtownego przyrostu momentu w Niutonometrach.
Nie wiem czy to prawda ale w fabryce niektóre elementy dla wersji 100 konnej są wykonywane z innych materiałów jak dla wersji 140 konnej (półośki, sprzęgło, turbina, dwumas).
Jeśli sie mylę proszę o sugestie.
Cudów nie ma-ze 100 na 140 koni można przerobić (za te dwa tysiaki) ale nie wiem czy trwałość silnika i jego niektórych podzespołów będzie taka sama (np na 150 tyś km)