Witam, daawno mnie tu nie było, ostatni wpis ze stycznia, zdjęcia jeszcze jak stickerbomb był na szybach, a tu trochę się pozmieniało, sticker zszedł, szyby się przyciemniły, no ale to nic w porównaniu z tym co dzieje się teraz. Auto od 2 tygodni stoi bez silnika, całego pasa przedniego, lamp itp., całego wnętrza, całego przedniego zawieszenia, i po co? Po to właśnie, że w "spadku" dostałem od siostry swifta 96r z silnikiem 1.0, juz kiedyś myślałem o czymś takich, ale koszta były bez sensu, w takiej sytuacji z kumplem podzielającym pasję, postanowiliśmy zmienić silnik z mojego 0.8 na 1.0 ze swifta, roznica w mocy ~15-20KM, więc zysk jest, ale ważne, jak nie ważniejsze jest to, że ten silnik będąc większym pali dużo mniej po mieście niż mój(na trasie podobnie), poza tym znielubiłem gaźniki Projekt jest na etapie dopasowywania łap silnika, następnie półosie napędowe będą dopasowane do rozstawu kół, założone zawieszenie, i kosmetyka, czyli instalacja elektryczna, wnętrze, blachy ogarnąć. Myślę że projekt naprawdę ciekawy, bo jeszcze o takim nie słyszałem, nie wzoruje się na niczym, bo nic nie znalazłem, wszystkie problemy trzeba rozwiązywać samemu Po zakończeniu prac napewno pojawią się zdjęcia z małej sesji "Chrupka vol.2"